Reklama

Ostatni taki wieżowiec postawiony na piasku

W poniedziałek w Dubaju zaplanowano inaugurację najwyższego budynku na świecie — Burj Dubai — wieża Dubaju. Ma 818 metrów wysokości

Aktualizacja: 04.01.2010 03:01 Publikacja: 03.01.2010 19:27

Ostatni taki wieżowiec postawiony na piasku

Foto: AFP

Ten drapacz chmur jest widoczny na wiele kilometrów od Dubaju. I już został ochrzczony „szczytem megalomanii”. Różnica temperatury powietrza między podstawą budynku, a jego szczytem wynosi 8 stopni Celsjusza. Jego oficjalna inauguracja jest opóźniona o prawie 2 lata. Inwestorem Burja jest Emaar Properties, grupa deweloperska w której większość udziałów ma państwo. Wielka feta, która jest przygotowana na tę okazję, ma dowieść, że to nie cały Dubaj ma kłopoty, a tylko jedna z firm — Dubai World, w której udziały także ma państwo.

Burj Dubai jest rzeczywiście budynkiem imponującym. Ma 160 pięter, na których mieszczą się luksusowy hotel Armaniego, tysiąc apartamentów, biura z mieszkaniami dla ich pracowników i sklepy. Średnia cena mieszkania, to 3 mln dol. Tuż obok wybudowano Downtown Burj Dubai — osiedle apartamentowców i największe na świecie centrum handlowe. Już z wysokości 400 metrów rozciąga się fantastyczny widok na Zatokę Perską, a przy dobrej widoczności można zobaczyć obiekty oddalone o blisko 100 km.

Budynek zaprojektowała firma z Chicago, a jej przedstawiciele przyznali, że początkowo inwestor chciał, aby budynek był wyższy niż "101" w Tajpei, stolicy Tajwanu. — Potem Emaar naciskał na nas, aby ciągnąć budynek jak najwyżej — mówił tuż przed otwarciem inwestycji architekt Bill Baker z Skidmore, Owings and Merrill (SOM). Giganta wybudował koreański Samsung wynajmując do tej pracy Pakistańczyków, Banglijczyków i Hindusów. Realizację projektu rozpoczęto w 2004 roku, kiedy Dubaj umocnił się na mapie świata, jako centrum bankowo-logistyczne między wschodem a zachodem świata. Wtedy powstały także najambitniejsze projekty — Burj al Arab — jeden z najsłynniejszych hoteli świata, lotnisko gotowe do przyjęcia superjumbo A380 oraz słynne osiedla na wyspach „palma” i świat”.

Władze Dubaju wierzą, że sukces ich dewelopera odwróci uwagę świata od kłopotów Dubai World, który za kilka dni ma przedstawić bankom wierzycielskim propozycję restrukturyzacji swojego zadłużenia wynoszącego 59 mld dol. Tyle, że i Emaar ma kłopoty. Swoje projekty prowadził ze zbyt wielkim rozmachem i dzisiaj niektóre aktywa wyprzedaje za pół ceny. Ale zapowiedziana inauguracja Burja wywindowała akcje firmy o 15 proc., po 32-proc spadku w roku ubiegłym.

Sukces emirackiego projektu zmartwił Tajwańczyków, bo do tego kraju należał dotychczas rekord wysokościowców — tajpejski 101 ma wysokość 508 metrów. Teraz Tajwańczycy postanowili, że ich drapacz chmur zdobędzie sławę jako najbardziej ekologiczny budynek świata. Właśnie zaplanowano jego całkowitą renowację. — Burj Dubai jest rzeczywiście przełomem w budownictwie i architekturze, ale nie ma żadnego związku z ideą zrównoważonego rozwoju — uważa Chang Kee-wen, dyrektor Tajwańskiego Instytutu Architektury. I przypomina, że wiele drapaczy chmur na świecie ma kłopoty ze znalezieniem najemców powierzchni.

Reklama
Reklama

W Dubaju te problemy widać wyjątkowo ostro. W 2009 r. ceny nieruchomości spadły tutaj o połowę. Na ten rok prognozowany jest dalszy, 30 procentowy spadek.

[ramka][b]Najwyższe budynki na świecie[/b]

Burj Dubai, Dubaj - 818 m.

Taipei 101, Tajpej - 508 m.

Shanghai World Trade Center, Szanghaj - 492 m.

Willis (Sears) Tower, Chicago - 442 m.

Reklama
Reklama

Petronas Twin Towers, Kuala Lumpur - 410 m.

Two International Financial Center, Hongkong - 407 m.

Empire State Building, Nowy Jork - 381 m.

Central Plaza, Hongkong - 374 m.

Bank of China, Hongkong - 369 m.

Tower Jin Mao, Szanghaj - 366 m

Reklama
Reklama

[b]Drapacze chmur w budowie[/b]

International Financial Center, Hongkong - 484 m.

One World Trade Center, Nowy Jork - 541 m.

Abraj Al Baid, Mekka - 600 m.

Chicago Spire, Chicago - 609 m.

Reklama
Reklama

Ten drapacz chmur jest widoczny na wiele kilometrów od Dubaju. I już został ochrzczony „szczytem megalomanii”. Różnica temperatury powietrza między podstawą budynku, a jego szczytem wynosi 8 stopni Celsjusza. Jego oficjalna inauguracja jest opóźniona o prawie 2 lata. Inwestorem Burja jest Emaar Properties, grupa deweloperska w której większość udziałów ma państwo. Wielka feta, która jest przygotowana na tę okazję, ma dowieść, że to nie cały Dubaj ma kłopoty, a tylko jedna z firm — Dubai World, w której udziały także ma państwo.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Reklama
Nieruchomości
Deweloperzy lubią „obwarzanki” i kurorty. A co lubią klienci?
Nieruchomości
„Pomysły” deweloperów, czyli jak z domu może powstać blok
Nieruchomości
Skycity Gdynia z widokiem na morze, las i miasto
Nieruchomości
Czy mieszkanie na wynajem da jeszcze zarobić
Nieruchomości
Fabryka Park Katowice z nowym właścicielem. Czy obiekt jeszcze urośnie?
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama