Czy w tym roku można zwoływać zebrania przedstawicieli, w których uczestniczą tylko reprezentanci spółdzielców, czy trzeba zaprosić wszystkich członków na walne? To pytanie zadaje Ministerstwu Infrastruktury coraz więcej spółdzielni. Opinia tego resortu pozbawia je złudzeń. Wynika z niej, że zebrania przedstawicieli są już nielegalne. Wiele spółdzielni jednak się z nią nie zgadza.
[srodtytul]Geneza problemu[/srodtytul]
31 lipca 2007 r. weszła w życie nowelizacja [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=20DA8399C398B30E0A2715C837F9828F?id=169950]ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych [/link](usm). Zastąpiła ona zebrania przedstawicieli walnymi zgromadzeniami (art. 8[sup]3[/sup] usm). Nie wszystkie jednak spółdzielnie podporządkowały się temu przepisowi. Do tej pory w wielu działają zebrania przedstawicieli na podstawie m.in. art. 9 ust. 2 nowelizacji z 14 czerwca 2007 r., który mówi, że dopóki spółdzielnia nie dokona zmian w statucie, dopóty obowiązują stare zapisy.
Czekały one też na wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie m.in. art. 8[sup]3[/sup]. Liczyły, że orzeknie on niekonstytucyjność tego przepisu, tymczasem tak się nie stało. [b]TK w wyroku z 15 lipca 2009 r. umorzył postępowanie dotyczące tego uregulowania (sygn. K 64/07)[/b]. Były też propozycje, by przywrócić zebrania przedstawicieli. Na razie jednak spełzły one na niczym. Tymczasem sezon zebrań się zbliża.
[srodtytul]Ministerstwo na nie[/srodtytul]