Klimontowska: Nowe osiedle, stare problemy

Trzy czterokondygnacyjne budynki przy ul. Klimontowskiej buduje BJM Development. Właściciele sąsiednich domów protestują

Publikacja: 11.10.2010 03:29

Klimontowska: Nowe osiedle, stare problemy

Foto: Fotorzepa, Mateusz Dąbrowski Mateusz Dąbrowski

Sąsiedzi boją się, że wyrośnie tu kolejna wielorodzinna prowizorka jak przy ul. Palmowej – bez stałych mediów. Deweloper uspokaja, że u niego takich problemów nie będzie.

Mieszkańcy okolicznych domów przypominają jednak, jak powstawała pierwsza inwestycja w tym rejonie. Chodzi o osiedle przy ul. Palmowej, które wybudowała firma Developer House. Nabywcy mieszkań w tych budynkach do dziś korzystają z prowizorycznych szamb. Wciąż nie mają też stałego zasilania energetycznego. Jest tu tylko prąd budowlany. Powód? Właściciele okolicznych działek nie zgadzali się, by przyłącza biegły przez ich nieruchomości. Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego kilkakrotnie dostawał skargi od mieszkańców Palmowej. Inspektor kontrolował inwestycję od 2008 r. Nakazał rozbiórkę szamb, które były samowolą budowlaną. W ich miejsce powstały nowe, legalne już zbiorniki.

[srodtytul]Bloki obok domów[/srodtytul]

– Obawiamy się, że inwestycja BJM może powielić tamten scenariusz. Wówczas nowe osiedle może zdegradować okolicę i obniżyć wartość naszych działek. Co będzie, jeśli powstaną tu kolejne szamba? Już dziś mamy porozjeżdżane ulice, a w sąsiedztwie śmierdzące szambiarki – denerwuje się jedna z mieszkanek wawerskiego osiedla. Mieszkańcy zastanawiają się też, dlaczego urząd wydał pozwolenie na kolejną inwestycję w tym rejonie. – Bloki przy Palmowej Developer House nie powinny tu w ogóle stanąć. W najbliższym sąsiedztwie są bowiem domy jednorodzinne. Decyzja o warunkach zabudowy pod tę inwestycję została wydana z naruszeniem prawa. Potwierdziła do kontrola ze stołecznego ratusza – nasza czytelniczka pokazuje dokumenty.

Dodaje, że urzędnicy, godząc się na kolejne bloki w sąsiedztwie domów jednorodzinnych, uznali tymczasem, że skoro jedna inwestycja tego typu już tu stoi, to może powstać i następna. – Jak to się ma do zasady dobrego sąsiedztwa? – pytają.

Andrzej Murat, rzecznik wawerskiego urzędu, poinformował nas, że skoro bloki przy ul. Palmowej już stoją, to muszą być brane pod uwagę przy ustalaniu warunków zabudowy dla nowych inwestycji. Zgodnie z wytycznymi wydanymi BJM w tej części Wawra mogą powstać 15-metrowe budynki. Dzielnica uspokaja, że przy ul. Klimontowskiej nie będzie problemów z kanalizacją czy dostarczeniem prądu. Potwierdza to Bartosz Milczarczyk, rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji.

– Firma BJM dostała od nas warunki techniczne na przyłączenie do sieci kanalizacyjnej. Poinformowaliśmy dewelopera, że nowo powstające osiedle może być podłączone do miejskiej sieci po wybudowaniu przez nas m.in. przewodów tłocznych do przepompowni Klimontowska – tłumaczy rzecznik MPWiK. Zapewnia, że całą inwestycję obsługującą ten rejon wodociągi zrealizują w 2011 roku.

[srodtytul]Połączone osiedla[/srodtytul]

Tymczasem osiedle przy Klimontowskiej, jak informuje Ewa Godlewska z BJM, ma być gotowe w czwartym kwartale 2012 r.

– Kanalizacja miejska biegnie w ulicy. Trwają już prace związane z budową przewodów tłocznych – tłumaczy przedstawicielka firmy. Podkreśla, że żadne media dla osiedla nie będą biec przez obce działki. – U nas nie ma więc zagrożenia, do jakiego doszło w przypadku inwestycji firmy Developer House – uspokaja Godlewska.

Bartosz Milczarczyk przypomina z kolei, że na przeszkodzie skanalizowania osiedla zbudowanego przez Developer House były protesty przeciwko pompowni Klimontowska oraz brak gruntów pod budowę przewodów tłocznych dla tamtego osiedla.

– Pompownia została niedawno wybudowana, a zakończenie budowy przewodów tłocznych dla Palmowej przewidujemy za miesiąc – mówi rzecznik MPWiK. Podkreśla też, że pompownia zostanie uruchomiona dopiero, gdy RWE dostarczy prąd.

– Zasilanie obu osiedli – przy Palmowej i Klimontowskiej – jest ze sobą powiązane. Aby wykonać przyłącza dla inwestycji BJM, trzeba najpierw przeciągnąć je ze stacji transformatorowej budowanej przy ul. Palmowej – tłumaczy Monika Żychlińska z RWE Polska. Dodaje, że na osiedlu Developer House firma musiała przeprojektować układ zasilania. – Pokonaliśmy utrudnienia, mamy pełną dokumentację techniczną i prawną i zaczynamy prace. Powinny się one zakończyć jeszcze w tym roku – zapewnia przedstawicielka RWE Polska. Przyznaje, że zasilenie w energię osiedla przy Palmowej pozwoli firmie na terminowe przyłączenie do sieci inwestycji BJM przy ul. Klimontowskiej.

Sąsiedzi boją się, że wyrośnie tu kolejna wielorodzinna prowizorka jak przy ul. Palmowej – bez stałych mediów. Deweloper uspokaja, że u niego takich problemów nie będzie.

Mieszkańcy okolicznych domów przypominają jednak, jak powstawała pierwsza inwestycja w tym rejonie. Chodzi o osiedle przy ul. Palmowej, które wybudowała firma Developer House. Nabywcy mieszkań w tych budynkach do dziś korzystają z prowizorycznych szamb. Wciąż nie mają też stałego zasilania energetycznego. Jest tu tylko prąd budowlany. Powód? Właściciele okolicznych działek nie zgadzali się, by przyłącza biegły przez ich nieruchomości. Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego kilkakrotnie dostawał skargi od mieszkańców Palmowej. Inspektor kontrolował inwestycję od 2008 r. Nakazał rozbiórkę szamb, które były samowolą budowlaną. W ich miejsce powstały nowe, legalne już zbiorniki.

Pozostało 80% artykułu
Nieruchomości
Rynek luksusowych nieruchomości ciągle rośnie. Rezydencja za 50 mln zł
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Korona Legionowa na półmetku
Nieruchomości
Invesco Real Estate kupuje nowy hotel na Wyspie Spichrzów
Nieruchomości
Trei wybuduje mieszkania w Milanówku. Osiedle na poprzemysłowym terenie
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Nieruchomości
MLP Rzeszów na starcie. Inwestycja typu greenfield