Reklama

Minęła moda na studia

20, 30, a nawet ponad 100 metrów mają lokale typu studio, jakie trafiają na warszawski rynek sprzedaży. Te największe trudno sprzedać

Publikacja: 08.11.2010 04:48

Metr 32-metrowego studia przy ul. Biały Kamień (2007 r.) właściciel wycenił na prawie 16,7 tys. zł

Metr 32-metrowego studia przy ul. Biały Kamień (2007 r.) właściciel wycenił na prawie 16,7 tys. zł

Foto: metrohouse

Jak zauważa Waldemar Oleksiak, pełnomocnik zarządu w Emmersonie, takie mieszkania stanowią ułamek w bazie tej firmy – jest ich niewiele ponad 1 proc. – Nasi pośrednicy twierdzą, że lokale studia nie cieszą się dziś wielkim zainteresowaniem – zauważa Oleksiak.

Z kolei w agencji nieruchomości Metrohouse, jak wylicza jej przedstawiciel Marcin Jańczuk, mieszkania typu studio stanowią 4 proc. wszystkich ofert.

Pośredniczka Joanna Lebiedź z agencji Lebiedź i Lebiedź przyznaje, że w biurach nieruchomości rzeczywiście jest niewiele mieszkań tego typu. – Najmniejsze lokale sprzedają się dość szybko, więc do agencji trafia mały ułamek procentu tego, co jest na rynku – tłumaczy pośredniczka.

[srodtytul]W płycie i w kamienicy[/srodtytul]

Waldemar Oleksiak przypomina, że moda na lokale studia przyszła z Zachodu około dziesięciu lat temu. Nigdy jednak nie była to oferta dla wielkiej grupy klientów. – W polskich warunkach studio to po prostu większa kawalerka o lepszym standardzie. Te zaś, jeśli cieszą się popularnością, to właśnie dlatego, że są małe i tym samym tanie – tłumaczy przedstawiciel Emmersona.

Reklama
Reklama

Marcin Jańczuk dodaje, że oferty mieszkań typu studio najczęściej pochodzą z dzielnic, gdzie silnie się rozwija rynek deweloperski. – Było to popularne rozwiązanie pięć, sześć lat temu. Takie oferty najłatwiej znaleźć na Mokotowie, Ursynowie, w Ursusie i na Białołęce – wylicza Marcin Jańczuk.

Według Joanny Lebiedź studia znaleźć można także w wielkiej płycie i kamienicach.

Oferty lokali typu studio, jakie trafiają do Emmersona, pochodzą najczęściej ze Śródmieścia i Mokotowa. – Na studia przerabiane były zwykłe mieszkania, więc nie mogło to być raczej w domach z wielkiej płyty – zastrzega Oleksiak. – Z kolei, jeśli deweloperzy oferują duże studia, to chodzi im raczej o mieszkania typu open space do zagospodarowania i zabudowania ścianami według preferencji klienta.

[srodtytul]Trudno sprzedać duże[/srodtytul]

Jak zauważa Marcin Jańczuk, w ofercie znajdziemy mieszkania, które mają nieco ponad 20 mkw., a w przypadku lokali wybudowanych w ostatnich latach zdarzają się studia o powierzchni ponad 70 mkw.

Joanna Lebiedź dodaje, że największe mieszkania tego typu mają nawet więcej niż 100 mkw. – Jednymi z dziwniejszych mieszkań tego typu są przeważnie strychy o bardzo dużej powierzchni, ze skosami, praktycznie bez żadnego podziału na pokoje – mówi pośredniczka z Lebiedź i Lebiedź. I podkreśla, że dużych mieszkań typu studio, ze sprzedażą których jest zawsze największy problem, jest w obrocie bardzo mało.

Reklama
Reklama

– Często jest to jeden duży pokój połączony z kuchnią i jedna sypialnia. Taki układ pomieszczeń odpowiada dobrze zarabiającym singlom – lub młodym małżeństwom bez dzieci – ocenia pośredniczka z Lebiedź i Lebiedź. – Ewentualnie mogą je też wybierać artyści, którzy w takich lokalach urządzają sobie pracownię. Sprzedać takie lokale jest jednak bardzo trudno, bo są nietypowe i mają wysokie ceny – dodaje.

Marcin Jańczuk potwierdza, że – tak jak w przypadku innych mieszkań – na szybszą sprzedaż mogą liczyć właściciele studiów o niewielkich powierzchniach do 40 mkw.

– Kupujący takie mieszkania poszukują raczej gotowego do wprowadzenia się lokalu. Dużą rolę odgrywa aranżacja wnętrz – ocenia Marcin Jańczuk.

Przyznaje jednocześnie, że takie mieszkania największą popularność mają jednak za sobą. – Swego czasu nowoczesne lokale studia były poszukiwane na rynku. Były nowością i idealnym rozwiązaniem dla singli. W miarę, gdy pojawiało się ich coraz więcej, klienci na przekór zaczęli powracać do standardowych rozwiązań – mówi.

[ramka][srodtytul]Studia do wzięcia - oferty z Warszawy[/srodtytul]

> Wola, ul. Łucka, 40 mkw., 439 tys. zł

Reklama
Reklama

> Śródmieście, al. Armii Ludowej, 33 mkw., 340 tys. zł

> Śródmieście, ul. Dzielna, 39 mkw., 425 tys. zł

> Śródmieście, ul. Emilii Plater, 47 mkw., 774,9 tys. zł

> Mokotów, ul. Czerniakowska, 28 mkw., 250 tys. zł

> Wesoła, ul. Urocza, 53 mkw., 569 tys. zł

Reklama
Reklama

> Praga-Południe, ul. Perkuna, 90 mkw., 1,02 mln zł

> Bemowo, ul. Księcia Bolesława, 56 mkw., 605 tys. zł

[i]źródło: Emmerson, Szybko.pl, Oferty.net[/i][/ramka]

Jak zauważa Waldemar Oleksiak, pełnomocnik zarządu w Emmersonie, takie mieszkania stanowią ułamek w bazie tej firmy – jest ich niewiele ponad 1 proc. – Nasi pośrednicy twierdzą, że lokale studia nie cieszą się dziś wielkim zainteresowaniem – zauważa Oleksiak.

Z kolei w agencji nieruchomości Metrohouse, jak wylicza jej przedstawiciel Marcin Jańczuk, mieszkania typu studio stanowią 4 proc. wszystkich ofert.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Reklama
Nieruchomości
Mieszkanie dla singla, dla pary, dla rodziny. To dobry czas na szukanie lokalu?
Nieruchomości
Popyt na biura nakręcają renegocjacje umów
Nieruchomości
Trójmiasto zdominowało rynek mieszkań premium. Ta część rynku też nie ma lekko
Nieruchomości
Deweloperzy lubią „obwarzanki” i kurorty. A co lubią klienci?
Nieruchomości
„Pomysły” deweloperów, czyli jak z domu może powstać blok
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama