Do takich wniosków doszli analitycy z Emmersona, firmy doradczej i pośredniczącej w obrocie nieruchomościami, którzy przeanalizowali sytuację na najważniejszych lokalnych rynkach mieszkaniowych.?Pod lupę wzięli Warszawę, Kraków, Wrocław, Poznań, Gdańsk, Łódź i Katowice.?
– Spośród siedmiu miast, w których przeprowadziliśmy monitoring rynku pierwotnego, w czwartym kwartale 2010 r. liczba mieszkań wystawionych przez deweloperów na sprzedaż zmalała jedynie w Katowicach – podaje Szymon Jungiewicz z dział badań i analiz w Emmersonie. Spadek w stolicy Górnego Śląska wyniósł niecałe 9 proc.?
Największe wzrosty liczby mieszkań analitycy odnotowali w Poznaniu (o 16 proc.) i Łodzi (o14 proc.). – W Warszawie, Krakowie, Wrocławiu i Gdańsku przyrost podaży wahał się – w zależności od miasta – od 1 do 9 proc. – podaje Szymon Jungiewicz. I podkreśla, że zwiększająca się oferta świadczy o optymizmie w branży deweloperskiej. W Warszawie np. na klientów czeka dziś ponad 16,3 nowych mieszkań.
Jak podkreśla Jungiewicz, stołeczna oferta przewyższa łączną liczbę mieszkań w Krakowie, Wrocławiu i Gdańsku, czyli w trzech największych rynkach deweloperskich poza stolicą (patrz wykres powyżej).? – Firmy odblokowują wcześniej planowane projekty i zaczynają się powoli rozglądać za nowymi terenami pod inwestycje – zauważa analityk z Emmersona.?
Jednocześnie z rosnącą podażą maleją średnie ceny mieszkań. Jak zauważają analitycy Emmersona, jedyny wzrost – o ok. 1,2 proc., do poziomu ok. 5,3 tys. zł za mkw. – zanotowano w najtańszym z analizowanych miast, czyli w Katowicach. W pozostałych miastach ceny spadły, choć – jak zastrzega Jungiewicz, spadki nie były duże.