Reklama
Rozwiń

Mieszkania do 55 mkw. mogą podrożeć

Analitycy nie wykluczają nieznacznych podwyżek cen lokali o powierzchni do 55 mkw. Na spore rabaty można liczyć decydując się na duże apartamenty

Publikacja: 26.02.2011 09:00

Skorosze X w Ursusie. Inwestycja ma być gotowa w maju br. Ceny za mkw. wynoszą 6,8 - 8,5 tys. zł

Skorosze X w Ursusie. Inwestycja ma być gotowa w maju br. Ceny za mkw. wynoszą 6,8 - 8,5 tys. zł

Foto: Materiały Inwestora

• Nowe mieszkania nadal są droższe od ofert z rynku wtórnego. I nic nie wskazuje, by trend ten miał się odwrócić. Polityka deweloperów zmierza zaś w kierunku delikatnych podwyżek cen, ze względu na wyższe koszty budowy. – Ceny części materiałów budowlanych w ostatnich sześciu miesiącach poszły w górę o 10 -15 proc. Dodatkowo, od połowy tego roku, po otwarciu rynku pracy w Niemczech i Austrii, prawdopodobnie zacznie drożeć siła robocza. W wyniku emigracji zarobkowej zmniejszy się liczba pracowników budowlanych w Polsce – tłumaczą analitycy CEE Property Group.

• Popyt na rynku pierwotnym jest zdominowany przez rodziny kupujące swoje pierwsze mieszkanie. Ubywa jednocześnie klientów zainteresowanych kupowaniem lokali na wynajem albo w celach spekulacyjnych, mimo że stawki mieszkań są niższe niż w latach 2008 — 2009.

• Najważniejszym kryterium wyboru mieszkania pozostaje zdolność kredytowa klienta, w tym roku ograniczona regułami rekomendacji T (zobowiązanie kredytowe nie powinno przekroczyć 65 proc. miesięcznego wynagrodzenia, jeśli kredytobiorca zarabia powyżej średniej krajowej). Pod uwagę brane są też możliwości skorzystania z państwowego programu dopłat do kredytów „Rodzina na Swoim" (RNS).

• O decyzjach zakupowych nabywców w mniejszym stopniu niż do tej pory przesądza powierzchnia lokalu i cena mkw. — Na pierwszy plan wysuwa się całkowity koszt nieruchomości (ograniczony wysokością kredytu), który w tym roku wynosi średnio 230 tys. zł. W rezultacie w segmencie popularnym będzie rósł popyt na lokale „kompaktowe" czyli jedno-, dwupokojowe o pow. do 55 mkw., kosztujące najwyżej 300 tys. zł – wylicza Paweł Grząbka, prezes CEE Property Group. Szacuje, że takie nieruchomości mogą podrożeć w tym roku o 10 — 15 proc. w porównaniu z 2010 r.

• - Ze względu na wysoką podaż nieznacznie mogą stanieć mieszkania popularne o powierzchni do 85 mkw. w cenach do 650 tys. zł – zaznacza Grząbka. Dodaje, że rynek dużych lokali i apartamentów raczej się nie zmieni. Wciąż można liczyć na duże przeceny.

• Wprowadzona w tym roku podwyżka VAT z 7 do 8 proc. nie powinna wpłynąć na wzrost ceny mkw. Również obniżanie poziomu limitowanej ceny mkw. w ramach RNS, zdaniem Pawła Grząbki nieznacznie wpłynie na ceny. - Większy wpływ mają drożejące grunty, których stawki w niektórych lokalizacjach mogą w tym roku wzrosnąć o 5 — 10 proc. Trzeba jednak pamiętać, że jest to jedynie powolne odrabianie strat z lat 2008 — 2009, w których doszło do dużych przecen działek budowlanych, średnio o 30 proc. Wpływu droższych gruntów na finalną cenę nieruchomości spodziewać się możemy tylko wtedy, gdy deweloper prowadzi inwestycję na nowo zakupionej działce – zaznacza Grząbka.

• Nowe mieszkania nadal są droższe od ofert z rynku wtórnego. I nic nie wskazuje, by trend ten miał się odwrócić. Polityka deweloperów zmierza zaś w kierunku delikatnych podwyżek cen, ze względu na wyższe koszty budowy. – Ceny części materiałów budowlanych w ostatnich sześciu miesiącach poszły w górę o 10 -15 proc. Dodatkowo, od połowy tego roku, po otwarciu rynku pracy w Niemczech i Austrii, prawdopodobnie zacznie drożeć siła robocza. W wyniku emigracji zarobkowej zmniejszy się liczba pracowników budowlanych w Polsce – tłumaczą analitycy CEE Property Group.

Nieruchomości
Przedmieścia kuszą niższymi cenami mieszkań
Nieruchomości
Najem mieszkań na huśtawce. Ile zapłaci lokator?
Nieruchomości
Rynek wtórny. Nie ma co czekać na cenowy cud
Nieruchomości
Tyle sprzedający chcą za mieszkania z drugiej ręki
Nieruchomości
Nowy szef Speedwella w Polsce: wierzymy w rynek mieszkaniowy