Zyski spółek deweloperskich zależą od aglomeracji, lokalizacji i standardu przedsięwzięcia. Najwyższe marże, jak wylicza Paweł Grząbka, szef firmy doradczej CEE Property Group, przynosi budowa apartamentów i loftów.
Tego typu inwestycje pozwalają dziś wypracować średni zysk rzędu 30 – 40 proc., choć są i wyższe. W tym przypadku jednak oferta sprzedaje się znacznie wolniej, więc przedsięwzięcie staje się bardziej ryzykowne.
Kredyt i promocja
Sami deweloperzy obliczają, że ich marże sporadycznie przekraczają 20 proc. Według Marka Poddanego, wiceprezesa Polskiego Związku Firm Deweloperskich i szefa firmy Sedno, na projektach zarabia się przeważnie 10 – 20 proc.
– Nie brakuje jednak przedsięwzięć przynoszących zwrot rzędu 5 – 10 proc. – mówi. – Firmy, które podjęły incydentalnie działalność deweloperską, kierując się wysokimi marżami uzyskiwanymi w latach boomu, wycofują się z rynku, szukając atrakcyjniejszych obszarów inwestowania.
Tymczasem, zdaniem Pawła Moszczyńskiego, eksperta nieruchomości z serwisu Rynekpierwotny. com, duże spółki dysponujące gromadzonymi przez lata bankami ziemi kupowanej w atrakcyjnej cenie są w stanie osiągnąć kilkadziesiąt procent zwrotu z inwestycji. Nawet teraz, zwłaszcza przy dużych przedsięwzięciach, na kilkadziesiąt tysięcy metrów powierzchni użytkowej mieszkania.