– Nowe zasady przeprowadzania eksmisji – obowiązujące od 16 listopada – są niekorzystne dla lokatorów oraz nie w pełni realizują wskazówki Trybunału Konstytucyjnego – uważa Kamila Dołowska z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich.
Zgodnie z nimi gmina na wniosek komornika powinna w ciągu pół roku wskazać pomieszczenie tymczasowe. Po upływie tego okresu, jeżeli tego nie zrobi, komornik wyeksmituje ludzi do noclegowni lub schroniska, które także musi wskazać gmina. Jednocześnie ma on obowiązek powiadomić gminę o potrzebie zapewnienia dłużnikowi tymczasowego pomieszczenia.
Według RPO nie wiadomo, jakiego rodzaju skutki prawne rodzi tego typu powiadomienie. Poza tym trudno ustalić, w jaki sposób wyeksmitowany do schroniska lub noclegowni miałby skutecznie przymusić gminę do wskazania mu tymczasowego pomieszczenia w określonym terminie. Nowe przepisy bowiem tego nie precyzują.
Poza tym realizacja nowych zasad w praktyce będzie niemożliwa. Ustawodawca nie zadbał o przekazanie gminom dodatkowych środków na pozyskanie pomieszczeń tymczasowych. Gminy zaś nimi nie dysponują. W efekcie nie będą w stanie dostarczyć ich eksmitowanym w ciągu sześciu miesięcy od złożenia wniosku przez komornika. Doprowadzi to do tego, że eksmisje będą realizowane albo do lokali socjalnych (jeżeli sąd w wyroku eksmisyjnym przyzna do nich prawo), albo od razu do noclegowni lub schroniska. Szansę na zamieszkanie w pomieszczeniu tymczasowym będą mieli tylko ci, którym wskaże je wierzyciel lub osoba trzecia. I tu pojawia się kolejny problem: żaden przepis nie precyzuje, kim jest ta osoba trzecia.
Kolejny problem dotyczy definicji pomieszczenia tymczasowego, którą wprowadziła wspomniana nowelizacja. Mówi ona, że pomieszczenie powinno mieć 5 mkw. powierzchni mieszkalnej na osobę.