Reklama
Rozwiń

jak przyciągnąć klientów

Inspektor nadzoru odbierze mieszkanie. Na używane dostaniesz assistance. Najemcę prześwietli broker. Wszystko za darmo

Publikacja: 30.03.2012 14:53

jak przyciągnąć klientów

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Na rynku pośrednictwa w obrocie nieruchomościami rozpoczęła się wiosenna batalia o klientów. Wypowiedział ją konkurencji prezes sieci Metrohouse & Partnerzy.

Jego zdaniem spadki cen na rynku nieruchomości są szansą na duże obroty dla agentów pośredniczących w transakcjach. Bo im trudniej sprzedać mieszkanie indywidualnemu właścicielowi, tym większe pole do działania dla agencji.

Z danych Metrohouse & Partnerzy wynika, że wartość polskiego rynku pośrednictwa w obrocie nieruchomościami to przynajmniej miliard  złotych rocznie.

– Z naszych obserwacji wynika, że wskaźnik transakcji na rynku mieszkaniowym w największych polskich miastach wynosi 20 proc. To oznacza, że jedynie co piąta transakcja przechodzi przez ręce pośredników. Daje to olbrzymie szanse rozwoju dla całej branży - mówi Mariusz Kania, prezes zarządu Metrohouse & Partnerzy.

Jak zdobyć nowych klientów? Zdaniem prezesa Kani, pośrednik w obrocie nieruchomościami ma być dla rynku nieruchomości jak makler giełdowy dla rynku kapitałowego.

- Dziś klient powinien otrzymać wszelkie usługi komplementarne przydatne przy zakupie mieszkania. Do kanonu takich dodatkowych usług weszło pośrednictwo kredytowe, realizowane przez współpracujących doradców lub własne komórki w firmie. Można jednak pójść o krok dalej, oferując pakiet usług posprzedażowych. Dlatego dla naszych klientów wprowadzamy dwie kolejne usługi. Dla kupujących nowe mieszkania od dewelopera dokładamy profesjonalny odbiór techniczny lokalu z inspektorem. Natomiast każdy klient Metrohouse, który kupi dom lub mieszkanie otrzyma „gwarancję spokoju", czyli ubezpieczenie assistance na pierwszy rok mieszkania, za darmo. To specjalny produkt przygotowany z Wartą - wyjaśnia Mariusz Kania.

Metrohouse ma jeszcze w ofercie  "Bezpieczny Wynajem".  W ramach tej usługi firma sprawdza w Bazie Dokumentów Zastrzeżonych dokumenty, którymi posługuje się potencjalny najemca i wyposaża najemcę w ubezpieczenie OC.

Prezes Kania jest za deregulacją zawodu pośrednika. Uważa, że zyska na tym rynek nieruchomości. Dziś, aby otrzymać licencję należy mieć wyższe wykształcenie, ukończyć studia podyplomowe i półroczne praktyki zawodowe. Po zmianach pośrednikiem będzie mógł zostać każdy.  Wystarczy wpis do rejestru i ubezpieczenie OC.

- Oczywiście są obawy, że osoby, które do tej pory nie zajmowały się obrotem nieruchomościami, będą na własną rękę próbować sił na rynku, ale w dzisiejszych czasach indywidualne działanie pośrednika jest bardzo trudne - uważa Mariusz Kania. - Klienci są coraz bardziej wyedukowani, żyjemy w dobie Internetu, gdzie każdy może znaleźć informacje o rzetelności poszczególnych podmiotów działających na rynku. Wierzę, że po zmianach wzrośnie znaczenie tradycyjnych firm działających od lat na lokalnych rynkach, jak i sieci biur nieruchomości. Klienci będą wybierać sprawdzone marki, aby mieć pewność zachowania standardów obsługi.

Kania uważa, że organizacje zawodowe wypracują model wewnętrznej certyfikacji biur nieruchomości i pośredników, aby prestiż usługi był wysoki. - Duże znaczenie będzie mieć podejście właścicieli biur nieruchomości, którzy w większym stopniu niż dotychczas będą musieli zadbać o zachowanie wysokich standardów pracy z klientem i dostarczenie agentom właściwej wiedzy w ramach szkoleń - dodaje.

Nie wszyscy pośrednicy myślą jednak tak samo jak szef Metrohuose & Partnerzy. Z listu przysłanego do redakcji "Rz" przez Tomasza Lebiedzia, z agencji Praski dom, licencjonowanego pośrednika w obrocie nieruchomościami, wynika, że zniesienie licencji, to m.in. "otwarcie drogi dla wejścia na rynek sieci bankowych, co w innych krajach wyeliminowało z rynku tysiące niezależnych firm".  W liście czytamy też, że po deregulacji "zniesiona zostanie faktyczna konkurencja, a konsument zmuszony  będzie do korzystania z 4-5 sieci dyktujących bardzo podobne warunki. Z pewnością to strata dla konsumenta."

Na rynku pośrednictwa w obrocie nieruchomościami rozpoczęła się wiosenna batalia o klientów. Wypowiedział ją konkurencji prezes sieci Metrohouse & Partnerzy.

Jego zdaniem spadki cen na rynku nieruchomości są szansą na duże obroty dla agentów pośredniczących w transakcjach. Bo im trudniej sprzedać mieszkanie indywidualnemu właścicielowi, tym większe pole do działania dla agencji.

Z danych Metrohouse & Partnerzy wynika, że wartość polskiego rynku pośrednictwa w obrocie nieruchomościami to przynajmniej miliard  złotych rocznie.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Nieruchomości
Przedmieścia kuszą niższymi cenami mieszkań
Nieruchomości
Najem mieszkań na huśtawce. Ile zapłaci lokator?
Nieruchomości
Rynek wtórny. Nie ma co czekać na cenowy cud
Nieruchomości
Tyle sprzedający chcą za mieszkania z drugiej ręki
Nieruchomości
Nowy szef Speedwella w Polsce: wierzymy w rynek mieszkaniowy