Na rynku panuje niepewność

Perspektywy zależą od tego, czy będzie kolejna fala zachorowań – mówi Agnieszka Hryniewiecka- -Jachowicz, członek zarządu Polskiej Izby Nieruchomości Komercyjnych (PINK).

Aktualizacja: 16.07.2020 20:04 Publikacja: 16.07.2020 18:59

Na rynku panuje niepewność

Foto: materiały prasowe

Pandemia w różnym stopniu uderzyła w poszczególne części rynku nieruchomości. Zacznijmy od tego, że wiele firm w Polsce mogło liczyć na wsparcie państwa w trudnym okresie, jednak branża nieruchomości została wyłączona z tarczy. Pytany przez nas PFR skomentował to tak: „działalność firm deweloperskich, zwłaszcza komercyjnych, polega na posiadaniu nieruchomości, które nie straciły na wartości w ciągu jednego–dwóch miesięcy trwania lockdownu". Jak przyjęliście wyłączenie branży z tarczy?

To było duże zaskoczenie i przyznam, że jesteście w lepszej sytuacji niż my, bo do dziś nie uzyskaliśmy wyjaśnienia decyzji. Odpowiedź nie jest satysfakcjonująca, bo właściciele nieruchomości w większości kupują je z udziałem finansowania dłużnego – i kredyty spłacać trzeba, a są jeszcze inne koszty, należności, podatki.

Pamiętajmy, że w przypadku nieruchomości handlowych czynsze w ogóle w czasie lockdownu nie wpływały. Mieliśmy do czynienia z niesymetryczną sytuacją, ponieważ wszelkie instrumenty pomocowe obejmowały wyłącznie najemców. Mamy nadzieję, że jednak doczekamy się odpowiedzi w sprawie wyłączenia z tarczy, i to bardziej szczegółowej.

Jakie są perspektywy dla rynku nieruchomości handlowych?

W dużej mierze zależy to od tego, jak będzie przebiegać pandemia, czy będzie kolejny lockdown, a także jak zmienią się zachowania klientów. Potrzeba więcej czasu, by móc ocenić, czy stabilizacja, jeśli chodzi o pandemię, będzie wpływać na rosnącą liczbę odwiedzin w centrach handlowych. Obecny poziom odwiedzin, ponad 70 proc. stanu sprzed roku, wskazuje, że ludzie powoli wracają do starych przyzwyczajeń. Jednak z drugiej strony od marca 20 proc. społeczeństwa pierwszy raz zrobiło zakupy przez internet.

A co z biurami? Lockdown to praca z domu na niespotykaną wcześniej skalę, czy to się może utrzymać i zmniejszyć popyt na powierzchnie?

Na podstawie danych od części naszych członków około 40 proc. ludzi przebywa na pracy zdalnej. Z jednej strony w budynkach znajduje się mniej osób, ale z drugiej są wymogi zachowania większego dystansu. Z rozmów z deweloperami należącymi do PINK wynika, że popyt na biura jak na razie się utrzymuje.

Jaki to będzie rok dla rynku inwestycyjnego?

W I półroczu wartość inwestycji w nieruchomości komercyjne, głównie biurowce i magazyny, wyniosła 2,9 mld euro. W II kwartale nastąpiło zahamowanie, będące efektem przeszkód w podróżowaniu i wizytacji. Do tego banki zaostrzyły kryteria oceny ryzyka. Pieniędzy do wydania na rynku jest dużo i zainteresowanie inwestorów Polską, zwłaszcza biurami i magazynami, jest wciąż duże.

Pandemia w różnym stopniu uderzyła w poszczególne części rynku nieruchomości. Zacznijmy od tego, że wiele firm w Polsce mogło liczyć na wsparcie państwa w trudnym okresie, jednak branża nieruchomości została wyłączona z tarczy. Pytany przez nas PFR skomentował to tak: „działalność firm deweloperskich, zwłaszcza komercyjnych, polega na posiadaniu nieruchomości, które nie straciły na wartości w ciągu jednego–dwóch miesięcy trwania lockdownu". Jak przyjęliście wyłączenie branży z tarczy?

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu