- Zaciągnięcie kredytu hipotecznego na działkę budowlaną uznawane jest za nieco trudniejsze i bardziej czasochłonne niż pożyczka na zakup domu czy mieszkania. Dlatego, jeśli ktoś planuje kupić działkę na kredyt i chce właśnie nią zabezpieczyć dług, musi przygotować się na tor przeszkód - ostrzega Mikołąj Fidziński, analityk porównywarki Comperia.pl.
Fidziński zwraca uwagę, że działki są uznawane przez banki za niezbyt dobre zabezpieczenie kredytu, m.in. z powodu niestabilności ich cen. Z tego powodu banki mniej chętniej pożyczają pieniądze w ramach kredytu hipotecznego zabezpieczonego wpisem hipotecznym na działce budowlanej. A jeśli już, to często wymagają wkładu własnego. Warto też pamiętać, że jeszcze rzadziej banki zadowolą się zabezpieczeniem spłaty kredytu na działce rekreacyjnej czy rolnej.
- Wśród formalności, przez które trzeba przebrnąć, starając się o pieniądze na działkę pod dom, są m.in.: zdobycie decyzji o warunkach zabudowy z urzędu gminy oraz wypisu i wyrysu z rejestru gruntów. Pośpiech w zbieraniu dokumentów potęguje fakt, że trzeba także dostarczyć odpis z księgi wieczystej, a ten jest ważny tylko 30 dni. Priorytetową kwestią jest potwierdzenie prawa zbywcy do nieruchomości. Najczęściej będzie to akt notarialny, czasem orzeczenie spadkowe sądu, jeśli sprzedawca otrzymał działkę w spadku - Mikołaj Fidziński wylicza dokumenty, których zażąda bank .
Warto tez wiedzieć, że banki będą chciały wyceny nieruchomości (w tym sporządzenia operatu szacunkowego), i zlecą to licencjonowanemu rzeczoznawcy majątkowemu ze swojej listy. Koszt wyceny na ogól obciąża klienta.
- Z zebranych przez nas danych wynika, że najlepsze warunki kredytu hipotecznego na zakup działki budowlanej - przy założeniu, że pożyczamy 170 tys. zł w rodzimej walucie, na działkę wartą 200 tys. zł, na 15 lat - ma Bank BGŻ - mówi Mikołaj Fidziński.