Serwis Nieruchomości Rzeczpospolitej razem ze Stowarzyszeniem Na Rzecz Systemów Ociepleń (SSO) prowadzą akcję poradniczą dotyczącą ociepleń budynków. Czekamy na listy od czytelników (nieruchomosci@rp.pl), którzy szukają najlepszej metody ocieplenia domu albo nie wiedzą, jakie wybrać materiały.
Eksperci doradzają, czy warto zainwestować w termomodernizację. Spośród autorów nadesłanych listów eksperci z SSO raz w miesiącu wybiorą osobę, do której pojadą i obejrzą jej dom. Sprawdzą, którędy ucieka ciepło i udzielą fachowej porady, co zrobić, by budynek nie tracił energii (więcej szczegółów o akcji).
Tym razem wizytę eksperta ze Stowarzyszenia Na Rzecz Systemów Ociepleń wygrał pan Jarosław z warszawskiego Ursusa, który napisał do nas: " Mam poddasze mieszkalne ocieplone wełną mineralną. Jeśli zimą temperatura spadnie poniżej 15 stopni, w pomieszczeniu temperatura spada do + 15 st. Zrobiłem odkrywkę w płytach gips-karton i okazało się, że wykonanie ocieplenia jest wadliwe i niechlujne. Chciałbym uzyskać fachową poradę jak to poprawić".
Do czytelnika pojechał Włodzimierz Krupa, ekspert ze Stowarzyszenia na Rzecz Systemów Ociepleń: - Czytelnik zgłosił wątpliwości dotyczące prawidłowego ocieplenia skośnych ścian poddasza. W zimne dni temperatura spadała tam do kilkunastu stopni pomimo intensywnego grzania pomieszczeń. Ponadto po kilku latach na powierzchniach płyt gipsowo – kartonowych stanowiących wykończenie wewnętrzne konstrukcji dachu pojawiły się ciemne naloty.
Nie było na co dłużej czekać. Trzeba było zajrzeć do wnętrza dachu. Okazało się, że był to już ostatni dzwonek na znalezienie i usuniecie przyczyn ucieczki ciepła. Po rozebraniu części płyt g-k, szczególnie tych o zmienionym wyglądzie, okazało się, że izolacja dachu wykonana została w sposób szczególnie niestaranny: wełnę wykonawca powkładał tylko na tych fragmentach, które były łatwo dostępne i nie wymagały zbyt wiele wysiłku (dach jest typu mansardowego, jego najniższy fragment zasłania od środka ścianka kolankowa). W efekcie powstała bardzo nieciągła i punktowo przemarzająca niby-izolacja, a w miejscach najzimniejszych kondensująca wilgoć stworzyła idealne warunki do rozwoju mikroorganizmów.