– Spadki stóp procentowych oznaczają niższe raty, dalsze zmniejszenie kosztów odsetkowych i wzrost zdolności kredytowej. Są banki, które pożyczą na mieszkanie z oprocentowaniem poniżej 4 proc. – mówi Łukasz Wojcieszak, prezes firmy Invigo. – Po raz pierwszy badane przez nas banki proponują ratę poniżej 1 tys. zł miesięcznie dla kredytu w wysokości 200 tys. zł na 30 lat. Z wyliczeń analityków Invigo wynika, że w ciągu ostatnich 6 miesięcy średnia rata takiego kredytu zmniejszyła się o 152 zł, a przeciętne oprocentowanie spadło o 1,27 pkt proc.
– Poza tym rata modelowego kredytu w rodzimej walucie jest o ponad 65 złotych niższa niż takiego samego zaciąganego w euro – podkreśla Elżbieta Kopka, ekspert Invigo. – Kredyt w Polsce jeszcze nigdy nie był tak tani. Jednak poszukując najatrakcyjniejszej oferty, trzeba brać pod uwagę nie tylko wysokość comiesięcznej raty, ale też opłaty dodatkowe, jakie się z nim wiążą – dodaje.
Kogo na ile stać
Analitycy Invigo zbadali zdolność kredytową klienta osiągającego przeciętne dochody. Z danych GUS wynika, że przeciętne miesięczne wynagrodzenie w kraju to 3829 zł, czyli 2735 zł na rękę. Singiel, który tyle zarabia i nie ma innych zobowiązań, może dziś liczyć na 246 tys. zł kredytu. Maksymalna rata, jaką może płacić miesięcznie, to 1368 zł.
Z wyliczeń analityków wynika, że na znacznie więcej stać rodzinę z dwójką dzieci. Zakładając, że oboje rodzice zarabiają łącznie dwie średnie krajowe, czyli ok. 5470 zł, oraz że mają stałą umowę o pracę i są bez żadnych innych zobowiązań finansowych, dostaliby nawet 525 tys. zł kredytu.
– To o ponad o 25 tys. zł więcej niż w maju br. Przy średniej cenie transakcyjnej 1 mkw. mieszkania w Warszawie, która wynosi 7,1 tys. zł, rodzina mogłaby sobie pozwolić na kupno na kredyt nawet 70-metrowego lokalu w stolicy – podkreśla Łukasz Wojcieszak. Gdzie dziś iść po najtańszy kredyt w złotych? Z analiz Invigo wynika, że w przypadku braku wkładu własnego i kredytu w rodzimej walucie na 200 tys. zł, który będzie spłacany przez 30 lat, najlepszą ofertę ma PKO BP. – Bank oferuje promocyjną marżę 1,1 proc. oraz brak prowizji tym klientom, którzy otworzą konto, wykupią ubezpieczenie od utraty pracy na 4 lata, będą mieć kartę kredytową i skorzystają z ubezpieczenia na życie – wylicza Elżbieta Kopka. W takim wariancie wysokość miesięcznej raty to 936 zł. Warto jednak pamiętać, że preferencyjna marża obowiązuje tylko w pierwszym roku kredytowania, potem rośnie.