Piotr Kuśnierek, biznesmen, walczył o zmianę warunków przeznaczenia siedziby rodziny Nowowiejskich. Wraz z parkiem i zabudowaniami gospodarczymi nabył ją w latach 80. ubiegłego wieku.
– Wtedy były tu grunty rolne i pustka. Po podzieleniu na działki budowlane stały się łakomym kąskiem dla deweloperów i rozbudowującego się miasta. Są tu wzgórza morenowe, lasy, Warta, siedliska ptaków, cisza i spokój – mówi właściciel dworu.
Jak utrzymać zabytek
Dwór ma 450 mkw. powierzchni, 300 mkw. zabudowań gospodarczych i rozległy park.
– Nie da się tego utrzymać bez działalności gospodarczej — mówi Kuśnierek. Od pięciu lat starał się o zmianę przeznaczenia dworu z mieszkalnego na usługowy.
W 2007 r. złożył w Urzędzie Miasta Poznania wniosek o ustalenie warunków zabudowy dla inwestycji polegającej na zmianie przeznaczenia budynku gospodarczego na restaurację i hotel. Ponieważ okazało się, że jedną ze stron jest prezydent Poznania, do którego należy sąsiednia działka, zgodę na inwestycję wydał wójt gminy Czerwonak. Gdy w wyniku odwołań Ryszarda Grobelnego i innych właścicieli sąsiednich nieruchomości została ona uchylona, inwestor zrezygnował z budowy hotelu i wystąpił o zmianę sposobu użytkowania dworu na ośrodek rekreacyjno-szkoleniowy z restauracją.