Sytuacja na rynku mieszkań pod koniec 2013 roku

Rosnący popyt, krótszy czas sprzedaży, powrót inwestorów. Rynek mieszkań wyraźnie się ożywia. Czy to koniec kryzysu?

Aktualizacja: 25.11.2013 16:08 Publikacja: 25.11.2013 15:59

Bydgoszcz. Kamienice na Starym Rynku

Bydgoszcz. Kamienice na Starym Rynku

Foto: Fotorzepa, Bosiacki Roman Bos Roman Bosiacki

– Trudno nie ulec wrażeniu, że mamy do czynienia ze sporym odbiciem na rynku nieruchomości. GUS poinformował, że liczba mieszkań, których budowę rozpoczęli deweloperzy w październiku, jest większa o 81,9 proc. niż w analogicznym okresie ub.r. – mówi Bartosz Turek z Lion's Banku. – Tak duże ożywienie nie byłoby możliwe bez dynamicznie rosnącej sprzedaży nowych lokali stymulowanej rekordowo niskim kosztem kredytu hipotecznego – dodaje.

Analizy Lion's Banku mówią  o oznakach ożywienia także na rynku wtórnym. – Świadczą o tym dane o czasie sprzedaży i możliwości negocjacji cen. Od wystawienia mieszkania na sprzedaż do podpisania ostatecznej umowy na pięciu największych rynkach mija średnio 129 dni. Tak wynika z danych Home Broker za trzeci kwartał tego roku – podaje Bartosz Turek. – To o 30 dni mniej niż w drugim kwartale i o 15 mniej niż w analogicznym okresie przed rokiem – dodaje.

Podkreśla, że sprzedający, wykorzystując większe zainteresowanie ofertami, stawiają twardsze warunki podczas negocjacji. – Dane Home Broker za październik pokazują, że kupującym udawało się uzyskać obniżkę ceny ofertowej o 4,2 proc. A jeszcze pod koniec ubiegłego roku średni rabat przekraczał niejednokrotnie 6 proc. – podaje Lion's Bank.

186 tys. zł średnia cena mieszkań kupowanych w Łodzi. W Warszawie jest to 382 tys. zł – podaje agencja Metrohouse

Także z danych sieciowej agencji Metrohouse wynika, że na rynku nieruchomości wzrasta liczba transakcji. – Dla wielu oddziałów naszego biura październik był rekordowy pod względem obrotów. Przedmiotem transakcji są często mieszkania, które długo nie znajdowały nabywców – mówi Marcin Jańczuk z Metrohouse. – Są to zazwyczaj duże lokale na obrzeżach miast. Po kolejnej obniżce ceny lokale wzbudziły zainteresowanie  nabywców, dla których pierwotne warunki były nie do zaakceptowania – dodaje. Z analiz Metrohouse wynika, że do największych spadków cen transakcyjnych doszło w Krakowie (7,1-proc. spadek w skali miesiąca). Mieszkania w tym mieście sprzedają się średnio za 5,5 tys. zł za mkw. Średnia cena nabywanych lokali to 274,1 tys. zł, a średnia powierzchnia to 52,5 mkw. – Po serii wzrostów średnich cen kupujący powrócili do zakupów tańszych mieszkań. Co trzeci lokal sprzedany w ostatnich trzech miesiącach miał cenę niższą niż 4,5 tys. zł za mkw. Zwykle są to mieszkania na Starym Mieście wymagające remontu lub lokale w wielkiej płycie – podają analitycy Metrohouse. W Warszawie średnia cena kupowanych mieszkań to 382 tys. zł. Lokale w stolicy sprzedają się w przeciętnej cenie ponad 7 tys. zł za mkw.

Z kolei Marcin Drogomirecki, analityk z portalu Domy.pl, zauważa, że stać nas na coraz więcej. – To efekt powolnego, ale systematycznego, wzrostu wynagrodzeń, któremu towarzyszą spadki cen mieszkań. Zdolność nabywcza klientów wzrasta – podkreśla Marcin Drogomirecki. Dodaje, że statystyczny Kowalski zarabia dziś o 3 proc. więcej niż przed rokiem. Za miesięczną pensję wynoszącą średnio 2737 zł netto może kupić o ok. 6,1 proc. większe mieszkanie niż rok temu. – W przygotowanym przez nas zestawieniu  najlepiej wypadają Gdańsk i Katowice, gdzie stosunek średniej pensji do średniej ceny mkw. mieszkania poprawił się w ciągu roku o ponad 9 proc. – szacuje Marcin Drogomirecki.

W Gdańsku za średnie miesięczne wynagrodzenie można dziś kupić 0,49 mkw. mieszkania, w Katowicach – 0,73 mkw. (to o 9,8 proc. więcej niż rok temu). W Warszawie klient z przeciętną płacą będzie mógł sobie pozwolić na 0,33 mkw. lokalu – o 6,7 proc. więcej niż w październiku zeszłego roku.

– Trudno nie ulec wrażeniu, że mamy do czynienia ze sporym odbiciem na rynku nieruchomości. GUS poinformował, że liczba mieszkań, których budowę rozpoczęli deweloperzy w październiku, jest większa o 81,9 proc. niż w analogicznym okresie ub.r. – mówi Bartosz Turek z Lion's Banku. – Tak duże ożywienie nie byłoby możliwe bez dynamicznie rosnącej sprzedaży nowych lokali stymulowanej rekordowo niskim kosztem kredytu hipotecznego – dodaje.

Analizy Lion's Banku mówią  o oznakach ożywienia także na rynku wtórnym. – Świadczą o tym dane o czasie sprzedaży i możliwości negocjacji cen. Od wystawienia mieszkania na sprzedaż do podpisania ostatecznej umowy na pięciu największych rynkach mija średnio 129 dni. Tak wynika z danych Home Broker za trzeci kwartał tego roku – podaje Bartosz Turek. – To o 30 dni mniej niż w drugim kwartale i o 15 mniej niż w analogicznym okresie przed rokiem – dodaje.

Nieruchomości
Najbliższy poniedziałek to dzień prawdy dla Grupy Ghelamco
Nieruchomości
Indeks nastrojów deweloperów. Mniej promocji, ceny mieszkań stabilne
Nieruchomości
Victoria Dom chce przejąć aktywa Grupy Budner
Nieruchomości
Wielka rewitalizacja terenu po fabryce w Milanówku. Przy Królewskiej powstaną mieszkania
Nieruchomości
Heimstaden sprzedaje część portfela w Polsce