Niełatwe zadanie mają osoby, które chcą kupić w Warszawie małe trzy pokojowe lokum z drugiej ręki, ale przy tym niezbyt stare. Według wyliczeń pośredników z Warszawskiej Giełdy Lokali i Nieruchomości (WGLiN), zaledwie ok. 0,4 proc. wszystkich stołecznych lokali do wzięcia to „trójki" mające do 55 mkw., powstałe w latach 1995–2014 r.
Np. w agencji Metrohouse na chętnych czeka ok. 100 takich lokali, w tym jednak są i te z wielkiej płyty. – Tylko 20 z nich to lokale wybudowane w ostatnich kilkunastu latach, więc wybór nie jest duży. „Trójki" o powierzchni 50–55 mkw. to produkt deweloperski ostatnich lat, dlatego na rynku wtórnym takich ofert nie ma jeszcze zbyt wiele – tłumaczy Marcin Jańczuk z Metrohouse.
O wiele większy wybór znajdziemy na rynku pierwotnym, gdzie takie mieszkania cieszą się popularnością, przez co deweloperzy, projektując nowe inwestycje, skupiają się na takich właśnie lokalach.
– Ponadto część ofert z rynku wtórnego to pierwotnie mieszkania dwupokojowe, przerobione na trzypokojowe. Dlatego możemy natrafić na lokale mało funkcjonalne, z prowizorycznymi sypialniami, w których mieści się zaledwie niewielkie łóżko, a nawet pokój bez okien – dodaje Jańczuk.
W serwisie Szybko.pl znajdziemy ok. 300 nowszych, niedużych trójek. Najwięcej na Białołęce i Ursynowie. Małe „trójki" pojawiają się także w sprzedaży na Pradze-Południe, Bemowie oraz Woli.