Nieruchomości na licytacjach komorniczych

Komornicy mają coraz więcej pracy na rynku mieszkań. W tym roku liczba zawiadomień o licytacjach może wynieść nawet 40 tys.

Publikacja: 09.07.2014 11:56

Nieruchomości na licytacjach komorniczych

Foto: Fotorzepa, Piotr Wittman Piotr Wittman

- Licytacje komornicze nieruchomości wciąż są w trendzie wzrostowym - podkreśla Jarosław Jędrzyński, analityk portalu RynekPierwotny.com. - Ożywienie gospodarcze, które staje się w Polsce coraz powszechniej uznawanym zjawiskiem, a następnie wszelkie kojarzone z nim pozytywne trendy, jak choćby stopniowa poprawa wskaźników rynku pracy, niestety nie znajdują wiarygodnego potwierdzenia w statystykach komorników. Ci, wbrew pozorom, nawet pomimo podwojenia swoich szeregów w ostatnich pięciu latach, mają coraz więcej pracy, zwłaszcza na rynku nieruchomości mieszkaniowych - podkreśla analityk.

Przejmują nieruchomości

Jarosław Jędrzyński zauważa, że od samego początku spowolnienia gospodarczego, datowanego na przełom 2008/2009 roku, jednym z bardziej charakterystycznych jego symptomów była spektakularne zwiększenie aktywności profesji komorniczej.

- Szczególnie mocno było to widoczne na rynku mieszkaniowym - podkreśla Jarosław Jędrzyński. - Takie fakty, jak dynamicznie wzbierająca z roku na rok fala zająć nieruchomości, zwyżkujące statystyki komorniczych licytacji czy też niespotykany nigdy wcześniej w Polsce wzrost popularności komorniczych serwisów licytacyjnych w warunkach pogłębiającego się kryzysu,wzrostu bezrobocia oraz pogarszających się społecznych warunków ekonomicznych można było uznać za rzecz wprawdzie niepożądaną, jednak dość naturalną - stwierdza analityk.

Zastanawia się, czym wytłumaczyć fakt, że zjawiska te nasilają się w okresie coraz bardziej odczuwalnej poprawy warunków ekonomicznych związanych z ożywieniem gospodarczym? Analitycy portalu RynekPierwotny.com przywołują dane Krajowej Rady Komorniczej (KRK).

- W należącym do niej najpopularniejszym krajowym serwisie licytacyjnym - Licytacje.komornik.pl (notabene obowiązkowym dla komorników w kwestii informowania o licytacjach dotyczących egzekucji z nieruchomości) w 2012 roku pojawiło się nieco ponad 14 tysięcy obwieszczeń o pierwszej lub drugiej licytacji nieruchomości - podaje Jarosław Jędrzyński. - Rok później takich obwieszczeń opublikowano już 24687, zaś tylko od stycznia do maja bieżącego roku o licytacjach nieruchomości komornicy zdążyli poinformować już 14261 razy. Jest więc dosyć prawdopodobne, że do końca roku liczba takich anonsów może wynosić nawet 40 tys., a więc niemal trzykrotnie więcej niż dwa lata temu - podkreśla analityk.

Dodaje, że jeśli taka tendencja się utrzyma, komornicze serwisy licytacyjne już niebawem staną się poważną konkurencją dla największych internetowych portali z ogłoszeniami o sprzedaży mieszkań.

Co dalej

Jak podkreśla Jarosław Jędrzyński, liczba egzekucji z nieruchomości  systematycznie  wzrasta od co najmniej czterech - pięciu lat. - Według opinii prezentowanej przez Krajową Radę Komorniczą, w najbliższych latach można się spodziewać dalszego  wzrostu liczby licytacji nieruchomości, co wynika z napływających informacji o liczbie zajęć nieruchomości w toku egzekucji komorniczych - mówi analityk. - W ostatnich czasach uwagę KRK zwraca także systematyczny wzrost aktywnego zainteresowania licytacjami mieszkań, co może być wynikiem rosnącego popytu na rodzimym rynku nieruchomości mieszkaniowych z jednej strony, z drugiej natomiast coraz większą świadomością możliwości nabycia nieruchomości po okazyjnej cenie, często znacznie poniżej rynkowej, z komornikiem w roli pośrednika  - dodaje.

Cena wywoławcza na licytacjach komorniczych, czyli najniższa cena, za jaką można nabyć nieruchomość, wynosi 3/4 na pierwszej licytacji i 2/3 na drugiej licytacji tzw. ceny oszacowania, która powinna w miarę precyzyjnie odzwierciedlać wartość rynkową przedmiotowej nieruchomości.

- Jak z tego wynika, przynajmniej obserwowana obecnie wstępna faza gospodarczej prosperity w krajowych warunkach przybiera dość specyficzną formę. Polega ona mianowicie na tym, że rosnącej liczbie gospodarstw domowych popadających w finansowe tarapaty, skutkujące utratą nieruchomości, czyli najczęściej dachu nad głową, odpowiada rosnący popyt i zainteresowanie nieruchomościami oferowanymi przez komorników ze strony podobnie rosnącej liczby rodzimych gospodarstw domowych, będących z kolei beneficjentami koniunkturalnego ożywienia - mówi Jarosław Jędrzyński.

Kupione na kredyt

Jak podkreśla Jarosław Jędrzyński, licytacje lub zajęcia komornicze mieszkań czy domów kojarzone są najczęściej z utratą możliwości spłacania kredytów hipotecznych przez osoby, które takie kredyty zaciągnęły. - To tylko część prawdy – tłumaczy analityk. - W istocie przedmiotem sprawy może być stosunkowo niewielka kwota jakiegokolwiek zadłużenia, by stracić posiadane mieszkanie. Wystarczy złożenie przez wierzyciela wniosku do komornika o wszczęcie egzekucji z nieruchomości. To ważna przestroga praktycznie dla każdego amatora zaciągania jakichkolwiek zobowiązań finansowych, nawet o pozornie niewielkiej wartości. Najlepszym przykładem jest praktykowany w Polsce na istotną skalę kuriozalny proceder udzielania niewielkich nominalnie, za to wysoko oprocentowanych pożyczek przez tzw. parabanki pod zastaw mieszkań. Brak jakiejkolwiek wiedzy i świadomości ekonomicznej przez dużą część słabiej wyedukowanych rodaków coraz częściej prowadzi do wielu dramatycznych sytuacji, czyli bezsensownej utraty dachu nad głową, za sprawą wzięcia kredytu np. na zakup kompletu nowych mebli lub sfinansowania wyjazdu na wakacje - przestrzega.

Analityk przyznaje jednak, że większość zajmowanych, a następnie licytowanych przez komorników nieruchomości mieszkaniowych dotyczy przypadków kredytów hipotecznych, ze spłatą których ich posiadacze w pewnym momencie przestali sobie radzić.

- Jak jednak systematycznie informuje w swoich raportach Narodowy Bank Polski, nie stanowi to istotnego problemu dla funkcjonowania rodzimego sektora bankowego. Odsetek kredytów mieszkaniowych, uznanych przez banki za zagrożone wynosi bowiem od lat zaledwie około 3 procent, a więc aż pięciokrotnie mniej niż w przypadku kredytów konsumpcyjnych - mówi Jarosław Jędrzyński.

Dodaje, że te 3 proc. nominalnie oznacza grubo ponad 11 tys. spraw, a więc liczbę skutecznie wykluczającą zagrożenie bezrobociem dla któregokolwiek z ponad 1100 komorników.

Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej