Komu bank da kredyt w obcej walucie

Duże problemy z otrzymaniem kredytu ?będą miały osoby zarabiające ?w innych niż euro walutach, ?np. w funtach brytyjskich.

Publikacja: 11.08.2014 14:08

Komu bank da kredyt w obcej walucie

Foto: Fotorzepa, Adam Burakowski

Tomasz Błeszyński, doradca rynku nieruchomości

Zgodnie zapisami Rekomendacji S Komisji Nadzoru Finansowego od lipca osoby osiągające dochody w innej walucie niż złoty nie będą mogły zadłużyć się w krajowej walucie. Natomiast zarabiający w złotych nie będą mogli zaciągnąć kredytu np. w euro.

Rekomendacja stanowi, że waluta kredytu musi być zgodna z walutą najwyższego dochodu, jeśli kredytobiorca osiąga dochody w różnych walutach.

Wprowadzenie tej Rekomendacji w założeniu miało chyba odstraszyć przyszłych kredytobiorców przed masowym zadłużaniem się obcej walucie. KNF chciał pewnie zapobiec powstaniu kolejnego niebezpieczeństwa, jakie na rynek sprowadziły kredyty we frankach szwajcarskich, oraz ograniczyć związane z tym ryzyko kursowe.

Założenie może i dobre, ale niestety przeterminowane, bo frankowym kredytobiorcom to już i tak nie pomoże, ale za to może zaszkodzić innym. Taka regulacja rynku kredytowego może, moim zdaniem, stanowić barierę dla pracujących za granicą rodaków chcących inwestować zarobione tam pieniądze w krajowy rynek nieruchomości.

Zgodnie z Rekomendacją jeżeli pracujemy za granicą i większą część pensji wypłacają nam np. w euro, to kredyt też musimy zaciągnąć w euro. Problem polega na tym, że o ile kredyty na zakup nieruchomości w złotych są powszechnie dostępne, o tyle kredyty w euro ma w ofercie tylko kilka banków, a do tego są one udzielane na mniej korzystnych dla kredytobiorców warunkach i obłożone wysokimi marżami.

Duże problemy z otrzymaniem kredytu będą miały osoby zarabiające w innych niż euro walutach, np. funtach brytyjskich czy koronach norweskich. Kredyt hipoteczny w funtach szterlingach ma w ofercie, jak na razie, chyba tylko jeden bank, a pożyczek w koronach norweskich jeszcze nie spotkałem.

Wprowadzona Rekomendacja spowoduje, że Polacy pracujący za granicą, którzy myśleli o zakupie mieszkań w kraju, będą mieć problemy z uzyskaniem wsparcia z banku na taką transakcję. Zagraniczne banki niechętnie finansują takie projekty, a w kraju pozostanie im skorzystać z drogiego kredytu walutowego.

Martwi mnie taki obrót sprawy, ponieważ z roku na rok coraz większa liczba rodaków inwestuje w kraju. Kupują mieszkania pod wynajem, lokują pieniądze, kupując ziemię czy nieruchomości komercyjne. Jest to moim zdaniem bardzo dobry pomysł nie tylko ze względów patriotycznych, ale i biznesowych.

Do wyjaśnienia pozostaje też kolejny problem: jak kupujący ma rozliczyć taką inwestycję, skoro wziął na nią kredyt np. w funtach szterlingach, a przychody z najmu uzyskuje się w złotych. By spłacać raty kredytu, pewnie trzeba będzie wymienić złote na funty. I tu pojawia się ryzyko kursowe, o które tak się martwił KNF.

Takie okoliczności mogą sprawić, że inwestycja będzie obarczona dodatkowym ryzykiem i może zniechęcić rodaków do transferowania funduszy do ojczyzny. Bo w nieruchomości przecież można inwestować wszędzie.

Nieruchomości
Warszawa. Skanska sprzedała biurowiec P180 za 100 mln euro
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek luksusowych nieruchomości ciągle rośnie. Rezydencja za 50 mln zł
Nieruchomości
Korona Legionowa na półmetku
Nieruchomości
Invesco Real Estate kupuje nowy hotel na Wyspie Spichrzów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Trei wybuduje mieszkania w Milanówku. Osiedle na poprzemysłowym terenie