Stowarzyszenia: szczytny cel to za mało dla urzędu

Gmina nie musi dopuszczać do postępowania każdego stowarzyszenia powołującego się na interes społeczny.

Publikacja: 30.09.2014 09:08

Stowarzyszenia: szczytny cel to za mało dla urzędu

Foto: www.sxc.hu

Organizacje społeczne chętnie uczestniczą w postępowaniach o wydanie warunków zabudowy. Nie bez powodu. Wtedy bowiem mają największy wpływ na to, czy inwestycja dojdzie do skutku czy nie. Jeśli jednak nie wykażą interesu społecznego, władze odmawiają im prawa do udziału w postępowaniu.  Potwierdził to niedawny wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie.

Nie było związku

WSA zajmował się sprawą stowarzyszenia, które chciało  skorzystać z możliwości uczestniczenia w postępowaniu w sprawie warunków zabudowy dla dwóch budynków jednorodzinnych w zabudowie bliźniaczej. Uzasadniało, że jego podstawowym celem statutowym jest działanie na rzecz zapewnienia zrównoważonego rozwoju dzielnicy oraz możliwości ochrony przed niekorzystnym planowaniem i zagospodarowaniem przestrzennym.

Prezydent miasta odmówił mu jednak prawa udziału. Przyznał, że wprawdzie inwestycja znajduje się na terenie objętym zakresem działania stowarzyszenia, ale nie ma podstaw, by dopuścić je do postępowania, bo jego cele statutowe są sformułowane zbyt ogólnikowo. Poza tym organizacje społeczne chcące uczestniczyć w postępowaniu na prawach strony powinny wykazać związek między celami statutowymi a przedmiotem postępowania administracyjnego. Stowarzyszenie tego nie zrobiło.

Organizacja odwołała się do samorządowego kolegium odwoławczego. Podkreślała, że statut organizacji społecznej z założenia zawiera dozę ogólności. Trudno zatem oczekiwać, by cele działalności stowarzyszenia były sformułowane w sposób bardzo szczegółowy, odnoszący się bezpośrednio do każdego postępowania administracyjnego. SKO  przyznało rację prezydentowi. Sprawa trafiła więc do krakowskiego WSA.

Na tarczy

Sąd także stanął po stronie prezydenta (sygnatura akt: II SA/Kr 609/14). Zgodnie bowiem z art. 31 § 1 kodeksu postępowania administracyjnego, organizacja społeczna może żądać dopuszczenia jej do udziału w postępowaniu, jeżeli jest to uzasadnione jej celami statutowymi i gdy przemawia za tym interes społeczny.

Zdaniem sądu pojęcie interesu społecznego wymaga indywidualnej oceny w każdej sprawie. Samo odwoływanie się do celów statutowych organizacji nie jest wystarczające Organ nie ma obowiązku każdorazowego uwzględnienia wniosku organizacji społecznej tylko z tego powodu, że charakter rozpoznawanej sprawy jest zgodny z zakresem jej statutowej działalności.

Opinia

Bogdan ?Dąbrowski, radca prawny ?Urzędu Miasta Poznania

Często organizacje społeczne bardzo ogólnikowo formułują swoje cele statutowe. I kiedy później składają wnioski o dopuszczenie ich do udziału w postępowaniu na prawach strony, odmawiamy. Cel musi być bowiem nie tylko szczytny. Sposób jego realizacji też musi być wyraźnie określony. I, oczywiście, za uczestnictwem danej organizacji musi przemawiać interes społeczny. Przykładowo, ze statutu powinno wynikać, że dane stowarzyszenie ma prawo uczestniczyć ?w postępowaniach administracyjnych w indywidualnych sprawach. ?Z reguły organizacje po otrzymaniu odmowy udziału w postępowaniu odwołują się, a wyroki są dla nas najczęściej korzystne.

Organizacje społeczne chętnie uczestniczą w postępowaniach o wydanie warunków zabudowy. Nie bez powodu. Wtedy bowiem mają największy wpływ na to, czy inwestycja dojdzie do skutku czy nie. Jeśli jednak nie wykażą interesu społecznego, władze odmawiają im prawa do udziału w postępowaniu.  Potwierdził to niedawny wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie.

Nie było związku

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Ubezpieczenia i odszkodowania
Rekordowe odszkodowanie dla pacjenta. Miał operację kolana, wypisano go bez nogi
Prawo karne
Czy Mieszko R. brał substancje psychoaktywne? Są wyniki badań
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem