Reklama

Nowe obligacje zmniejszyły garb krótkoterminowego długu GTC. Pozostają kredyty

Deweloper i właściciel nieruchomości komercyjnych w Europie poradził sobie ze zrolowaniem długu korporacyjnego. Podobnych działań wymaga jeszcze finansowanie bankowe.

Publikacja: 07.10.2025 08:25

Biurowiec Pixel w Poznaniu to jedna z nieruchomości w portfelu spółki GTC.

Biurowiec Pixel w Poznaniu to jedna z nieruchomości w portfelu spółki GTC.

Foto: mat. prasowe

Deweloper i właściciel nieruchomości komercyjnych w Europie uplasował obligacje o wartości 455 mln euro (1,93 mld zł) w ramach operacji refinansowania zapadających w połowie przyszłego roku papierów o wartości 500 mln euro. Agencja ratingowa Fitch podała, że spodziewa się nadać nowym papierom rating B+ z perspektywą stabilną, jeśli uda się zrefinansować poprzednią emisję (jej rating to B). GTC będzie dalej na radarze pod kątem ryzyka wynikającego z zapadającego w krótkim terminie finansowania bankowego. Rating spółki to od lipca B – wobec BB w maju i BB+ w lutym.

GTC wydłużyło termin zapadalności obligacji. Pozostają kredyty bankowe

GTC zaznaczyło, że oferta spotkała się z nadsubskrupcją, ale nie podało szczegółów. Strategicznymi nabywcami zostały fundusze Schroders, które objęły obligacje o wartości 275 mln euro.

Oferta była sprzężona z wezwaniem do sprzedaży zapadających w przyszłym roku obligacji. Cena odkupu to 95 proc. wartości nominalnej, a 98 proc. dla tych, którzy zdecydują się zamienić walory na papiery nowej emisji. Na giełdzie obligacje te są wyceniane na 91,4 proc. wartości nominalnej. Ich oprocentowanie to 2,25 proc. w skali roku, a nowych – 6,5 proc.

Jak podało GTC, nowe obligacje zostały objęte przez czołowe instytucje międzynarodowe i polskie fundusze – to zarówno nowi inwestorzy, jak i posiadacze wcześniejszej serii obligacji.

Kto z dotychczasowych obligatariuszy skorzystał z opcji zrolowania długu, kto wolał gotówkę, a kto został z papierami? Rozliczenie emisji planowane jest na 10 października. Tak czy inaczej wpływy gotówkowe ze sprzedaży nowych papierów posłużą do wykupu poprzednich obligacji. Warunki emisji pozwalają na wcześniejszy wykup w marcu (a także na „wyciśnięcie” obligatariuszy, jeśli spółka skupi 80 proc. długu).

Reklama
Reklama

Nowe papiery zapadają we wrześniu 2030 r. i będą zabezpieczone na nieruchomościach w Polsce, na Węgrzech i w Rumunii.

Zapadające w połowie 2026 r. obligacje to tylko część krótkoterminowego długu ciążącego na GTC. Na koniec czerwca 2025 r. zobowiązania krótkoterminowe grupy przewyższały aktywa obrotowe o 3,03 mld zł. W raporcie z przeglądu sprawozdania półrocznego audytor – PwC – zwrócił uwagę na znaczącą niepewność dotyczącą kontynuacji działalności grupy. Zarząd zapewnił wówczas, że pracuje nad zrolowaniem obligacji, rozmawia z bankami i szykuje się do spieniężenia części aktywów.

Fitch wskazuje, że do końca 2026 r. zapadają kredyty o wartości około 400 mln euro, z czego większość, bo 320 mln euro, do połowy 2026 r. Tempo spieniężania aktywów agencja uznaje za umiarkowane.

GTC z nowymi władzami. Odbudowa zaufania inwestorów

– Reakcja inwestorów jest najlepszą aprobatą naszej strategii i potwierdzeniem mocnej pozycji rynkowej GTC. Udana transakcja pokazuje skalę zaufania, jakim spółka cieszy się ze strony międzynarodowych i krajowych inwestorów. Podjęte działania umożliwiają nam stabilną działalność na kluczowych rynkach – powiedziała Małgorzata Czaplicka, prezeska GTC.

– Nasi specjaliści ds. finansowania lewarowanego ściśle współpracują z takimi firmami jak GTC, aby budować trwałe, oparte na zaufaniu relacje i wspierać ich długoterminowe potrzeby kapitałowe. Nasze aktywne podejście pozwala nam wzmacniać finanse spółek, a co istotne – oferować teraz i w przyszłości atrakcyjne możliwości inwestycyjne, odpowiadające potrzebom naszych klientów – skomentował Patrick Vogel, head of credit na Europę w Schroders.

Wiosną nad GTC zebrały się ciemne chmury w związku ze skandalem związanym z węgierskim bankiem centralnym i jego funduszem, który jest właścicielem akcji GTC (ekipie byłego prezesa banku zarzucono niegospodarność). Ścisłe kierownictwo GTC zostało całkowicie zrekonstruowane. Prezeską została wieloletnia dyrektorka ds. relacji inwestorskich i szefowa ds. strategii na rynkach kapitałowych. Członkiem zarządu ds. finansowych Jacek Bagiński, wcześniej członek zarządu i dyrektor finansowy EPP – właściciela największego w Polsce portfela centrów handlowych. Jako członka zarządu ds. operacyjnych powołano Sebastiana Junghänela, współzałożyciela i dyrektora zarządzającego Zeitgeist Asset Management, funduszu inwestującego m.in. w biura, akademiki i PRS.

Reklama
Reklama

GTC pokazało dobre wyniki z działalności operacyjnej w I połowie 2025 r. Firma wynajmuje powierzchnie biurowe i handlowe w naszym regionie Europy, a od niedawna ma w portfelu mieszkania na wynajem w Niemczech.

Deweloper i właściciel nieruchomości komercyjnych w Europie uplasował obligacje o wartości 455 mln euro (1,93 mld zł) w ramach operacji refinansowania zapadających w połowie przyszłego roku papierów o wartości 500 mln euro. Agencja ratingowa Fitch podała, że spodziewa się nadać nowym papierom rating B+ z perspektywą stabilną, jeśli uda się zrefinansować poprzednią emisję (jej rating to B). GTC będzie dalej na radarze pod kątem ryzyka wynikającego z zapadającego w krótkim terminie finansowania bankowego. Rating spółki to od lipca B – wobec BB w maju i BB+ w lutym.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Nieruchomości
Więcej za większe mieszkanie z drugiej ręki
Nieruchomości
Nastroje kredytobiorców. Czy to już czas na wizytę w banku?
Nieruchomości
Arkońska Business Park w Gdańsku. Dwa biurowce w nowych rękach
Nieruchomości
Najem instytucjonalny. PRS kwitnie w Krakowie
Nieruchomości
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama