Najemcy mieszkań są coraz bardziej wymagający

To był w miarę spokojny rok na mieszkaniowym rynku najmu. Wahania czynszów były niewielkie. Lokatorzy chcieli mieszkać coraz lepiej i nowocześniej.

Publikacja: 29.12.2015 08:37

70-metrowe mieszkanie przy ul. Kołłątaja w Olsztynie można wynająć za 1,4 tys. zł miesięcznie (plus

70-metrowe mieszkanie przy ul. Kołłątaja w Olsztynie można wynająć za 1,4 tys. zł miesięcznie (plus opłaty 500 zł)

Foto: Freedom Nieruchomości Olsztyn

Miniony rok na rynku najmu mieszkań, jak mówi Marcin Drogomirecki, analityk portalu Morizon.pl, upłynął pod znakiem stabilizacji – i stawek, i popytu. – Tradycyjnie największym zainteresowaniem lokale na wynajem cieszyły się na przełomie sierpnia i września, kiedy to na poszukiwanie lokum na kolejny rok akademicki ruszyli studenci – opowiada analityk.

Meble i dobra pralka

Największym powodzeniem wśród najemców cieszą się tanie mieszkania. – Single i pary wybierają głównie kawalerki, grupy osób – np. znajomi ze studiów – chętnie wynajmują lokale kilkupokojowe, by podzielić koszty najmu – mówi Marcin Drogomirecki.

Zauważa, że wymagania najemców rosną. – Dyktujący wyższe stawki właściciele muszą się liczyć z koniecznością zainwestowania w nowsze meble i sprzęty – pralkę, lodówkę, mikrofalówkę – wylicza ekspert Morizona. – Lokale z wyposażeniem rodem z PRL znajdują amatorów tylko wówczas, gdy czynsz jest sporu niższy niż za mieszkania o wyższym standardzie – zauważa Drogomirecki.

I dodaje, że wraz ze wzrostem wynagrodzeń rośnie grupa klientów poszukujących nowocześnie wykończonych i dobrze zlokalizowanych nieruchomości. Drogomirecki podkreśla też, że część klientów woli wynająć wygodne mieszkanie, niż związać się z bankiem na długie lata umową kredytową.

Renata Cimaszewska, członek zarządu m2 Group, ocenia, że w 2015 r. największą popularnością wśród najemców cieszyły się kawalerki oraz dwu- i trzypokojowe mieszkania o powierzchni do ok. 50 mkw. – Ten segment stał się bardzo konkurencyjny. Przybyło dobrze wykończonych i wyposażonych mieszkań, także tych w nowych budynkach – zauważa. Jej zdaniem także właściciele lokali, których wnętrza pamiętają czasy PRL, zaczynają zdawać sobie sprawę, że bez inwestycji w remont lub home staging po prostu nie będą na najmie zarabiać.

O rosnącej podaży mieszkań na wynajem mówi Piotr Jarosz, dyrektor w agencji Metrohouse. – Wiele osób oferuje lokal na wynajem krótkoterminowy. Pojawili się też nowi inwestorzy. Zamiast trzymać gotówkę na lokatach, kupowali niewielkie jedno- i dwupokojowe lokale – wskazuje. – Zakupy inwestycyjne coraz rzadziej są wspierane kredytem. Przyszły rok powinien obfitować w kolejne tego typu transakcje inwestycyjne. Mimo coraz większej podaży mieszkań na wynajem wciąż jest miejsce na kolejne. Nie zachwieje to jednak stawkami najmu – prognozuje.

Krzysztof Jarmoliński, broker ds. wynajmu we Freedom Nieruchomości w Olsztynie, twierdzi z kolei, że lokatorzy oczekują dobrego standardu za jak najmniejsze pieniądze. – Pod koniec roku mieszkań na wynajem szuka niewiele osób. Najlepszy czas na rynku najmu w Olsztynie, który jest miastem akademickim, to sierpień i wrzesień – mówi.

Czy będzie drożej

Z analiz portalu Morizon.pl wynika, że ofertowe stawki najmu w mijającym roku nieznacznie wzrosły – w zależności od miasta od kilku do ok. 10 proc. – Widać to zwłaszcza w Warszawie, gdzie rynkowy czynsz za najtańsze mieszkanie, z opłatami dla administracji, to ok. 1,2–1,3 tys. zł – podaje Marcin Drogomirecki. Według niego bez wpływu na sytuację na rynku pozostał państwowy program wynajmu lokali. – Ani nie spowodował odpływu klientów z rynku, ani też nie doprowadził do spadku stawek najmu – mówi analityk.

Według Renaty Cimaszewskiej czynsze mogą jednak wzrosnąć w 2016 r. – Jeśli banki zrealizują zapowiadaną bardzo restrykcyjną politykę kredytową, dla wielu osób zainteresowanych własnym mieszkaniem wynajem może być jedynym wyjściem – wyjaśnia przedstawicielka spółki m2 Group.

Z kolei Piotr Jarosz ocenia, że nie ma silnych przesłanek dla stwierdzenia, że czynsze za mieszkania mogą rosnąć w krótkich odstępach czasu. – Ograniczenia w dostępie do kredytów rzeczywiście powinny stymulować popyt na mieszkania na wynajem – przyznaje dyrektor z Metrohouse. – Jednocześnie podaż mieszkań na wynajem jest większa. Wyższy standard nieruchomości nie jest gwarancją wyższych stawek najmu. Jakość ofert się poprawia. Aby się wyróżnić, trzeba konkurować standardem – podkreśla.

W Olsztynie, jak mówi Krzysztof Jarmoliński, czynsze za mieszkania utrzymują się na tym samym poziomie. Kawalerkę wynajmiemy średnio za 800–1 tys. zł plus opłaty, dwa pokoje – średnio za 1,2– 1,4 tys. zł (plus opłaty).

– W przyszłym roku, ze względu na zmiany na rynku kredytów, oczekiwałbym zwiększonego zainteresowania mieszkaniami na wynajem – prognozuje przedstawiciel Freedom Nieruchomości.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, a.gawronska@rp.pl

Nieruchomości
City Point Okęcie na starcie. Logistyka ostatniej mili
Nieruchomości
Przedmieścia kuszą niższymi cenami mieszkań
Nieruchomości
Apetyt inwestorów na prywatne akademiki jest większy niż na mieszkania na wynajem
Nieruchomości
Lokator zdecyduje o wystroju mieszkania
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Nieruchomości
Mieszkaniówka czeka na obniżki stóp procentowych
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego