Efekt tanich kredytów. Wyższe ceny dla wszystkich

„Bezpieczny kredyt 2 proc.” jest dla nielicznych, a wysokie ceny mieszkań dla wszystkich. Tak działanie rządowego programu oceniają eksperci.

Publikacja: 07.11.2023 13:36

Efekt tanich kredytów. Wyższe ceny dla wszystkich

Foto: Metrohouse

aig

- Program „Bezpieczny kredyt 2 proc.” rozgrzewa do czerwoności rynek nieruchomości. Z dopłat korzysta już ponad 27 tys. kredytobiorców. Reszta rynku obserwuje efekt uboczny programu, jakim są wzrosty cen – podkreślają autorzy raportu „Barometr Metrohouse i Credipass” opracowywanego przy współudziale ekspertów portalu RynekPierwotny.pl.

Eksplozja popytu

Program tanich kredytów działa od lipca tego roku. Analitycy podkreślają, że rynek nieruchomości nie miał w tym roku czasu na wakacyjny odpoczynek. – Odczyty naszego indeksu popytu wskazują, że w trzecim kwartale mieliśmy do czynienia z prawdziwą eksplozją popytu na mieszkania – mówi Marcin Jańczuk, ekspert Metrohouse, współautor raportu. - Na rynku było dwa razy więcej aktywnych klientów niż w analogicznym okresie 2022 roku – podkreśla.

Program tanich kredytów jednym dał nadzieję na własne mieszkanie. Innym tę nadzieję odebrał. – Był silnym bodźcem do wzrostów cen mieszkań – mówi Marcin Jańczuk. Zmiany są widoczne i na rynku wtórnym, gdzie lokale w ciągu kwartału zdrożały nawet o 15 proc. (Kraków), i na rynku pierwotnym – w Krakowie ceny nowych lokali poszły w górę o 10,9 proc., w Warszawie – o 7,8 proc.

– Różnica w cenach na rynku wtórnym i pierwotnym się zwiększa – mówi Marcin Jańczuk. - Planując zakup ok. 40-metrowego dwupokojowego mieszkania w Warszawie, trzeba przygotować budżet nie mniejszy niż 500 tys. zł. Na rynku pierwotnym trzeba się liczyć z kosztami znacznie przewyższającymi 600 tys. zł. To nie wszystko. Potencjalni nabywcy muszą się też mierzyć z niezadawalającą podażą mieszkań – zwłaszcza w segmencie deweloperskim – podkreśla autor raportu.

Zwraca on uwagę na ankiety przeprowadzane wśród agentów Metrohouse po sprzedaży mieszkań. – Analiza ankiet przynosi ciekawe wnioski – mówi Marcin Jańczuk. - Popularność programu „Bezpieczny kredyt 2 proc.”, ale też wejście na rynek niezdecydowanych dotychczas klientów (zmotywowanych teraz skokowymi wzrostami cen nieruchomości) powoduje, że w III kw. odsetek klientów kupujących mieszkanie w celach inwestycyjnych spadł z 45 do 37 proc. Widać też wyraźny wzrost aktywności kupujących poniżej 30 roku życia, a także, choć nieco mniej wyraźny, wzrost odsetka osób deklarujących zakup pierwszego mieszkania.

Foto: Mat.prasowe

Rekordowe wzrosty

Na rynku pierwotnym stabilizację cen odnotowano tylko w Łodzi. – Dopiero wrzesień przyniósł tam wzrost sprzedaży mieszkań przez deweloperów – wskazują analitycy serwisu RynekPierwotny.pl. Podkreślają, że rekordowy wzrost cen – 10,9 proc. w ciągu kwartału – odnotowano w Krakowie.

Jak tłumaczy Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl, w stolicy Małopolski problem z podażą być największy jeszcze przed wejściem w życie programu „Bk 2 proc.” - Dane BIG DATA RynekPierwotny.pl wskazują, że przez rok (wrzesień 2022 r. - wrzesień 2023 r.) oferta krakowskich deweloperów skurczyła się o rekordowe 56 proc. – przypomina Andrzej Prajsnar. – Bardzo duże roczne spadki podaży odnotowaliśmy też w Warszawie (-44 proc.), Wrocławiu (-37 proc.) i Trójmieście (-31 proc.) – wskazuje.

Z analiz wynika, że w III kw. 2023 r. już 34 proc. sprzedanych nowych lokali w Warszawie kosztowało ponad 15 tys. zł za metr. W Gdańsku i Krakowie było to odpowiednio 31 proc. i 20 proc. – Warto dodać, że we wszystkich analizowanych miastach, poza stabilną Łodzią, w III kw. odnotowaliśmy wzrost odsetka sprzedawanych mieszkań, które kosztowały ponad 15 tys. zł za metr – dodaje Andrzej Prajsnar. - Kwartalny wzrost udziału tak wycenionych lokali we wszystkich transakcjach był najbardziej widoczny w Gdańsku (zmiana o 12 pkt proc.). W Warszawie zmiana to 8 pkt proc., w Krakowie - 7 pkt.

Ekspert serwisu RynekPierwotny.pl podkreśla też, że miniony kwartał przyniósł prawdziwe spustoszenie w ofercie tańszych mieszkań. - Wzrost popytu stymulowany przez program „Bezpieczny kredyt 2 proc.” przyczynił się do wyprzedaży lokali, których cena była często skalkulowana z uwzględnieniem niższych kosztów budowy. Najbardziej widoczna zmiana dotyczyła Krakowa, gdzie w ciągu kwartału odsetek nowych mieszkań kosztujących 10 tys. – 12 tys. zł za mkw. spadł z 23 do 12 proc. oferty deweloperów – wskazuje.

Foto: Mat.prasowe

Odbicie w hipotekach

Autorzy raportu podkreślają, że po wprowadzeniu programu dopłat banki zostały zalane falą wniosków kredytowych, co spowodowało ogromne kolejki i wydłużenie czasu rozpatrywania podań.

- Klienci, którzy składali wnioski na początku lipca, we wrześniu byli w stanie przystąpić do umów kredytowych. Dzięki temu mamy za sobą pierwsze uruchomione kredyty w ramach nowego programu – mówi Andrzej Łukaszewski, ekspert finansowy Credipass, współautor raportu. – Mimo że największa fala wniosków już za nami, to nadal na decyzję kredytową trzeba czekać nawet dwa - trzy miesiące.

Ekspert wyjaśnia, że tak duże zainteresowanie programem „Bk 2 proc.” wynika nie tylko z atrakcyjnych warunków dotowanego kredytu. – Dalszy los programu jest niepewny. Nie wiemy, czy po 1 stycznia 2024 roku program zostanie zasilony nową kwotą pieniędzy, czy będziemy korzystać ze środków na 2025 rok, czy może będziemy mieli rok przerwy w działaniu programu – mówi Andrzej Łukaszewski.  Potencjalni beneficjenci programu się spieszą. Starają się o tani kredyt jeszcze przed końcem roku.

Nieruchomości
Nowe mieszkania. Kolejne progi przekroczone
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Barometr: coraz mniej mieszkań, coraz wyższe ceny
Budownictwo
Czego chce branża nieruchomości od przyszłego rządu
Nieruchomości
Ceny mieszkań rosną coraz szybciej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Ziemię trzeba uwolnić