Ochrona zabytków: w Łodzi przekroczono granice władztwa planistycznego

Rada Miejska Łodzi objęła ochroną konserwatorską nieistniejący budynek fabryczny, rozebrany na podstawie pozwolenia na rozbiórkę.

Publikacja: 02.06.2016 07:34

Budynek był częścią największej kiedyś Łódzkiej Fabryki Wyrobów Bawełnianych W. Stolarowa.

Została ona odkupiona od miasta i częściowo zrewitalizowana przez łódzkie firmy Monnari i Faktory. Obecnie mieszczą się tam różne firmy i banki.

Zrujnowany obiekt zespołu tkalni nie nadawał się do odbudowy. W 2007 r. został rozebrany za zgodą miejskiego konserwatora zabytków na podstawie decyzji prezydenta Łodzi.

W 2013 r. prezydent Łodzi umieścił nieistniejący budynek, łącznie z całym zespołem fabrycznym, w gminnej ewidencji zabytków. W konsekwencji Rada Miejska w Łodzi, która w 2014 r. uchwaliła plan zagospodarowania dla obszarów w Łodzi Górnej, objęła ochroną konserwatorską również rozebrany budynek tkalni. Nałożyła też obowiązek jego odtworzenia kubaturowego z częściowym odtworzeniem konstrukcji drewnianego dachu, wykonania elewacji i zachowania nieistniejących słupów żeliwnych.

Spółka z o.o. Factory zaskarżyła te zapisy do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi. Zwróciła uwagę, że wyrażając zgodę na rozbiórkę, konserwator zabytków nie zastrzegł, aby w zezwoleniu znalazł się nakaz odtworzenia budynku. Spółka nie może więc ponosić negatywnych skutków objęcia kilka lat później ochroną nieistniejącego budynku. Zabytkami są jedynie budynki jeszcze istniejące i tylko takie podlegają ochronie.

Rada oświadczyła, że zapisy dotyczące ochrony zabytków mają podstawę w ustawach o zagospodarowaniu przestrzennym i o ochronie zabytków oraz są zgodne ze studium zagospodarowania. Na podstawie naukowej ekspertyzy wyznaczono obszary i obiekty o szczególnej wartości historycznej. Autor ekspertyzy wskazał, że budynek zespołu tkalni, istotny dla całego założenia fabrycznego, należy odtworzyć w celu przywrócenia historycznego układu przestrzennego i zachowania określonej kompozycji zabudowy. Oczywiste jest, że do odtworzenia można przystąpić jedynie po uprzedniej rozbiórce lub zniszczeniu obiektu – podsumowała Rada.

WSA ocenił, że doszło do przekroczenia granic tzw. władztwa planistycznego. I do paradoksalnej sytuacji objęcia ochroną konserwatorską i nałożenia na spółkę obowiązku odtworzenia obiektu nieistniejącego, w sytuacji gdy prezydent Łodzi wydał ostateczną decyzję o rozbiórce, która została wykonana. Takiej formy ochrony zabytku, nieprzewidzianej w ustawie o ochronie zabytków, plan nie może nakładać na właściciela nieruchomości. Opracowując miejscowy plan, należy uwzględniać aktualny stan faktyczny i prawny. Objęcie ochroną konserwatorską obiektu nieistniejącego w dacie uchwalania planu narusza zasady jego sporządzania. Dlatego sąd stwierdził nieważność zapisów planu zaskarżonych przez spółkę.

sygnatura akt: II SA/Łd 1019/15

Budynek był częścią największej kiedyś Łódzkiej Fabryki Wyrobów Bawełnianych W. Stolarowa.

Została ona odkupiona od miasta i częściowo zrewitalizowana przez łódzkie firmy Monnari i Faktory. Obecnie mieszczą się tam różne firmy i banki.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Dane osobowe
Wyciek danych klientów znanej platformy. Jest doniesienie do prokuratury
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Sądy i trybunały
Prokurator krajowy zdecydował: będzie śledztwo ws. sędziego Nawackiego