Tak wynika z raportu Polskiego Stowarzyszenia Budownictwa Ekologicznego, na który powołują się eksperci międzynarodowej firmy doradczej CBRE.
Jakie oznaczenie
- Dowodem, że budynki działają zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju, jest certyfikat nadawany w jednym z systemów: BREEAM, DGNB, HQE, LEED i WELL. To klasyfikacje, które różnią się między sobą, ale wspólnym mianownikiem jest zachowanie równowagi pomiędzy czynnikami ekonomicznymi, społecznymi i środowiskowymi podczas projektowania, budowania i użytkowania budynku – mówi Paweł Kotlarski, dyrektor w dziale zarządzania nieruchomościami w CBRE, odpowiedzialny za wsparcie firm we wdrażaniu strategii ESG (Environmental, Social and Corporate Governance, czyli ochrona środowiska, odpowiedzialność społeczna i ład korporacyjny). - W Polsce najwięcej, bo prawie osiem na dziesięć certyfikowanych budynków, ma oznaczenie BREEAM, które wymaga zatrudnienia licencjonowanego asesora i jest odnawialne. Certyfikat powstał w 1990 roku w Wielkiej Brytanii i wykorzystuje go już 70 krajów – dodaje.
Eksperci wskazują, że parametrem, który najlepiej przedstawia obraz zrównoważonego, certyfikowanego budownictwa w Polsce jest powierzchnia użytkowa. - Przekroczyła już 23 mln mkw., co oznacza, że 51 proc. wszystkich budynków ma certyfikat – wskazują analitycy CBRE. - Dzięki temu Polska jest liderem w Europie Środkowo-Wschodniej. Wymaga to dużego zaangażowania ze strony polskiego rynku nieruchomości. Takie obiekty muszą spełniać szereg wymogów, poczynając od procesów projektowania i budowy, przez ciągłe wdrażanie nowoczesnych technologii, do codziennego użytkowania – podkreślają.
Nowoczesne technologie