Kto może się dostać na dach warszawskich biurowców?

Kto może się dostać na dach warszawskich biurowców? Student architektury wejdzie? Postanowiliśmy to sprawdzić.

Aktualizacja: 03.07.2016 08:35 Publikacja: 03.07.2016 06:51

Foto: materiały prasowe

Nasz dziennikarz - student - odwiedził kilka warszawskich wież. Wchodził do biurowców z marszu, z ulicy i pytał, czy zostanie wpuszczony na najwyższe piętro budynku wraz ze studentami architektury z holenderskiej wymiany. Przy okazji odwiedzin okazało się, jak skutecznie działa ochrona, gdzie recepcja jest uprzejma i pomocna, a gdzie nawet nie chcą udzielać informacji przez telefon.

Spektrum Tower

(stoi przy ul. Twardej w Warszawie, całkowita wysokość: 128 m)

- Dzień dobry, polsko-holenderska grupa studentów chciałaby dostać się na najwyższe piętro biurowca i stamtąd podziwiać panoramę Warszawy. Czy to możliwe? - pytamy w Spektrum Tower.

Pani w recepcji ze skupieniem wysłuchała, ale nie bardzo zrozumiała cel wycieczki. - W sensie - do klubu? - pyta z lekkim zdziwieniem.

- Bo na najwyższym piętrze wieżowca Spektrum mieści się właśnie klub. Taka dyskoteka - wyjaśnia recepcjonistka, po czym podaje numer do menedżerki klubu.

Dzwonimy z pytaniem, czy jest możliwość dostania się do klubu z grupą holenderskich studentów w celu podziwiania panoramy Warszawy. - Tylko w godzinach pracy klubu i jak się kupi bilet - cena 30 zł - odpowiedziała niezbyt chętnie menedżerka, jakby zmęczona prośbą.

A na sam dach Spektrum Tower można wejść? - pytamy. Bo to nie byle jaki dach, gdyż mieści się na nim lądowisko dla śmigłowców. Odpowiedź brzmi: ze względów bezpieczeństwa ciekawscy studenci nie powinni tam wchodzić.

Rondo 1

(stoi przy rondzie ONZ w Warszawie, ma 192 m wysokości)

Po wejściu do budynku znowu pytamy o to samo: polsko-holenderska grupa studentów architektury chciałaby dostać się na najwyższe piętro biurowca i stamtąd podziwiać panoramę Warszawy. Czy to możliwe|?

Pani w recepcji z grobową miną (a może po prostu profesjonalnym wyrazem twarzy?) mówi, że w takiej sprawie trzeba będzie się umówić na spotkanie z administratorem budynku, by zapytać go o zgodę.

Zapytana o numer telefonu, pod który należy zadzwonić, wskazuje jedynie kartkę stojącą na ladzie recepcji. Ale na tej kartce nie ma numeru telefonu, co uświadamia jej koleżanka siedząca obok. Kobieta szuka więc w zeszycie. Znajduje numer. Dzwonimy.

„Wybrany numer w tej chwili nie odpowiada" - powtarza się komunikat. Niestety, na inną pomoc nie można liczyć. A szkoda.

Warsaw Trade Tower

(stoi przy ul. Chłodnej, wysoki na 208 m)

- Dzień dobry, polsko-holenderska grupa studentów chciałaby dostać się na najwyższe piętro biurowca i stamtąd podziwiać panoramę Warszawy. Czy to możliwe? - pytamy.

Pani z recepcji z uśmiechem wysłuchała, o co chodzi. Jej twarz zdradzała jednak niedowierzanie. Zdaje się podejrzewać, że to jakiś dowcip. Na dodatek jest stale rozpraszana koniecznością pilotowania małych szklanych drzwiczek po lewej i prawej stronie, przez które stale ktoś chce przechodzić.

Mimo wszystko postanawia pomóc. Okazuje się, że studenci mogą po prostu wjechać na poziom biura, np. tego najwyższego - na 39. piętrze. A gdyby się dogadali z ochroną, to może i na 40. piętro.

- Ale należy przygotować jakieś potwierdzenie od władz uczelni dla szefa ochrony - podpowiada. I pomaga dalej.

Zdając sobie sprawę z niecodzienności sytuacji, wybiera numer do szefa ochrony. Pozwala porozmawiać. Mężczyzna tłumaczy, że praktycznie cały budynek jest zagospodarowany, a najemcy niekoniecznie mogą sobie życzyć, żeby kręcili się im po biurze polscy i holenderscy studenci.

Ale on też chce pomóc. Podaje numer do administracji budynku. Tutaj również możemy liczyć na wsparcie. - Na 35. piętrze jest taka salka konferencyjna, która jest pod naszą jurysdykcją, i tam jest też okno, przez które moglibyście wyjrzeć. Bo reszta pomieszczeń jest wynajęta - doradza administrator.

Po rozmowie zatroskana pani recepcjonistka pyta, czy się udało. Właściwie tak! Jakie to miłe, że ktoś przejął się studencką akcją polsko-holenderską.

Warsaw Spire

(stoi przy rondzie Daszyńskiego, ma 220 m wysokości)

W recepcji najnowszej stołecznej wieży znowu pytamy: czy studenci architektury mogą wejść na dach, by podziwiać panoramę?

- To nie będzie takie łatwe - ostrzega recepcjonistka. Najlepiej kontaktować się z zarządcą budynku - doradza.

Zapytana, czy urzęduje on w Warsaw Spire, potwierdza. Ale dostać się do niego nie jest łatwo. Daje numer telefonu.

Zarządca odpowiada, że teoretycznie byłaby taka możliwość, bo budynek ma na 46. piętrze taras widokowy, ale pech polega na tym, że został on niedawno wynajęty. Pytamy: komu? - To informacja poufna - odpowiada zarządca. - Ale biorąc pod uwagę, kto jest tym najemcą, wątpię by się zgodził.

Zarządca dodaje, że budynek jest prawie cały wynajęty, więc dostęp do biur na szczycie jest ograniczony. - Ale proszę zadzwonić później, coś wymyślimy - kończy rozmowę.

Pałac Kultury i Nauki

(w sercu Warszawy, 237 metry wysokości)

Jak się nie udało w nowych biurowcach, to może uda się zabrać gości na szczyt Pałacu Kultury i Nauki? W końcu to bezdyskusyjnie najwyższy budynek w stolicy.

Tyle, że na sam szczyt dostać się nie da. Najwyższym ogólnodostępnym miejscem w PKiN jest mieszczący się na 30. piętrze taras widokowy. Obsługa odsyła nas do Sali Gotyckiej na 114 m wysokości.

- Może jest szansa, żeby grupa zagranicznych studentów dostała się wyżej? - pytamy kobietę w recepcji. Ta jednak wątpi: - Tam chyba nie ma wystarczających zabezpieczeń dla takiej wyprawy - odradza.

Okazało się, że młodym architektom najbardziej przyjazna była obsługa Warsaw Trade Tower.

Nasz dziennikarz - student - odwiedził kilka warszawskich wież. Wchodził do biurowców z marszu, z ulicy i pytał, czy zostanie wpuszczony na najwyższe piętro budynku wraz ze studentami architektury z holenderskiej wymiany. Przy okazji odwiedzin okazało się, jak skutecznie działa ochrona, gdzie recepcja jest uprzejma i pomocna, a gdzie nawet nie chcą udzielać informacji przez telefon.

Spektrum Tower

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił