Reklama

Alternatywne nieruchomości na celowniku

Inwestorzy coraz chętniej lokują pieniądze w placówki medyczne, centra danych czy akademiki.

Aktualizacja: 19.04.2018 19:11 Publikacja: 19.04.2018 18:50

Livinn Kraków – prywatny akademik budowany przez Golub GetHouse.

Livinn Kraków – prywatny akademik budowany przez Golub GetHouse.

Foto: materiały prasowe

W I kwartale br. wartość transakcji na rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce wyniosła – według szacunków firmy doradczej Savills – 2,05 mld euro (8,5 mld zł). To nowy rekord. Inwestorzy (tradycyjnie niemal sami zagraniczni) koncentrowali się na nieruchomościach handlowych, biurowych i magazynowych.

Jak wynika z ankiety przeprowadzonej przez CBRE na próbie ponad 1 tys. podmiotów, inwestycyjnym celem numer jeden w regionie EMEA (Europa, Bliski Wschód i Afryka) jest sektor logistyczno-przemysłowy (33 proc. wskazań), a tuż za nim biurowy (26 proc.). Coraz większym zainteresowaniem cieszą się inne sektory rynku nieruchomości.

Atrakcyjne nisze

Według szacunków CBRE, o ile w 2007 r. w nieruchomości alternatywne inwestorzy ulokowali 16 mld euro, to w ubiegłym już 24 mld euro. Dla porównania wartość całkowita inwestycji w ub.r. sięgnęła w samej Europie 291 mld euro.

– W Niemczech czy Holandii ten rodzaj inwestycji stał się już standardem. W Polsce nie jest to jeszcze tak silny trend, ale biorąc pod uwagę korzyści wynikające z inwestowania w ten rynek, w ciągu najbliższych lat może się to zmienić – uważa Przemysław Felicki, dyrektor w dziale rynków kapitałowych w CBRE. – Raport świadczy nie tylko o dużym zainteresowaniu inwestorów alternatywnymi nieruchomościami na świecie, ale pokazuje też szerokie spektrum produktów zróżnicowanych pod względem kryteriów stosowanych przez inwestorów i poziomu ryzyka. Na polskim rynku wciąż brakuje produktów o odpowiedniej skali, zaprojektowanych i zrealizowanych z myślą o ich późniejszej funkcjonalności – dodaje.

Sytuacja może się zmienić, bo na rynku pieniądza jest dużo i inwestorom coraz trudniej uzyskiwać dobry zwrot z zakupu tradycyjnych nieruchomości. Z tego względu będzie rosła konieczność dywersyfikacji portfeli, a deweloperzy zaczną dostarczać coraz więcej dobrej jakości nieruchomości alternatywnych.

Reklama
Reklama

Jak wynika z badań CBRE, największym zainteresowaniem inwestorów, jeśli chodzi o inwestycje alternatywne, cieszą się akademiki. W dalszej kolejności są domy spokojnej starości i obszar real estate debt (to m.in. fundusze nastawione na zwrot z pożyczek na inwestycje w sektorze nieruchomości). Respondenci wskazali również mieszkania na wynajem, budynki związane z ochroną zdrowia, wypoczynkiem i rozrywką, obszar infrastruktury oraz centra danych, chłodnie, małe magazyny do przechowywania rzeczy (self storage) i parkingi.

– Budynki mieszkalne niemal na całym świecie są największym pod względem wartości oraz zasobu rodzajem nieruchomości, a w dojrzałych gospodarkach jest to produkt inwestycyjny charakteryzujący się stabilnością zwrotów. To tylko kwestia czasu, kiedy w Polsce domy studenckie oraz mieszkania staną się standardową alternatywą dla grupy konwencjonalnych aktywów inwestycyjnych – ocenia Felicki. – Warto jednak również zwrócić uwagę na takie obszary, jak ochrona zdrowia i centra danych, które przy obecnych trendach demograficznych i dynamicznym rozwoju technologii będą częściej na radarze inwestorów. Ten pierwszy znacząco wpłynie na poprawę jakości oraz długości życia, a za drugim produktem inwestycyjnym będą stały jedne z najsilniejszych finansowo korporacji z branży IT – dodaje.

Mocni w coworkingu

Rynek prywatnych akademików i mieszkań na wynajem jest w Polsce w powijakach, za to trwa ożywienie w obszarze coworkingu, który – zdaniem uczestników badania CBRE – jest przyszłością pracy biurowej.

– Przestrzenie co-workingowe są coraz powszechniejsze. Ich prawdziwą mekką w Europie jest Londyn. Prawie każdy nowy budynek, który powstaje w Warszawie, ma taką przestrzeń. Trend jest coraz bardziej dostrzegalny również w innych miastach, jak Wrocław czy Kraków. Należy jednak zaznaczyć, że według respondentów kluczowe jest zachowanie odpowiedniej proporcji pomiędzy najemcami co-workingowymi w porównaniu z tradycyjnymi najemcami tak, aby zwiększyć wartość budynku – mówi Przemysław Felicki z CBRE.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: a.roguski@rp.pl

Nieruchomości
Ceny mieszkań nie rosną, ale część klientów wciąż odkłada zakupy
Nieruchomości
Na rynku mieszkań bez upałów
Nieruchomości
Ile mieszkań zbudowały Społeczne Inicjatywy Mieszkaniowe?
Nieruchomości
Parcela pod dom kosztuje czasem fortunę
Nieruchomości
Betony Baumit w nowoczesnym budownictwie: trwałość i wszechstronność
Reklama
Reklama