- We Wrocławiu obserwujemy stopniowy wzrost aktywności najemców, którzy poszukują rozwiązań umożliwiających powrót wszystkich pracowników do biur. Duże firmy są zainteresowane biurami, które będą nie tylko miejscem pracy, ale także umożliwią budowanie relacji i wspólnoty oraz poczucia przynależności – komentuje cytowana w komunikacie Anna Domańska, doradca w firmie Cresa Polska.- Wynajmujący są gotowi spełniać oczekiwania organizacji, które potrzebują wygodnych biur o mniejszym metrażu. W wielu biurowcach przeznaczają część powierzchni na biura serwisowane, których ogromnym atutem jest kompletnie wyposażona i spójnie zaprojektowana przestrzeń – opowiada.
Dodaje, że dodatkową zaletą tego typu oferty jest możliwość wynajęcia biura od zaraz, także na krótki termin.
- Pomimo wzrostu pustostanów, bazowe stawki najmu utrzymały się na dotychczasowym poziomie, ale najemcy mogą liczyć na znaczną elastyczność wynajmujących podczas negocjowania pozostałych warunków umowy – mówią analitycy Cresy.
Pod koniec trzeciego kwartału 2021 r. zasoby powierzchni biurowej we Wrocławiu to już 1,24 mln mkw. W ciągu roku powiększyły się o 0,6 proc. - W trzecim kwartale nie oddano do użytku żadnego budynku biurowego. Bieżący rok może zakończyć się we Wrocławiu najniższym w historii poziomem nowej podaży powierzchni biurowej – wskazują eksperci.
Od stycznia do września wynajęto we Wrocławiu 74,4 tys. mkw. biur, co oznacza spadek o 31 proc., licząc rok do roku. – W trzecim kwartale wynajęto 28,5 tys. mkw., o 36 proc. mniej niż rok temu. Wśród transakcji przeważały nowe umowy (65 proc.). Renegocjacje odpowiadały za 19 proc., ekspansje – za 16 proc. – podają autorzy raportu.