Deweloperzy zaczynają dzielić inwestycje na części mieszkalne i pod najem krótkoterminowy

Zaczynamy dzielić inwestycje na części mieszkalne i pod krótki wynajem – przyznają deweloperzy.

Aktualizacja: 30.07.2018 20:14 Publikacja: 30.07.2018 19:28

Deweloperzy zaczynają dzielić inwestycje na części mieszkalne i pod najem krótkoterminowy

Foto: 123RF

Podczas gdy Ministerstwo Sportu i Turystyki pracuje nad przepisami mającymi uregulować najem krótkoterminowy, branża deweloperska sama chce ułatwić koegzystencję inwestujących w nieruchomości na doby z kupującymi lokale, by w nich mieszkać na stałe.

Wedle szacunków w 2017 r. ok. 30 proc. mieszkań z samego rynku pierwotnego zostało zakupionych na cele inwestycyjne.

Mieszkania w budynkach dobrze skomunikowanych i atrakcyjnie położonych często przeznaczane są na najem dla turystów. Daje on bowiem wyższy zysk niż ten tradycyjny. Z najmem krótkoterminowym wiążą się jednak pewne niedogodności. Począwszy od szybszego zużywania się części wspólnych nieruchomości po zakłócanie, ciszy nocnej i utrudnianie życia stałym mieszkańcom. Budujący zdają sobie z tego sprawę.

Mieszanie funkcji

– Coraz częściej deweloperzy, którzy mają inwestycje, w których da się przewidzieć, że część mieszkań będzie na wynajem, próbują odpowiedzieć na niedogodności, które czasami wiążą się z takim sąsiedztwem. Wskazują więc klatki czy piętra przewidziane na mieszkania pod wynajem na krótki czas – opisuje Konrad Płochocki, dyrektor generalny Polskiego Związku Firm Deweloperskich.

I tak choćby w inwestycjach zlokalizowanych przy głośniejszych traktach komunikacyjnych w pierwszej linii od drogi projektuje się właśnie mieszkania dla nabywców inwestycyjnych.

– Są to zazwyczaj lokale mniejsze, bo takich właśnie szukają najemcy turystyczni czy biznesowi – wyjaśnia Konrad Płochocki.

Najem krótkoterminowy jest nie w smak samorządom. Niedawno pisaliśmy o rezolucji rady miasta Sopotu skierowanej do Sejmu: „Najemcom przebywającym w naszym mieście przez kilka czy kilkanaście dni zdarza się nadużywać gościnności sopocian, wykorzystując przy tym swoją anonimowość. W najlepszym wypadku, zakłócając ciszę nocną, potrafią zdestabilizować życie okolicznych mieszkańców. (...) Wynajmujący unikają zaś wzięcia odpowiedzialności za zachowanie swoich klientów, ignorując zasady dobrego sąsiedztwa oraz współżycia w ramach lokalnej społeczności" – podkreślano w piśmie.

Najem na doby funkcjonuje również w nieruchomościach klasy premium.

Te z najwyższej półki unikają go jednak jak ognia.

Luksus bez turystów

– Najem krótkoterminowy w Cosmopolitan jest niemile widziany. Taki sposób użytkowania nieruchomości mocno ją bowiem deprecjonuje. Jeśli klienci wydają najwyższe w Warszawie kwoty za metr kwadratowy lokalu – a nasza średnia w zeszłym roku wyniosła 31,5 tys. zł – to nie życzą sobie w hotelu, a tym bez właściwego zarządzania każda atrakcyjna nieruchomość może się niestety stać – mówi Karolina Kaim, prezes Tacit Investment, do którego należy warszawski wieżowiec Cosmopolitan.

– Nie wykluczam, że nabycie lokalu i przeznaczenie go na najem krótkoterminowy może być dobrym pomysłem na prowadzenie biznesu. Byle nie u nas – dodaje.

Dlatego też w stołecznym Cosmo nie ma mieszkań przeznaczonych do wynajęcia na dzień, tydzień czy nawet kilka na miesięcy.

– Regulamin zabrania również wynajmu nieruchomości mieszkalnych na biura, nawet na kancelarie prawne – podkreśla Karolina Kaim.

O tym, że w jednym z najpopularniejszych warszawskich wieżowców nie będzie można zarobić na wynajmowaniu na doby, inwestor informował już na etapie sprzedaży nieruchomości.

– Takie jasne postawienie sprawy w jakimś sensie odstraszyło osoby, których celem było nabycie lokali na krótki wynajem. W momencie kiedy są sprzedawane mieszkania, zawiązywana jest natomiast wspólnota mieszkaniowa, która może regulować, co wolno, a czego nie wolno właścicielom. I tak, we wspólnocie Cosmopolitan jest wyraźnie zaznaczone, że najem jest możliwy, jeżeli będzie przeznaczony na dłużej niż 12 miesięcy.

Jakie są sankcje za nieprzestrzeganie zakazu?

– Szczerze, najbardziej skuteczna to wspólnotowy ostracyzm. Co nie oznacza, że właściciel łamiący regulamin nie powinien liczyć się z tym, że np. zostanie mu podniesiony czynsz – dodaje Karolina Kaim.

Rafał Szczepański, wiceprezes BBI Development Złota 44

W Złotej 44 nie ma najmu krótkoterminowego, który – jak wiemy na podstawie wydarzeń z innych budynków, nawet luksusowych – może być uciążliwy dla stałych mieszkańców. Ich komfort to dla nas natomiast priorytet, bo Złota 44 stała się prawdziwym domem. Mieszkają tu zarówno single, młode pary, jak i rodziny z dziećmi. W regulaminie naszej wspólnoty mieszkaniowej na wniosek mieszkańców i inwestorów, którzy obserwowali na rynku różne sytuacje związane z najmem krótkoterminowym, został on zabroniony. Minimalny okres wynajmu apartamentu to powyżej dwóch miesięcy.

Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawnicy
Prokurator z Radomia ma poważne kłopoty. W tle sprawa katastrofy smoleńskiej
Sądy i trybunały
Nagły zwrot w sprawie tzw. neosędziów. Resort Bodnara zmienia swój projekt
Prawo drogowe
Ten wyrok ucieszy osoby, które oblały egzamin na prawo jazdy
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr