Wskaźnik przyjmuje wartości w punktach. Każde 1000 zł kosztu to jeden punkt dla wskaźnika – np. jeżeli wyliczony całkowity koszt kredytu wynosi 300 tys. zł, to wysokość wskaźnika wyniesie 300 pkt
barometr powstaje na podstawie wyliczeń portalu Comperia.pl*
Bartosz Michałek, ekspert portalu Comperia.pl
– Po gorącym styczniu, obfitującym w wydarzenia mające wpływ na koszty obsługi kredytów hipotecznych, przyszedł czas na uspokojenie sytuacji. Luty upłynął bowiem bez istotnych zmian na rynku stóp procentowych i kursów walut. Zmiany w naszym barometrze są więc kosmetyczne, i to w przypadku wszystkich wariantów kredytowania. Czyżby cisza przed burzą? Osoby, które przed paroma miesiącami wybrały finansowanie w dolarach amerykańskich, mogą wciąż czuć satysfakcję ze słusznie podjętej decyzji. Barometr hipoteczny dla tej waluty utrzymuje bowiem tendencję spadkową i wynosi obecnie 533 punkty (-5 w porównaniu ze styczniem). Jest to wynikiem wciąż słabego dolara i utrzymujących się za oceanem na niskim poziomie stóp procentowych.
Staniały również kredyty wyrażone we frankach szwajcarskich. Barometr w tym przypadku spadł o 4 punkty – do 454. Nieznacznie, bo o jeden punkt, spadł koszt obsługi kredytów w euro.
Zła passa dotyka wciąż osoby spłacające kredyty w rodzimej walucie. Perspektywa wzrostu stóp procentowych w naszym kraju wpływa negatywnie na oprocentowanie zadłużenia hipotecznego, a tym samym na barometr. W lutym wzrósł on o 2 punkty, do poziomu 585 punktów. Kredyt w złotych pozostaje najdroższą formą finansowania. Sytuacja na rynkach międzynarodowych nie wskazuje na to, aby coś miało się zmienić.