Reklama

Mniej czy więcej nadzoru budowlanego

Nadzór budowlany czeka na określenie swojego miejsca w procesach inwestycyjnych

Aktualizacja: 14.01.2010 06:10 Publikacja: 14.01.2010 00:11

Mniej czy więcej nadzoru budowlanego

Foto: Fotorzepa, Danuta Matloch

Spór o rolę państwa w sprawowaniu nadzoru nad procesami budowlanymi nie został rozstrzygnięty podczas wczorajszej warszawskiej XII konferencji Inwestorski Tor Przeszkód. Powróci z pewnością już podczas legislacyjnych utarczek nad planowanymi nowelizacjami prawa dotyczącymi procedur budowlanych.

W każdym razie wszyscy uczestnicy konferencji zgodzili się co do potrzeby dyskusji nad zasadniczą sprawą polskiej gospodarki, jaką jest odpowiedź na pytanie o zakres aktywności struktur państwa w procesach inwestycyjnych i w nadzorze budowlanym.

[wyimek]Sprawny nadzór budowlany musi być niezależny finansowo i personalnie[/wyimek]

– Państwo jest potrzebne tam, gdzie rynek nie dostarcza gotowych rozwiązań. Zasada ta obowiązuje też w sektorze inwestycyjnym – grzmiał Ryszard Kowalski, przewodniczący Prezydium Konferencji Inwestorów. – Czy administracja może być dobrym partnerem dla inwestorów? Czy powinna zajmować się ochroną osób trzecich w procesach budowlanych? – pytał przekornie.

Udzielał też odpowiedzi: [b]– Nie ma powodów, by nadzór budowlany nie został sprywatyzowany. Podatnik nie powinien finansować inwestorów. Dziś brakuje pieniędzy na inspektorów.[/b] Ich źródłem mogłyby się stać opłaty np. za przeprowadzanie przez inspektorów kontroli na budowach. Wskazywał też na wpływ starostów na decyzje nadzoru.

Reklama
Reklama

Prof. Michał Kulesza nie zgadzał się z poglądem, że inspektor nadzoru może być uzależniony od starosty. – Twierdzenie, że biedny nadzór podlega wpływowi starosty albo nawet jego żony, obraża państwo polskie – akcentował. Dodawał, że administracja zespolona jest próbą połączenia koniecznej specjalizacji, czyli nadzoru i koordynacji starosty.

– Nadzór budowlany nie potrzebuje wytycznych starosty. Musi zostać „odzespolony” od administracji samorządowej. Niezbędna jest też odpłatna kontrola nadzoru na określonych etapach realizowania inwestycji. Przecież za kontrolę windy płaci zleceniodawca. Tak też powinno być na placu budowy – mówił Jacek Miller z Kancelarii Miller i Partnerzy.

Z kolei Paweł Kobylański, wiceprezes Izby Architektów, podkreślał, że nie ma dziś standardów europejskich organizacji procesu inwestycyjnego. – Są za to dobre obyczaje i tradycje. My też musimy wybrać model: albo liberalny, albo regulowany rynek inwestycyjny – wskazywał.

Adam Maciąg, były burmistrz i starosta Namysłowa, nie miał żadnych wątpliwości co do realiów. – Z praktyki wiem, że naciski starosty czy wojewody na nadzór budowlany nie są wymyślone. Zdarzają się zwłaszcza w okresach przedwyborczych, kiedy próbują oni wpływać na treść decyzji zapadających w procesie inwestycyjnym – zwrócił uwagę. – Ludzie nie są aniołami, a rzeczywistość nie zawsze sprzyja zachowaniu kręgosłupa moralnego, o co apelował prof. Michał Kulesza – dodał.

Uczestnicy konferencji spierali się też o to, kto powinien chronić interesy osób trzecich w procesie inwestycyjnym. Za konkluzję dyskusji można uznać stwierdzenie prof. Kuleszy: – Mamy bałaganiarskie państwo. Najpierw trzeba je uporządkować, potem zaś zdecydować, czy ład ma być liberalny czy regulowany.

Spór o rolę państwa w sprawowaniu nadzoru nad procesami budowlanymi nie został rozstrzygnięty podczas wczorajszej warszawskiej XII konferencji Inwestorski Tor Przeszkód. Powróci z pewnością już podczas legislacyjnych utarczek nad planowanymi nowelizacjami prawa dotyczącymi procedur budowlanych.

W każdym razie wszyscy uczestnicy konferencji zgodzili się co do potrzeby dyskusji nad zasadniczą sprawą polskiej gospodarki, jaką jest odpowiedź na pytanie o zakres aktywności struktur państwa w procesach inwestycyjnych i w nadzorze budowlanym.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Cudzoziemcy
Nielegalni migraci z Afganistanu dostaną od państwa zadośćuczynienie
Prawo karne
Trzej lekarze usłyszeli wyrok w głośnej sprawie śmierci Izabeli z Pszczyny
Sądy i trybunały
Manowska: zawiadomiłam prokuraturę, nie można dopisywać niczego do uchwały
Biznes
Dostępność cyfrowa - nowe przepisy o e-handlu zmienią internetowy biznes
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Ubezpieczenia i odszkodowania
mObywatel z długo oczekiwaną funkcją dla kierowców
Reklama
Reklama