Zrób rezerwy, stopy będą rosnąć

Jeśli stopy procentowe wzrosną w tym roku, tak jak przewidują analitycy, raty kredytów hipotecznych mogą się zwiększyć nawet o kilkaset złotych miesięcznie

Aktualizacja: 15.02.2010 03:50 Publikacja: 15.02.2010 02:10

Zrób rezerwy, stopy będą rosnąć

Foto: www.sxc.hu, Sergio Roberto Bichara SRB Sergio Roberto Bichara

– Biorący kredyty w euro czy we frankach szwajcarskich muszą się mieć na baczności. Biorą bowiem sobie na barki nie tylko ryzyko walutowe, ale również ryzyko wzrostu stóp procentowych. Te ostanie znajdują się obecnie na historycznie niskich poziomach – przestrzega Halina Kochalska z Gold Finance.

Jeszcze pod koniec 2007 roku 3-miesięczny LIBOR dla euro przekraczał 4,7 proc., czyli był o 4 pkt proc. wyższy niż obecnie. Gdyby dziś do obecnych marż odsetkowych dla kredytu w euro (średnia dla 280 tys. zł na 30 lat, na 80 proc. wartości nieruchomości, to 3,43 proc.) dodać LIBOR (4,7 proc. plus 6-proc. spread), to rata kredytu zamiast ok. 1450 zł (przy LIBORZE 0,7 proc.) wyniosłaby ok. 2200 zł – wyliczają analitycy Gold Finance.

– Pożyczający obecnie w walutach obcych nie mogą odwoływać się do pozytywnych przykładów osób spłacających już takie kredyty od kilku lat. W tym przypadku gwałtowny wzrost kursu walut niemal całkowicie niwelowany był przez spadek stóp procentowych. W sytuacji, gdy w eurolandzie podstawowa stopa procentowa wynosi 1 pkt proc., a w Szwajcarii 0,25 proc., a jeszcze w drugiej połowie 2007 r. i niemal cały 2008 r. LIBOR 3M dla CHF wynosił ok. 2,75 proc., biorący teraz kredyty na taką pomoc liczyć nie mogą – podkreśla Halina Kochalska.

Andreas Hoefert, główny ekonomista banku UBS, prognozuje, że podstawowa stopa procentowa może do końca tego roku wynieść w Szwajcarii między 1 a 1,5 proc.

Jego zdaniem Szwajcarski Bank Narodowy może rozpocząć podwyżki stóp procentowych w czerwcu. Natomiast nieco później eksperci przewidują wzrost stóp w strefie euro.

Jak wylicza Gold Finance, podwyżki stóp w Szwajcarii przy niewysokim kredycie – 280 tys. zł na 30 lat – mogą oznaczać wzrost średniej miesięcznej raty z 1520 zł do 1730 zł. Przy wyższym kredycie skutki zmian stóp będą jeszcze bardziej dotkliwe.

– Spokojnie nie mogą też spać zadłużający się w rodzimej walucie. Perspektywa wzrostu stóp procentowych ich również dotyczy. Biorąc dziś kredyt mieszkaniowy, koniecznie trzeba więc posiadać rezerwy na wyższe raty – radzi Kochalska.

[ramka][b]Jaka rata w jakiej walucie[/b]

Różnica w racie pomiędzy kredytem złotowym a coraz bardziej dostępnym kredytem w euro przemawia do wyobraźni. Jak wynika z obliczeń Gold Finance, w styczniu dla kredytu na 280 tys. zł na 30 lat różnica ta przekraczała już 22 proc. Gdy w złotych trzeba było płacić 1874 zł miesięcznie, w euro było to 1420 zł. Przy 30-letnim kredycie na 350 tys. zł średnia rata w złotych wynosi 2387 zł, a w euro 1828 zł – czyli o 23 proc. mniej. [/ramka]

[ramka]OPINIE

[b]Bartosz Michałek, Comperia.pl[/b]

– W przypadku kredytów walutowych główną bolączką kredytobiorców pozostaje kwestia kursu, a nie stóp procentowych. Realizacja scenariusza podwyżek ceny pieniądza w eurolandzie i Szwajcarii w scenerii silnego złotego nie będzie miała dużego znaczenia. Tym bardziej że rodzima stawka WIBOR pozostaje kilka razy wyższa od jej odpowiedników dla euro i franka. Tak więc decyzja o wyborze waluty kredytu powinna bardziej zależeć od przewidywań co do kursu złotego. Wierzącym w jego siłę nie będą straszne podwyżki stóp procentowych. Dlatego moim zdaniem kredytu w euro i podwójnego ryzyka z nim związanego (czyli wzrostu kursu i oprocentowania) nie trzeba się aż tak bać.

Różnica w racie w stosunku do kredytu złotowego i tak będzie istniała. Stopy procentowe w Polsce też powinny w tym roku rosnąć.

[b]Krzysztof Oppenheim, Oppenheim Enterprise[/b]

– Kredyty w euro wybierane są ze względu na oszczędności w spłacie rat. Kredyty we frankach szwajcarskich są albo bardzo drogie (wysokie marże), albo całkiem niedostępne. A kredyt w euro można uzyskać w cenie 4 proc. (marża ok. 3,2 proc. + EURIBOR).

W tej sytuacji miesięczna rata kredytu w wysokości 280 tys. zł na 30 lat wyniesie ok. 1390 zł. Ten sam kredyt w PLN z marżą 2,5 proc. (łączne oprocentowanie wyniesie ok. 6,75 proc.) będzie sporo droższy – rata wyniesie 1816 zł. Przy kredycie w euro oszczędzimy więc ponad 400 zł na każdej racie (wg obecnych kursów).

Gdyby jednak się okazało, że w eurolandzie będzie rosła stopa procentowa, a co za tym idzie – oprocentowanie kredytu udzielonego w tej walucie, można z dużym prawdopodobieństwem założyć, że także kredyt w PLN będzie droższy. Podsumowując: kto chce mieć kredyt z jak najniższą ratą, może sięgnąć po ten w euro. Jeśli oczywiście marża nie będzie zbyt wysoka i jeśli klient nie może uzyskać kredytu w ramach „Rodziny na swoim” (ten ostatni wciąż jest najtańszym rozwiązaniem).

Raty w euro mogą iść w górę, ale i tak sporo zaoszczędzimy w stosunku do kredytu w PLN. [/ramka]

– Biorący kredyty w euro czy we frankach szwajcarskich muszą się mieć na baczności. Biorą bowiem sobie na barki nie tylko ryzyko walutowe, ale również ryzyko wzrostu stóp procentowych. Te ostanie znajdują się obecnie na historycznie niskich poziomach – przestrzega Halina Kochalska z Gold Finance.

Jeszcze pod koniec 2007 roku 3-miesięczny LIBOR dla euro przekraczał 4,7 proc., czyli był o 4 pkt proc. wyższy niż obecnie. Gdyby dziś do obecnych marż odsetkowych dla kredytu w euro (średnia dla 280 tys. zł na 30 lat, na 80 proc. wartości nieruchomości, to 3,43 proc.) dodać LIBOR (4,7 proc. plus 6-proc. spread), to rata kredytu zamiast ok. 1450 zł (przy LIBORZE 0,7 proc.) wyniosłaby ok. 2200 zł – wyliczają analitycy Gold Finance.

Pozostało 86% artykułu
Nieruchomości
Elastyczne biura w kamienicy przy Poznańskiej
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Flare na Grzybowskiej. Luksusowy apartamentowiec wchodzi na rynek
Nieruchomości
Biurowiec The Form otwarty na najemców
Nieruchomości
Develia sprzedała grunt przy Kolejowej we Wrocławiu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań