Po trzech kwartałach inwestorzy ulokowali w nieruchomościach komercyjnych w Polsce 5 mld euro (21,5 mld zł) – szacują analitycy JLL. Ich zdaniem w całym roku należy się spodziewać nakładów rzędu 6 mld euro (25,8 mld zł) – czyli nowego rekordu.
Najwięcej zainwestowano w segment handlowy – 2,1 mld euro, i biurowy – 2 mld euro, do tego 0,8 mld euro w magazyny i 70 mln euro w hotele. Inwestorzy poczynają sobie coraz śmielej, mamy za sobą duże transakcje portfelowe w segmentach handlowym (patrz wywiad z wiceprezesem EPP na N8) i logistycznym.
Kilka branżowych październikowych konferencji poświęconych było dalszemu rozwojowi sytuacji, m.in. w kontekście zaliczenia do rynków rozwiniętych i podniesieniu ratingów przez S&P i Fitch.
Duże zainteresowanie
– Zakwalifikowanie Polski do grona rynków rozwiniętych na pewno otworzy możliwość inwestowania nowym funduszom, które w strategii kierują się alokowaniem pieniędzy według rynków i klas aktywów. Jednak podstawowym kryterium są stopy zwrotu, a Polska pod tym względem wypada atrakcyjnie – przyznaje Przemysław Łachmaniuk, dyrektor w dziale rynków kapitałowych CBRE. – Owszem, inwestorzy niemieccy zmniejszyli aktywność, ale przybywa kapitału z innych kierunków, jak Korea, Indie czy Filipiny. Jeśli inwestorzy dostrzegają ryzyka polityczne, to chyba bardziej interesuje ich skala Unii Europejskiej czy globalna – dodaje.
Ekspert wskazuje, że coraz więcej inwestorów interesuje się aktywami core+, czyli bardzo dobrymi budynkami, ale z możliwością popracowania nad poprawą ich wartości.