Przedświąteczna gorączka sprawia, że sklepy i galerie odwiedzają również ludzie, którym zakupowe szaleństwo udziela się jedynie w tym czasie. Przedsiębiorcy wychodzą im naprzeciw, ustawiając dodatkowe stoiska i zatrudniając tymczasowych pracowników. Problem w tym, że miejsca w największych centrach handlowych zazwyczaj wykupione są w stu procentach podczas całego roku. Przed świętami galerie decydują się jednak na wynajem powierzchni na dodatkowe stoiska.
– Zainteresowanie tego typu czasowym wynajmem jest spore. Podpisujemy sporo umów tego typu, ale wszystkie są negocjowane indywidualnie i żadna zgoda nie jest wydawana automatycznie – mówi Iwona Gniedziejko-Płuciennik, rzecznik kompleksu handlowego Złote Tarasy.
Centrum to zostało uruchomione w lutym tego roku, dlatego też jeszcze w połowie listopada można było wynająć tu powierzchnie na świąteczne stoisko. Zupełnie inaczej jest w innych galeriach handlowych w stolicy, gdzie miejsc nie ma już od trzech, czterech miesięcy. Ich przedstawiciele podają, że rezerwacja, a właściwie składanie ofert odbywa się cały rok, a największa część decyzji zapada w okresie lipiec – wrzesień. Najwcześniej zapadają decyzje dotyczące sprzedaży choinek przed budynkiem. Dziś można rozmawiać jedynie o Bożym Narodzeniu 2008 roku.
Jak co roku w pasażach pojawiają się dodatkowe stoiska oferujące przede wszystkim kosmetyki, usługi pakowania prezentów, bombki i gadżety oraz minerały i kamienie dekoracyjne.
Przedstawiciele galerii handlowych nie chcą ujawniać ceny, jaką trzeba zapłacić za świąteczny kiosk. W większości informacje te są niejawne i każdorazowo indywidualnie negocjowane z najemcą. Nieoficjalnie przyznają jednak, że opłata za stoisko może wahać się w granicach 5 – 10 tys. zł miesięcznie.