Profitami ze współwłasności trzeba się dzielić

Współwłaściciel, którego inny właściciel nie dopuszcza do korzystania ze wspólnej własności, może żądać od niego podzielenia się korzyściami

Aktualizacja: 18.03.2008 08:05 Publikacja: 18.03.2008 00:50

Tak uznał Sąd Najwyższy w uchwale podjętej 13 marca 2008 r. (sygn. III CZP 3/08). Dotyczy to również sytuacji, w której nieruchomość będąca przedmiotem współwłasności jest wykorzystywana wyłącznie na potrzeby współwłaściciela i nie przynosi mu pożytków, np. w postaci czynszu najmu.

Współwłaściciel, który nie dopuszcza innego do współposiadania nieruchomości czy innego dobra będącego przedmiotem współwłasności, narusza art. 206 kodeksu cywilnego. W przepisie tym ustanowiono fundamentalną zasadę, że każdy ze współwłaścicieli jest uprawniony do współposiadania rzeczy wspólnej lub do korzystania z niej w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli.

Współwłasność nieruchomości, a także ruchomości, może powstać w rozmaity sposób. Najczęściej dzieje się to w wyniku dziedziczenia, ale także np. w rezultacie wniesienia własności do spółki cywilnej przez jednego ze wspólników albo nabycia jej na współwłasność przez wspólników takiej spółki.

Właśnie tej ostatniej sytuacji dotyczy sprawa, na której tle pojawiła się wątpliwość prawna wyjaśniona w uchwale. Chodziło w niej o nieruchomości i ruchomości wykorzystywane w działalności gospodarczej prowadzonej przez spółkę cywilną, którą utworzyło czterech wspólników. Spółka została rozwiązana.

Jedna z byłych wspólniczek zwróciła się do sądu o podział majątku firmy. Sąd I instancji dokonał takiego podziału, ale nie uwzględnił w rozliczeniu kwot, które zgłosili wspólnicy niekorzystający z majątku spółki po jej rozwiązaniu, odsunięci przez byłych wspólników, w których rękach majątek ten pozostał.

Wskutek ich apelacji sprawa trafiła do sądu II instancji. Sąd przed jej rozstrzygnięciem dostrzegł istotną wątpliwość prawną. Sprowadzała się ona – jego zdaniem – do pytania: czy współwłaściciel, który z wyłączeniem pozostałych korzysta z nieprzynoszącej pożytków nieruchomości wspólnej, jest zobowiązany do rozliczenia z pozostałymi współwłaścicielami uzyskanych z tego tytułu korzyści?

Z powodu rozbieżności w interpretacji praw i obowiązków współwłaścicieli, występujących również w Sądzie Najwyższym, sąd II instancji zwrócił się o odpowiedź na to pytanie do SN.

Tego samego zagadnienia dotyczyła uchwała SN z 10 maja 2006 r. (sygn. III CZP 9/06). Sąd ten stwierdził w niej, że współwłaściciel w takiej sytuacji obowiązany jest do rozliczenia korzyści uzyskanych z nieruchomości wspólnej z wyłączeniem pozostałych współwłaścicieli. Jako prawną podstawę ich roszczeń wskazał przytoczony wyżej art. 206 kodeksu cywilnego. To właśnie wzbudziło wątpliwości autorów pytania prawnego.

Skład SN w uchwale z 13 marca stwierdził, że współwłaściciele wykluczeni ze współposiadania z naruszeniem art. 206 k.c. mogą domagać się od pozostałych współwłaścicieli wynagrodzenia za korzystanie ze wspólnej rzeczy z zachowaniem przesłanek określonych w art. 224 § 2 lub art. 225 k.c.

Z uchwały tej więc wynika, że współwłaścicielowi odsuniętemu należy się też od korzystającego zwrot odpowiedniej części dochodu z nieruchomości oraz rekompensata za zużycie lub pogorszenie, a także utratę wspólnej własności.

Przepisy wskazane przez Sąd Najwyższy w przedstawionej uchwale – art. 224 i art. 225 k.c. – dotyczą bezpośrednio roszczeń właściciela w stosunku do samoistnego posiadacza.

Artykuł 224 k.c. wskazuje obowiązki samoistnego posiadacza w dobrej wierze powstające z chwilą, gdy dowiedział się, że właściciel wystąpił przeciwko niemu do sądu o wydanie rzeczy. Musi on zapłacić właścicielowi wynagrodzenie za korzystanie z nieruchomości lub ruchomości i zwrócić pobrane od tej chwili pożytki. Jest także odpowiedzialny za zużycie, pogorszenie lub utratę nie swojej własności. Na posiadaczu w złej wierze ciąży ponadto obowiązek zwrotu wartości pożytków, których wskutek złej gospodarki nie osiągnął, i dalej jeszcze idąca odpowiedzialność za pogorszenie oraz utratę rzeczy.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: i.lewandowska@rp.pl

Tak uznał Sąd Najwyższy w uchwale podjętej 13 marca 2008 r. (sygn. III CZP 3/08). Dotyczy to również sytuacji, w której nieruchomość będąca przedmiotem współwłasności jest wykorzystywana wyłącznie na potrzeby współwłaściciela i nie przynosi mu pożytków, np. w postaci czynszu najmu.

Współwłaściciel, który nie dopuszcza innego do współposiadania nieruchomości czy innego dobra będącego przedmiotem współwłasności, narusza art. 206 kodeksu cywilnego. W przepisie tym ustanowiono fundamentalną zasadę, że każdy ze współwłaścicieli jest uprawniony do współposiadania rzeczy wspólnej lub do korzystania z niej w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli.

Pozostało 82% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów