Reklama
Rozwiń
Reklama

Wykluczenie ze spółdzielni nie musi oznaczać eksmisji z mieszkania

Przepis, który pozwalał władzom spółdzielni pozbawiać członkostwa i eksmitować kłopotliwych lokatorów, ponownie trafi do Trybunału Konstytucyjnego

Publikacja: 06.05.2008 08:05

Wniosek do Trybunału przygotował Sąd Okręgowy w Warszawie. Sprawa dotyczy sporu Hanny Czajkowskiej ze Spółdzielnią Mieszkaniową Lokatorsko-Własnościową w Konstancinie. Po publikacji na jej temat („Widmo eksmisji na podstawie niekonstytucyjnego przepisu”, „Rzeczpospolita” z 29 stycznia) wiele innych osób, które tak jak Czajkowska utraciły spółdzielcze własnościowe prawo na podstawie starego art. 227 § 1 prawa spółdzielczego (pr. spółdz.), zwróciło się do naszej redakcji o kontynuowanie tematu. W myśl tego przepisu spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu wygasało automatycznie z upływem sześciu miesięcy od ustania członkostwa z innych przyczyn, niż śmierć członka spółdzielni, chyba że wskazał on w tym czasie osobę, której zbył to prawo (sprzedał, darował).

Art. 227 § 1 pr. spółdz., choć niewątpliwie sprzeczny z konstytucją, nie został, mimo różnych prób, wyeliminowany z porządku prawnego. Pozbawieni na jego podstawie członkostwa wciąż mogą zostać przez spółdzielnie eksmitowani z mieszkań, których budowę sfinansowali w pełni z własnej kieszeni. Skutkiem utraty członkostwa na podstawie art. 227 § 1 – będącej często sankcją za „nieposłuszeństwo” wobec władz spółdzielni i wdawanie się w spory z nimi – było wygaśnięcie po sześciu miesiącach prawa do lokalu. W tym czasie wykluczony członek mógł zbyć to prawo na rzecz innej osoby, także członka rodziny, darować, sprzedać.

Sytuacja jest paradoksalna, bo art. 17

8

ustawy z 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych

Reklama
Reklama

(usm), powtarzający treść art. 227 § 2 pr. spółdz., został

wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 30 marca 2004 r. (sygn. K 32/03)

uznany za niezgodny z konstytucją.

W uchwale z 23 czerwca 2005 r. (sygn. III CZP 35/05) Sąd Najwyższy stwierdził, że w sprawie o eksmisję były członek spółdzielni może się skutecznie powołać na swe spółdzielcze prawo także wówczas, gdy został wykluczony ze spółdzielni przed wejściem w życie wyroku TK z 2004 r.

W sprawie, na której tle Sąd Najwyższy podjął wskazaną uchwałę, chodziło o wykluczenie na podstawie art. 17 (8) usm. Niektóre sądy w procesach eksmisyjnych przyjmowały, że konsekwentnie dotyczy to również wykluczonych na podstawie identycznego art. 227 § 1 pr. spółdz. W ocenie prof. Andrzeja Mączyńskiego, sędziego Trybunału Konstytucyjnego, z którym rozmawialiśmy w związku ze styczniową publikacją „Rzeczpospolitej” o sprawie Czajkowskich, jest inaczej. Orzeczenie Trybunału pozbawia bowiem mocy konkretny przepis, w jego konkretnym kontekście normatywnym. Nie można więc uznać, że art. 227 § 1 pr. spółdz. także utracił moc.

Art. 227§ 1 znalazł się na wokandzie Trybunału Konstytucyjnego wskutek pytania prawnego Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim rozpatrującego sprawę o eksmisję byłego członka spółdzielni. Trybunał Konstytucyjny umorzył postępowanie ze względu na niedopuszczalność wydania wyroku z przyczyn formalnych. Przyczyn tych wskazał kilka. Jedną z nich była utrata mocy obowiązującej przepisu przed wydaniem orzeczenia przez Trybunał Konstytucyjny. Wprawdzie Trybunał mimo to musi wydać wyrok, jeżeli jest to konieczne dla ochrony konstytucyjnych wolności i praw, w tej sprawie jednak taka sytuacja, jego zdaniem, nie zaistniała. Jego wyroki o niezgodności z konstytucją nie sięgają bowiem zasadniczo okresu sprzed jej wejścia w życie. Tymczasem osoba, której dotyczyła gorzowska sprawa, utraciła własnościowe prawo przed 10 października 1997 r., kiedy to zaczęła obowiązywać Konstytucja RP.

Reklama
Reklama

I to zasadniczo różni sytuację Czajkowskich od występującej w tamtej sprawie. Oni, tak jak wiele innych osób zmagających się do dziś ze spółdzielniami i wymiarem sprawiedliwości, utracili prawo do mieszkania po wejściu w życie konstytucji. Hanna Czajkowska po wyroku eksmisyjnym (bez prawa do lokalu socjalnego) i wkroczeniu do sprawy komornika wystąpiła w październiku 2007 r. do Sądu Okręgowego w Warszawie, na podstawie art. 189 kodeksu postępowania cywilnego o ustalenie istnienia jej własnościowego spółdzielczego prawa do lokalu. Powołuje się m.in. na stanowisko Trybunału Konstytucyjnego, że ochrona praw majątkowych ma być równa dla wszystkich. Tu zaś mamy sytuację drastycznie sprzeczną z tą zasadą.

Sąd Okręgowy najpierw zapewne nie widział poważniejszych szans na uwzględnienie powództwa Czajkowskiej, bo jej wniosek o zabezpieczenie tego powództwa przez zawieszenie egzekucji komorniczej oddalił. Zupełnie inaczej ocenił je Sąd Apelacyjny w Warszawie, który wniosek ten postanowieniem z 6 marca 2008 r. uwzględnił. Dostrzegł on mianowicie możliwość uznania art. 227 § 1 za niezgodny z konstytucją. To zaś stworzy podstawę do stwierdzenia, że Czajkowskiej spółdzielcze własnościowe prawo do własnego mieszkania nadal przysługuje, a także do podważenia wyroku eksmisyjnego. Musi jednak dojść do stwierdzenia, że przepis, wskutek którego Czajkowska straciła prawo do lokum, jest niezgodny z konstytucją.

Wniosek o stwierdzenie tego zawarty w postanowieniu z 15 kwietnia Sąd Okręgowy w Warszawie już do Trybunału Konstytucyjnego skierował. W jego ocenie art. 227 § 1 pr. spółdz., tak samo jak bliźniaczy art. 17 (8) usm, jest sprzeczny z art. 64 ust. 2 i art. 31 ust. 3 konstytucji. Werdykt Trybunału Konstytucyjnego stwierdzający tę sprzeczność pozwoli odzyskać spokój nie tylko Czajkowskim, ale wielu innym rodzinom, które znalazły się w sytuacji takiej jak oni.

Wyrok TK stwierdzający niezgodność art. 227 § 1 pr. spółdz. z konstytucją pozwoli osobom pozbawionym na podstawie tego przepisu spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu na wystąpienie do sądu na podstawie art. 189 k.p.c. z powództwem o ustalenie, że prawo to wciąż im przysługuje. Byłym członkom spółdzielni, przeciwko którym wydane już zostały wyroki eksmisyjne, pozwoli to powstrzymać komornika sądowego poprzez wystąpienie do sądu z tzw. powództwem przeciwegzekucyjnym o pozbawienie takiego wyroku klauzuli wykonalności. Osobom, które kwestionowały bezskutecznie przed sądem wyroki eksmisyjne, umożliwi to wzruszenie tych wyroków, skoro w świetle wyroku Trybunału Konstytucyjnego spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu nadal im przysługuje.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorkii.lewandowska@rp.pl

Wniosek do Trybunału przygotował Sąd Okręgowy w Warszawie. Sprawa dotyczy sporu Hanny Czajkowskiej ze Spółdzielnią Mieszkaniową Lokatorsko-Własnościową w Konstancinie. Po publikacji na jej temat („Widmo eksmisji na podstawie niekonstytucyjnego przepisu”, „Rzeczpospolita” z 29 stycznia) wiele innych osób, które tak jak Czajkowska utraciły spółdzielcze własnościowe prawo na podstawie starego art. 227 § 1 prawa spółdzielczego (pr. spółdz.), zwróciło się do naszej redakcji o kontynuowanie tematu. W myśl tego przepisu spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu wygasało automatycznie z upływem sześciu miesięcy od ustania członkostwa z innych przyczyn, niż śmierć członka spółdzielni, chyba że wskazał on w tym czasie osobę, której zbył to prawo (sprzedał, darował).

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Reklama
Sądy i trybunały
Waldemar Żurek ujawnia projekt reformy KRS. Liczy na poparcie prezydenta
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Nieruchomości
Można już składać wnioski o bon ciepłowniczy. Ile wynosi i komu przysługuje?
Służby mundurowe
W 2026 roku wojsko wezwie nawet 235 tys. osób. Kto jest na liście?
Nieruchomości
Ważne zmiany dla każdego, kto planuje budowę. Ustawa przyjęta
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Nieruchomości
Rząd kończy z patologiami w spółdzielniach mieszkaniowych. Oto, co chce zmienić
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama