Zwiększają się również czynsze wywoławcze. Choć Warszawa pozostaje najbardziej rozwiniętym rynkiem pod względem dynamiki wzrostu podaży nowoczesnej powierzchni biurowej, stolicę gonią inne miasta regionalne. Sporo deweloperów buduje nowe biurowce w szczególności w Krakowie i we Wrocławiu. Ponadto według analityków z firmy Knight Frank duże zainteresowanie inwestorów zaczynają wzbudzać również lokalizacje do tej pory pozostające w cieniu – takie jak Katowice, Łódź czy nawet Lublin i Szczecin.
W I kwartale 2008 r. w Polsce pojawiło się ponad 175 tys. mkw. nowoczesnych biur, z czego ponad 60 proc. zasiliło rynek stołeczny. Oznacza to, że w sumie w Warszawie znajduje się ok. 2,3 mln mkw. nowoczesnej powierzchni. – Wśród rynków regionalnych pod względem nowej podaży przoduje Wrocław, gdzie w I kw. 2008 r. do użytku oddano ponad 37 tys. mkw. biur. Natomiast zaraz za Wrocławiem uplasował się Kraków, w którym nowa podaż szacowana jest na ok. 19 tys. mkw. W tym czasie jednak żaden nowy projekt nie został ukończony w Poznaniu i Katowicach – mówi Małgorzata Andros z Knight Frank. Prognozuje, że dalsza część tego roku przyniesie rekordową podaż nowej powierzchni. – Na najważniejszych rynkach zostanie oddanych łącznie blisko 400 tys. mkw. Będzie to największa podaż, jaka pojawiła się na rynku od lat 90.
Wskaźnik powierzchni niewynajętej utrzymuje się na niskim poziomie. W Warszawie i Krakowie odnotowano spadki pustostanów. – W stolicy bez najemcy pozostaje ok. 81 tys. mkw., co stanowi 3,6 proc. istniejących zasobów. W innych miastach regionalnych współczynnik ten nie przekracza 5 proc. Wyjątek stanowi Wrocław, gdzie nowe biura oddane do użytku w pierwszym kwartale 2008 r. nie zostały w pełni skomercjalizowane. Tym samym współczynnik powierzchni wolnej wzrósł w tym mieście do 8 proc. – opowiada Małgorzata Andros. Szacuje, że ze względu na duży popyt w najbliższym czasie na większości rynków poziom pustostanów pozostanie niski. – Jedynie we Wrocławiu ze względu na rekordową podaż, jaka wpłynie na rynek przed końcem 2008 r., najprawdopodobniej liczba początkowo pustostanów nieco jeszcze wzrośnie – prognozuje Andros.
Popyt tworzą dziś przede wszystkim firmy zarówno rodzime, jak i zagraniczne planujące zwiększenie swej działalności w Polsce, a także zagraniczne koncerny postrzegające Polskę jako optymalną lokalizację dla swoich centrów obsługi biznesu i ośrodków badawczych (BPO). Ponieważ brakuje nowych biur, najemcy, zwłaszcza zainteresowani dużymi powierzchniami, są zmuszeni szukać wśród projektów będących dopiero w budowie. – Udział transakcji typu pre-let w umowach zawartych w Warszawie i na rynkach regionalnych systematyczne wzrasta. W I kwartale bieżącego roku na większości rynków wyniósł ponad 80 proc. – podaje Małgorzata Andros.
W pierwszych miesiącach tego roku praktycznie wszędzie odnotowano wzrost czynszów w porównaniu z końcem 2007 r. – W Warszawie wywoławcze stawki czynszu w najlepszych lokalizacjach sięgają ponad 35 euro za mkw. miesięcznie, podczas gdy jeszcze niedawno nie przekraczały 33 euro – opowiada Andros.