Z gotówką do dewelopera

U deweloperów pojawili się klienci kupujący mieszkania za gotówkę. Jednak skala takich transakcji nie jest duża.

Publikacja: 20.03.2009 16:33

Z gotówką do dewelopera

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

– Przed kryzysem za gotówkę sprzedawaliśmy 10 – 15 proc. mieszkań, pozostałe finansowane były kredytami hipotecznymi. Teraz około 30 proc. kupuje mieszkania ze środków własnych. Prawdopodobnie pochodzą one ze sprzedaży innej nieruchomości, trochę dokłada rodzina, klienci sięgają po oszczędności – opowiada Jan Wagner, dyrektor do spraw sprzedaży i marketingu w spółce Polnord.

Dodaje, że w miarę poprawy dostępu do kredytów hipotecznych klienci będą chętniej kupowali mieszkania posiłkując się kredytem.

Wzrost liczby klientów kupujących za gotówkę odnotowała też spółka Eco Classic, szacując liczbę takich transakcji na 20 proc. – Spora część kupujących mieszkania przeznacza na nie środki pochodzące z innych źródeł niż kredyt bankowy. Szczególnym zainteresowaniem cieszą się inwestycje już zakończone bądź na ukończeniu, czyli takie, w których można niebawem zamieszkać lub mogą być źródłem dochodu z wynajmu – twierdzi Wojciech Fabiński, prezes Eco Classic.

Marzena Nawrocka, specjalista ds. sprzedaży w Home Invest, przyznaje, że część inwestorów będzie szukała wyjątkowych okazji i zamiast lokować kapitał w bankach, zdecyduje się na inwestycje w nieruchomości.

– Część klientów gotówkę pozyskuje ze sprzedaży poprzedniej nieruchomości. Jeśli transakcji na rynku wtórnym jest mniej, to ubędzie także transakcji gotówkowych u deweloperów. Rośnie jednak liczba osób, które mają pieniądze – mówi Łukasz Dołęga z Mermaid Properties. Wylicza, że 10 – 20 proc. klientów spółki przy kupnie lokum korzysta z własnych funduszy.

Zdaniem Pawła Augustyna, dyrektora zarządzającego w Restaura Group, kredyt jest naturalnym źródłem wspomagającym transakcję. – Kupujący mieszkanie za gotówkę to klient, który musi mieć także zdolność kredytową – twierdzi.

Również przedstawiciele Ghelamco Residential zapewniają, że niewiele osób decyduje się kupić lokum za żywą gotówkę. Nawet klienci, dla których wyłożenie pieniędzy nie stanowi problemu, decydują się na częściowe kredytowanie zakupu. W większości są to osoby, które nie mają problemu z uzyskaniem kredytu.

– Przed kryzysem za gotówkę sprzedawaliśmy 10 – 15 proc. mieszkań, pozostałe finansowane były kredytami hipotecznymi. Teraz około 30 proc. kupuje mieszkania ze środków własnych. Prawdopodobnie pochodzą one ze sprzedaży innej nieruchomości, trochę dokłada rodzina, klienci sięgają po oszczędności – opowiada Jan Wagner, dyrektor do spraw sprzedaży i marketingu w spółce Polnord.

Dodaje, że w miarę poprawy dostępu do kredytów hipotecznych klienci będą chętniej kupowali mieszkania posiłkując się kredytem.

Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej