[b]W Bydgoszczy [/b]sprzedający powoli obniżają ceny – mówi Dariusz Rogowski z Nordhaus. – Sporo wytargować można podczas negocjacji. Łatwiej uzyskać upusty przy kupnie lokali z lat 60. i 70. niż nowszych. Najtrudniej sprzedać duże mieszkania.
[b]W Koszalinie[/b] transakcje dotyczą najtańszych mieszkań, kupowanych za gotówkę lub z niewielkim udziałem kredytu – mówi Barbara Urbanowicz z agencji UCN. – Część klientów zwątpiła w możliwości uzyskania kredytu, a spora grupa obawia się takich zobowiązań, uważając, że sytuacja może się zmienić i nie będzie ich stać na spłatę rat. Wśród potencjalnych nabywców panuje powszechne przekonanie, że ceny mieszkań jeszcze spadną.
[b]W Toruniu[/b] największym zainteresowaniem cieszą się mieszkania w cenie 3 – 3,5 tys. zł za metr kwadratowy, czyli stosunkowo tanie – informuje Barbara Owczarska z agencji Nordhaus. – Mogą to być lokale do niewielkiego remontu i niekoniecznie w najlepszej lokalizacji.
[b]W Trójmieście[/b] w ostatnich tygodniach transakcji jest więcej niż na początku roku – mówi Mariusz Feliński z agencji Partnerzy. – Ceny wyraźnie spadły. Najchętniej kupowane są lokale w miarę nowe, zlokalizowane przy głównych trasach komunikacyjnych.