Dobra lokata kapitału

Dysponując kwotą do 50 tys. złotych można kupić działkę i zarobić na wzroście jej wartości. Warto jednak wcześniej sprawdzić, co w tym miejscu przewiduje plan miejscowy

Aktualizacja: 31.07.2009 03:01 Publikacja: 30.07.2009 01:10

Dobra lokata kapitału

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Zakup ziemi pod inwestycje jest trudniejszy niż zakup gotowego produktu na rynku mieszkaniowym. Jednak w przeciwieństwie do mieszkań, minimalna kwota inwestycji rozpoczyna się już od kilkudziesięciu tysięcy złotych – mówi Marcin Jańczuk z agencji Metrohouse.

Marcin Jańczuk tłumaczy, że inwestowanie w ziemię polega na znalezieniu takiego produktu, który po wyposażeniu w media czy doprowadzeniu drogi pozwoli w ciągu kilku lat osiągnąć stopę zwrotu na poziomie co najmniej kilkunastu procent rocznie. Zasadniczym punktem inwestowania jest znajomość lokalnego rynku nieruchomości, uwarunkowań rozwoju gminy, planu rozbudowy lokalnej infrastruktury.

Z kolei zdaniem Aleksandra Skirmuntta, członka zarządu Emmerson Nieruchomości, kwota 50 tys. zł jest trochę zbyt mała, by myśleć o zakupie atrakcyjnej nieruchomości.

– Możemy za to kupić działkę w odległości 50 – 60 km od Warszawy, ale są to raczej działki rekreacyjne. Oczywiście, jak każdy kawałek ziemi, jego cena będzie rosnąć, ale nie możemy liczyć na jakiś duży wzrost. Może to być około 10 – 15 proc. rocznie, co przy małej kwocie zainwestowanej nie przyniesie dużego profitu – dodaje pośrednik.

Zdaniem Michała Poręckiego z portalu Nowy Adres przy obecnych cenach działek budowlanych (w graniach administracyjnych Warszawy co najmniej 150 zł, w przypadku Krakowa, Trójmiasta, Poznania i Wrocławia – około 80 – 100 zł za metr kwadratowy), kwota 50 tys. zł wystarczy najwyżej na bardzo skromną, kilkusetmetrową nieruchomość, na której da się wybudować – jeśli w ogóle – tylko niewielki domek. – Inwestorzy, którzy chcieliby zainwestować taką sumę w nieruchomości, powinni skoncentrować się na ziemi rolnej. Mimo kryzysu popyt na nią cały czas wzrasta, a wraz z nim rosną jej ceny. Według danych BGŻ, w 2007 r. hektar ziemi rolnej w Polsce zdrożał o 26,8 proc., a w 2008 r. o 30,6 proc. – mówi Michał Poręcki.

– Rynek nieruchomości w ciągu ostatnich kilku lat dał sporo zarobić inwestorom. W przypadku niektórych działek wzrost sięgał kilkuset procent, zwłaszcza jeśli udało się zmienić ich przeznaczenie – mówi Michał Macierzyński, główny analityk portalu Bankier.pl. Jego zdaniem w ostatnich latach na ziemi można było tylko zarobić. Jednak obecnie kupno ziemi może już być ryzykowne ze względu na bardzo prawdopodobną korektę cenową, która cały czas trwa w różnej skali. Zasada, że na ziemi nie można stracić, wciąż będzie obowiązywała, ale tylko przy inwestycjach długoterminowych.

– 50 tys. zł można zainwestować w działkę, ale raczej będzie to ziemia rolna lub mała działka budowlana bez mediów, oddalona od dużego miasta. Powstaje zatem pytanie o sens takiej inwestycji, zwłaszcza gdy ta kwota stanowi dużą część płynnych aktywów inwestora – mówi Michał Macierzyński. – Jednocześnie, jeśli jest to prawdziwa okazja, jest tam możliwość wybudowania domu, a inwestor może zamrozić pieniądze na kilka lat, to warto kupować – dodaje.

Zdarza się w czasach kryzysu, że ktoś bardzo potrzebuje gotówki i sprzedaje ziemię nawet za połowę ceny. Oczywiście wymaga to stałej obserwacji rynku, co dla niefachowca jest już dość kłopotliwe. – Dlatego jeśli ktoś porusza się niepewnie na tym rynku, to lepiej zrezygnować – radzi Michał Macierzyński.

[ramka][b][link=http://www.rp.pl/artykul/216066,341766_Najwiekszy_potencjal_maja_dzialki_rolne.html]Największy potencjał mają działki rolne. Rozmowa z dr Pawłem Grząbką, prezesem zarządu CEE Property Group [/link][/b][/ramka]

Zakup ziemi pod inwestycje jest trudniejszy niż zakup gotowego produktu na rynku mieszkaniowym. Jednak w przeciwieństwie do mieszkań, minimalna kwota inwestycji rozpoczyna się już od kilkudziesięciu tysięcy złotych – mówi Marcin Jańczuk z agencji Metrohouse.

Marcin Jańczuk tłumaczy, że inwestowanie w ziemię polega na znalezieniu takiego produktu, który po wyposażeniu w media czy doprowadzeniu drogi pozwoli w ciągu kilku lat osiągnąć stopę zwrotu na poziomie co najmniej kilkunastu procent rocznie. Zasadniczym punktem inwestowania jest znajomość lokalnego rynku nieruchomości, uwarunkowań rozwoju gminy, planu rozbudowy lokalnej infrastruktury.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawnicy
Prokurator z Radomia ma poważne kłopoty. W tle sprawa katastrofy smoleńskiej
Sądy i trybunały
Nagły zwrot w sprawie tzw. neosędziów. Resort Bodnara zmienia swój projekt
Prawo drogowe
Ten wyrok ucieszy osoby, które oblały egzamin na prawo jazdy
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr