Rada dzielnicy jest przeciwna zabudowie w pobliżu rezerwatu – mówi radna Mokotowa Agata Klepaczko. – Inwestycje grożą obniżeniem poziomu wód gruntowych. W efekcie zbiornik może nawet wyschnąć – ostrzega.
Jeziorko Czerniakowskie, to rezerwat o powierzchni prawie 50 ha. Pod ścisłą ochroną jest jednak tylko tafla wody i wąski pas wokół zbiornika. Pozostały teren nie ma nawet planu zagospodarowania. Przed szturmem inwestorów się nie obroni.
Kilka tygodni temu jeden z deweloperów dostał od ratusza prawomocne warunki zabudowy. Planuje inwestycję w odległości 600 m od wody. – Chcemy postawić osiedle bloków mieszkalnych, najwyższe będą miały pięć pięter. Jeśli Biuro Architektury wydało nam warunki zabudowy, to zakładamy, że urzędnicy wiedzą, co robią – mówi Michał Okoń, dyrektor sprzedaży firmy Marvipol.
Inna firma chce postawić blok 80 m od Jeziorka Czerniakowskiego, w miejscu obecnego parkingu przy ul. Gołkowskiej.
Trzecie osiedle domów jednorodzinnych i apartamentowców ma powstać przy ul. Santockiej. Deweloper – firma Pribo – dysponuje już prawomocnymi warunkami zabudowy.