Analitycy Reasa sprawdzili 208 projektów mieszkaniowych wprowadzonych do sprzedaży od początku czwartego kwartału 2008 roku do końca trzeciego kwartału bieżącego roku. Badali inwestycje zlokalizowane na terenie sześciu aglomeracji: Warszawy, Krakowa, Wrocławia, Trójmiasta, Poznania oraz Łodzi.
Okazało się, że nieco więcej niż połowa realizowanych w głównych miastach w kraju przedsięwzięć jest finansowana bez udziału kredytu (53 proc., 110 inwestycji). Natomiast 47 proc. jest wspierane kredytem bankowym (98 inwestycji).
Kiedy jednak eksperci Reasa za podstawę analizy przyjęli nie inwestycje, ale powstające w ich ramach mieszkania (blisko 12 tysięcy), okazało się, że budowa 58 proc. spośród nich jest kredytowana przez banki.
[wyimek]53 procent inwestycji mieszkaniowych deweloperzy prowadzą bez udziału kredytu – podaje Reas[/wyimek]
Analitycy zwracają uwagę na zróżnicowanie struktury inwestycji finansowanych z kredytów bankowych i środków własnych. Inwestycje realizowane przy wykorzystaniu kredytu bankowego są średnio o 60 proc. większe niż te, które nie posiłkują się finansowaniem bankowym. Średnia wielkość inwestycji budowanej za pieniądze z kredytu to 71 mieszkań, podczas gdy dla pozostałych to zaledwie 45 lokali.