– Banki to dziś naprawdę twardy przeciwnik, wciąż mnożą formalności – zauważa Agnieszka Firman ze spółki Temar, która gotowe mieszkania ma jeszcze w dwóch wrocławskich inwestycjach: w Rezydencji Dąbie przy ul. Wiwulskiego i w Apartamentach Panorama przy ul. Przyjaźni.
Według Jarosława Jaczewskiego z PIB Ebojot, który buduje osiedla w warszawskim Ursusie, sytuacja na rynku kredytów zaczyna się jednak zmieniać na lepsze. – Banki przeznaczają na kredyty coraz więcej pieniędzy, dzięki czemu są one coraz bardziej dostępne, choć wciąż drogie. Z pewnością mamy już do czynienia z liberalizowaniem polityki kredytowej, a nie jej zacieśnianiem – uważa przedstawiciel PIB Ebejot. Ale przyznaje, że od podpisania umowy z klientem do przelania pieniędzy na konto firmy mijają nawet trzy miesiące.
Bywa jednak, że wystarczą cztery do sześciu tygodni. – Wszystko zależy od rodzaju inwestycji. Jeśli klient kupuje gotowe mieszkanie, finalizacja transakcji odbywa się szybciej – zauważa Radosław Bieliński z Dom Development.
[srodtytul]Piszą aneksy[/srodtytul]
Jak szacuje Agnieszka Firman ze spółki Temar, około 80 proc. klientów tej firmy kupuje mieszkania na kredyt. – Na pieniądze z banku czekamy tyle, ile trzeba. Od podpisania umowy z klientem do wypłaty pieniędzy mija co najmniej pięć tygodni. Mamy świadomość, jak długo trwają procedury, dlatego jesteśmy elastyczni – zapewnia Agnieszka Firman.