Trójmiasto potrzebuje nowych inwestorów

Rynek zdominowany przez lokalnych inwestorów chłonie nowe realizacje jak gąbka. Mała liczba oddawanych do użytku inwestycji sprawia, że znajdują one najemców jeszcze przed wybudowaniem. Trójmiasto, chociaż bardzo atrakcyjne, jest chyba zapomniane przez krajowych deweloperów

Publikacja: 30.11.2009 00:11

Trójmiasto potrzebuje nowych inwestorów

Foto: Fotorzepa, Piotr Wittman

Rynek nieruchomości biurowych w Trójmieście jest bardzo młody. Według ekspertów z Agencji Rozwoju Pomorza prawdziwy rozwój tego segmentu trwa tutaj dopiero od dwóch lat. Wcześniejsze braki powierzchni biurowej o standardzie A powodowały, że nowo budowane obiekty znajdowały najemców jeszcze przed oddaniem do użytku. Stosowano przede wszystkim umowy typu pre-let.

– Obecnie poziom pustostanów wynosi około trzech procent i prawdopodobnie nie ulegnie wyraźnemu wzrostowi. Znacząca podaż nowej powierzchni pojawi się dopiero w 2010 roku, kiedy ukończonych zostanie kilka nowych inwestycji. Nie musi to jednak spowodować nagłej nadpodaży. Do tego czasu powinna się poprawić sytuacja gospodarcza w Polsce i powrócić silne zapotrzebowanie na nowe powierzchnie biurowe. To zrównoważy mocniejszą podaż biurowców klasy A – podkreśla Łukasz Michalski z Centrum Obsługi Inwestora działającego w Agencji Rozwoju Pomorza.

[srodtytul]Szybki rozwój[/srodtytul]

Według analiz firmy Tyszkiewicz Nieruchomości rynek powierzchni biurowych w aglomeracji trójmiejskiej w ciągu ostatnich dwóch lat wzrósł o ponad 50 proc. i osiągnął poziom ok. 400 tys. mkw. Wiele zrealizowanych inwestycji nie zaspokoiło jednak głodu na powierzchnie biurowe w standardach A, B+ i B.

– Dzisiaj przy poziomie stawek 40 – 70 zł za mkw. i poziomie opłat stałych na poziomie 14 – 17 zł za mkw. nadal występuje zapotrzebowanie zarówno na mniejsze powierzchnie biurowe do 250 mkw., jak i na duże powierzchnie rzędu 2 tys. mkw. i więcej – ocenia Michał Tomasz Kowalewski, dyrektor ds. inwestycji firmy Tyszkiewicz Nieruchomości. – Trójmiejski rynek nieruchomości biurowych charakteryzuje się ciągłym brakiem powierzchni biurowych w dobrym standardzie. Pomimo gwałtownego skoku wielkości metrażu powierzchni biurowych w ostatnich latach rynek nadal wykazuje braki.

Mimo małej podaży i wyraźnego braku konkurencji nie widać dzisiaj szczególnie optymistycznej perspektywy rozwoju segmentu nieruchomości biurowych.

– W Trójmieście powstaje prawie 60 tys. mkw. nowoczesnej powierzchni biurowej. Są to doskonale zlokalizowane obiekty klasy A. Warto zauważyć, że w porównaniu na przykład z ok. 400 tys. mkw. planowanymi do oddania jeszcze w 2009 roku w Krakowie, trójmiejska oferta jest jak najbardziej do szybkiego zagospodarowania, nawet w cięższych czasach. Pomimo bardzo dużego zainteresowania stawki wyjściowe i tak ulegają lekkiemu obniżeniu. Jeszcze w zeszłym roku wyjściowe ceny w Trójmieście osiągały poziom 17 – 18 euro za mkw., obecnie jest to poziom 15 – 16 euro – podaje Łukasz Michalski.

[srodtytul]Za mało inwestycji[/srodtytul]

Według danych zawartych w raporcie przygotowanym przez firmę Ober-Haus do największych inwestycji zrealizowanych w 2008 roku należy zaliczyć m.in. Arońską Business Park wybudowaną w Gdańsku. Pierwszy etap inwestycji dostarczył miastu 11 tys. mkw. nowej powierzchni, która została od razu w całości wynajęta. Na liście najważniejszych projektów jest także Łużycka Office Park w Gdyni. Tutaj w pierwszym etapie oddano do użytku 9,3 tys. mkw. powierzchni biurowej klasy A. W Centrum Biurowym Grunwaldzka, które ma docelowo liczyć ok. 80 tys. mkw., w 2008 roku oddano do użytku 9 tys. mkw.

Do tak niskiego poziomu pustostanów, z jakim mamy dzisiaj do czynienia, niewątpliwie przyczyniło się to, że nowo oddawane budynki mają stosunkowo niewielkie powierzchnie, a co za tym idzie – bardzo szybko znajdują stuprocentowe pokrycie najemcami. Sytuacja taka sprzyja rozwojowi, ponieważ przyciąga nowych inwestorów, dając im pewnego rodzaju gwarancję powodzenia inwestycji.

– Trójmiejski rynek biurowy był dotychczas tworzony wyłącznie przez lokalnych deweloperów. Brak choćby jednego biurowca, który byłby zrealizowany przez dużego dewelopera spoza Trójmiasta, czyni z tego rynku bardzo łakomy kąsek – ocenia Łukasz Michalski. – Trójmiejski rynek biurowy prezentuje się nadal bardzo atrakcyjnie i ma szansę na dalszy stabilny rozwój. Pomagać mu w tym będą na pewno rosnące zainteresowanie Trójmiastem ze strony inwestorów, zwłaszcza z branży IT, oraz dość niskie nasycenie nowoczesnymi biurowcami.

[srodtytul]Nowe projekty[/srodtytul]

W realizacji są duże biurowce firm TK i Echo w rejonie gdańskiej Starówki. Niejasna jest natomiast przyszłość terenu i realizacja inwestycji koło hali Olivii. Jak zaznacza Michał Tomasz Kowalewski, jest to istotne, gdyż właśnie pas pomiędzy Wrzeszczem a Oliwą stanowi najbardziej interesującą lokalizację, jeżeli chodzi o budowę biurowców.

– Właśnie na terenie Wrzeszcza, Oliwy oraz Siedlec lata 2008 i początek 2009 przyniosły zwiększoną podaż na rynku małych biurowców o powierzchniach 500 – 1,5 tys. mkw. przeznaczonych głównie dla dużych najemców zainteresowanych wynajmem całych obiektów, jak i dla małych firm. Należy oczekiwać dalszego rozwoju tej tendencji, ponieważ tego typu obiekty są często atrakcyjniej położone niż wielkie biurowce.

Rynek ten tworzą zarówno adaptowane duże kamienice wolno stojące, jak i nowe obiekty powstające w kluczowych punktach komunikacyjnych – mówi Michał Tomasz Kowalewski. – Proces ten jest tym bardziej istotny, że w Trójmieście do tej pory występował problem z tą grupą obiektów spowodowany faktem niewielkiej ilości małych budynków biurowych z lat 70. – 90. XX wieku, które można by doprowadzić do standardu na poziomie co najmniej klasy B.

Innym trendem, na jaki Kowalewski zwraca uwagę, jest budowa powierzchni biurowych na sprzedaż. Spadek opłacalności inwestycji na rynku mieszkaniowym powoduje przesunięcie uwagi części inwestorów średnio- i długoterminowych na rynek komercyjny. Inwestycja w powierzchnie biurowe w dobrym standardzie i dobrze zlokalizowanych jest coraz częściej postrzegana jako możliwość zapewnienia niezłych parametrów stopy zwrotu.

Rynek nieruchomości biurowych w Trójmieście jest bardzo młody. Według ekspertów z Agencji Rozwoju Pomorza prawdziwy rozwój tego segmentu trwa tutaj dopiero od dwóch lat. Wcześniejsze braki powierzchni biurowej o standardzie A powodowały, że nowo budowane obiekty znajdowały najemców jeszcze przed oddaniem do użytku. Stosowano przede wszystkim umowy typu pre-let.

– Obecnie poziom pustostanów wynosi około trzech procent i prawdopodobnie nie ulegnie wyraźnemu wzrostowi. Znacząca podaż nowej powierzchni pojawi się dopiero w 2010 roku, kiedy ukończonych zostanie kilka nowych inwestycji. Nie musi to jednak spowodować nagłej nadpodaży. Do tego czasu powinna się poprawić sytuacja gospodarcza w Polsce i powrócić silne zapotrzebowanie na nowe powierzchnie biurowe. To zrównoważy mocniejszą podaż biurowców klasy A – podkreśla Łukasz Michalski z Centrum Obsługi Inwestora działającego w Agencji Rozwoju Pomorza.

Pozostało 84% artykułu
Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej