Określając pojęcie „wysokość zabudowy”, Rada Miasta Szczecina wkroczyła w materię uregulowaną w prawie budowlanym i rozporządzeniach wykonawczych do tej ustawy – [b]orzekły Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie oraz Naczelny Sąd Administracyjny (w wyroku z 15 czerwca 2010 r., sygn. II OSK 699/10)[/b].
NSA rozpatrywał tę sprawę wskutek skargi kasacyjnej rady od wyroku WSA w Szczecinie. Zaczęła się ona jednak wcześniej.
– Na terenie Szczecina przybywało budynków odbiegających wysokością od sąsiedniej zabudowy – mówi Barbara Rzuchowska, prokurator Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, delegowana do Prokuratury Apelacyjnej. – Kiedy protesty mieszkańców trafiły do prokuratury, okazało się, że wydawane teraz pozwolenia na budowę oparte są na dawnych miejscowych planach zagospodarowania.
Prokurator okręgowy zaskarżył więc do WSA w Szczecinie jeden z paragrafów uchwały Rady Miasta Szczecina z 1999 r. w sprawie zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla dzielnicy Prawobrzeże. Skarga okazała się skuteczna. Sąd stwierdził nieważność zaskarżonego punktu. Rada zdefiniowała w nim pojęcie „wysokość zabudowy” przez odwołanie się do pojęcia „wysokość obiektu budowlanego”, a w konsekwencji stwierdziła, że „w rozumieniu planu poddasze użytkowe nie jest kondygnacją”. Tymczasem [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=183262]prawo budowlane[/link] definiuje odrębnie pojęcia „budynek” i „obiekt budowlany”, przy czym każdy budynek jest obiektem budowlanym, natomiast nie każdy obiekt budowlany jest budynkiem. A w obowiązującym wówczas [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?n=1&id=78007]rozporządzeniu z 1994 r. ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie[/link], wysokość budynku jest liczona łącznie z najwyższą kondygnacją użytkową. Nie można więc było postawić znaku równości między wysokością zabudowy a wysokością obiektu budowlanego – stwierdził WSA. Sposób pomiaru wysokości dotyczy wyłącznie budynku, podczas gdy w skład zabudowy mogą wchodzić także inne obiekty budowlane.
Rada Miasta Szczecina złożyła skargę kasacyjną do NSA. Zarzuciła błędne przyjęcie, że do wprowadzenia definicji w aktach prawa miejscowego wymagane jest upoważnienie ustawowe. Nieuzasadnione jest też, jej zdaniem, kwestionowanie definicji wysokości zabudowy poprzez odwołanie się do definicji wysokości obiektu budowlanego.