Przede wszystkim nie wiadomo, na jak długo powinno się je wynajmować, czy umowy mają być podpisywane na czas określony czy nieoznaczony. Wprawdzie określenie „tymczasowe” sugeruje, że powinny być one wynajmowane na czas oznaczony, ale nie wynika to wprost z przepisów.
Przepisy są też bardzo skąpe. Pomieszczeń tymczasowych dotyczy tylko art. 1046 § 4 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=70930]kodeksu postępowania cywilnego[/link]. Według Trybunału nie może być tak, że kwestie związane z ich najmem regulują jedynie przepisy egzekucyjne. [b]Ustawodawca powinien przygotować odpowiednie zmiany do ustawy, tak by chroniły najemców tych pomieszczeń.[/b] Jasno też – według Trybunału – powinno wynikać z ustawy, że gminy mają obowiązek dostarczać takie pomieszczenia.
W tej chwili wiele gmin uważa, że nie musi tego robić. Twierdzą, że ustawa nałożyła na nie obowiązek dostarczania lokali socjalnych (których ciągle jest za mało) oraz zamiennych, nic nie wspomina zaś o pomieszczeniach tymczasowych. Samo więc nałożenie na nie tego obowiązku w kodeksie postępowania cywilnego to zdecydowanie za mało. Po wejściu w życie tej noweli będą musiały zmienić zdanie.
Projekt przewiduje, że nowelizacja wejdzie w życie 14 dni od jej ogłoszenia w Dzienniku Ustaw. Na razie jednak nie rozpoczęły się nad nią jeszcze prace legislacyjne.
Przypomnijmy, że obecnie nikogo nie można eksmitować na bruk (jest jeden wyjątek od tej zasady, dotyczy on jednak najmu okazjonalnego).
Ustawa zawiera również długą listę osób, którym sąd musi przyznać w wyroku eksmisyjnym prawo do lokalu socjalnego. Są na niej m.in.: rodziny z małoletnimi dziećmi, bezrobotni, obłożnie chorzy, ciężarne, emeryci i renciści spełniający kryteria do otrzymania świadczeń z pomocy społecznej, niepełnosprawni, ubezwłasnowolnieni oraz eksmitowani spełniający przesłanki określone w uchwałach rad gmin (chodzi m.in. o osoby, które znalazły się w niedostatku). Na tego typu lokale czeka się latami.