Reklama
Rozwiń

Helikopterem przeniesiono klimatyzatory na dach kamienicy

Dobiega końca remont kamienicy Lipińskiego obok hotelu Marriott. W weekend śmigłowiec przeniósł na jej dach klimatyzatory

Publikacja: 25.10.2010 02:21

Śmigłowiec wzbudził sensację wśród przechodniów

Śmigłowiec wzbudził sensację wśród przechodniów

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Helikopter nad skrzyżowaniem ul. Emilii Plater i Al. Jerozolimskich pojawił się w sobotę o godz. 10. Przez 20 minut unosząc się w powietrzu na wysokości 20 metrów, przenosił na dach kamienicy Lipińskiego, naprzeciw Dworca Centralnego i obok hotelu Marriott, ogromne cztery klimatyzatory. Każdy ważył ponad tonę.

Ze względów bezpieczeństwa policjanci zamknęli ruch w Al. Jerozolimskich w obu kierunkach. Jeździły tylko tramwaje. Teren wokół kamienicy ogrodzono taśmą, wzdłuż stało kilkunastu ochroniarzy.

Widowiskowej akcji przyglądali się przechodnie. Kierowcy, żeby lepiej widzieć, parkowali samochody na chodniku. Gdy śmigłowiec odleciał, na dachu budynku robotnicy zabrali się za montaż urządzeń.

W kamienicy trwają już prace wykończeniowe. Inwestor, szwedzka firma Reinhold, chce ją oddać do użytku na początku grudnia. Na klatkach układany jest biały marmur. Odnawiany jest dziedziniec, który ma się zmienić w przeszklone patio.

Prace trwają też na fasadzie budynku, na której konserwatorzy odtwarzają XIX-wieczne dekoracje.

W wakacje część kamienicy od strony hotelu została już podświetlona. Widać na niej wyraźnie kwiatowe sztukaterie. Iluminacja na reszcie budynku ma się pojawić, gdy zakończy się cały remont.Inwestor oprócz dekoracji odbudował także zniszczone w latach 70. XX wieku balkony.

Po remoncie kamienica Lipińskiego ma być jedną z bardziej ekskluzywnych w Al. Jerozolimskich. Na parterze i w części podziemnej budynku znajdą się restauracje i kawiarnie, a na piętrach biura. Reinhold podpisał już umowy z kilkoma najemcami.

Kamienica została zbudowana w 1898 r. dla przedsiębiorcy Józefa Lipińskiego. Po wojnie mieściły się tu ambasady i restauracje. Od lat 70. XX wieku zaczęła niszczeć.

W 2002 r. kupił ją fotograf Tomasz Gudzowaty. Chciał zburzyć budynek, ale jego plany pokrzyżował konserwator, który wpisał obiekt do rejestru zabytków. W 2007 r. Gudzowaty sprzedał go szwedzkiej firmie Reinhold.

Nieruchomości
Rynek wtórny. Nie ma co czekać na cenowy cud
Nieruchomości
Tyle sprzedający chcą za mieszkania z drugiej ręki
Nieruchomości
Nowy szef Speedwella w Polsce: wierzymy w rynek mieszkaniowy
Nieruchomości
Wakacje we własnym mieszkaniu w kurorcie
Nieruchomości
Ponad 27 mln euro dla spółki Echo Investment