Spadają ceny lokali w wielkiej płycie

Ceny lokali w budynkach z wielkiej płyty spadły ostatnio nawet o 20 proc. Inwestowanie w nie jest jednak ryzykowne

Publikacja: 25.10.2010 03:55

Spadają ceny lokali w wielkiej płycie

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Marcin Zawistowski, szef działu handlowego w portalu nieruchomościowym [link=http://www.morizon.pl/]Morizon.pl[/link], przypomina, że w latach 2007 – 2008 ceny mieszkań w wielkiej płycie zrównały się z cenami lokali budowanych w nowych technologiach. Do takiej sytuacji doprowadziły utrzymująca się dobra koniunktura w gospodarce i liberalne podejście banków do udzielania kredytów hipotecznych.

Dziś rynek wraca do normy i mieszkania są wyceniane realniej. – Oznacza to, że wartość lokali w wielkiej płycie dramatycznie spadła. Pomimo że podaż takich mieszkań stanowi 30 – 40 proc., cena za mkw. jest niższa od średniej o ok. 10 proc. – oblicza Zawistowski.

[srodtytul]Drogo przy metrze[/srodtytul]

Ewa Orłowska, dyrektor oddziału warszawskiego firmy Polanowscy Nieruchomości, potwierdza: ceny mieszkań w wielkiej płycie spadły. Jeśli jednak w grę wchodzi dobra lokalizacja, np. przy metrze, to zniżki nie są tak duże, jak oczekiwali kupujący.

– Jest jednak taniej od 10 do 20 proc. w stosunku do cen sprzed dwóch – trzech lat – przyznaje Orłowska.

Marta Kosińska, analityk z portalu Szybko.pl, podaje, że jesienią 2008 r., kiedy ceny osiągnęły apogeum, mkw. mieszkania w wielkiej płycie kosztował średnio ok. 8 tys. zł.

– Najtańsze lokale wyceniano na 5,6 tys. zł za mkw., najdroższe – nawet na 20 tys. Dziś średnia cena spadła do 7,6 tys. zł za mkw., a najtańsze mieszkania można kupić już za 4,5 tys. zł za mkw. – mówi Kosińska. – Nadal jednak wystawiane są oferty powyżej 11 tys. zł, szczególnie w Śródmieściu, na Mokotowie i Żoliborzu.

W Szybko.pl znajdziemy np. 21-metrowe wyremontowane mieszkanie przy ul. Bagno z widokiem na PKiN. Cena mkw.: 13 tys. zł. Z kolei 28-metrowe lokum typu studio przy parku Saskim kosztuje 17,6 tys. zł za mkw.

Leszek Baranowski z agencji Bracia Strzelczyk podaje z kolei, że najtańsze mieszkania w wielkiej płycie znajdziemy na obrzeżach Warszawy: na Targówku, Stegnach, Chomiczówce, w okolicach huty. Do tej agencji trafiły np.: 56-metrowe mieszkanie przy ul. Katalońskiej na Stegnach za 5,9 tys. zł za mkw. czy 64 mkw. na Natolinie za 6,1 tys. zł za mkw.

Marcin Zawistowski zauważa, że choć ceny teoretycznie mogą przekroczyć 10 – 11 tys. zł za mkw., to transakcyjne są już nieco niższe. – Praktycznie mało kto inwestuje w mieszkanie w wielkiej płycie, gdyż liczy się z trudnościami podczas późniejszej sprzedaży – tłumaczy przedstawiciel Morizon.pl. I zauważa, że właściciele takich mieszkań, świadomi ich niższej jakości, są bardziej skłonni do negocjacji. – Zazwyczaj jednak te lokale są małe, co negatywnie wpływa na możliwości negocjacyjne. Mimo to wynik jest lepszy o średnio 10 – 15 proc. w porównaniu z obniżkami, jakie udaje się wynegocjować przy zakupie mieszkań zbudowanych z innych materiałów.

Ewa Orłowska potwierdza, że sprzedający wielkopłytowe lokale nie wykluczają negocjacji, ale np. oferując mieszkanie w okolicach metra, nie chcą schodzić poniżej 8,5 tys. zł za mkw.

[srodtytul]Inwestować czy nie[/srodtytul]

Według Marcina Zawistowskiego wartość mieszkań w budynkach z wielkiej płyty będzie malała w stosunku do średniej rynkowej. – Na ich niską atrakcyjność wpływa m.in. częsty brak remontów, mało funkcjonalne rozplanowanie mieszkań, w tym ścian działowych, a przede wszystkim przekonanie o gorszej jakości wielkiej płyty w porównaniu z innymi materiałami, np. cegłą – tłumaczy. Ocenia, że skoro społeczeństwo oczekuje spadku cen, to naturalną koleją rzeczy jest taka właśnie reakcja rynku. – Dlatego nie rekomendujemy kupna tego typu mieszkań jako inwestycji – mówi.

Inaczej sytuację ocenia Leszek Baranowski z agencji nieruchomości Bracia Strzelczyk. – Takie lokale stanowią znaczący procent zasobów mieszkaniowych Warszawy. Są jednocześnie bardzo zróżnicowane pod względem jakości wykonania czy bieżącej konserwacji. Ogólnie jednak ich stan techniczny jest dość dobry – mówi. – W najbliższych latach stanowić będą atrakcyjny wybór dla nabywców np. pierwszego mieszkania lub dla ludzi o mniej zasobnym portfelu. Biorąc pod uwagę, że część takich nieruchomości ma dobre położenie, są atrakcyjną ofertą dla osób, które traktują zakup nieruchomości czysto inwestycyjnie.

Także Marta Kosińska uważa, że takie mieszkania mają szansę na sprzedaż za kilka lat. – Tak dużej liczby lokali nie da się wymazać z rynku, szczególnie gdy weźmie się pod uwagę ich lokalizację – tłumaczy. – Jeśli będziemy mieli do czynienia z kolejnym

boomem na rynku, to można wręcz przewidywać, że znów się będą sprzedawać w cenach porównywalnych z mieszkaniami budowanymi w nowoczesnych technologiach.

[ramka][srodtytul]Ewa Orłowska, agencja Polanowscy[/srodtytul]

– Kupujący nie lubią wielkiej płyty, ale często ją wybierają ze względu na ograniczone możliwości finansowe. Jeśli duża rodzina potrzebuje większego mieszkania, a ma skromny budżet, to wybór pada na blokowisko. Kawalerki w takim budownictwie sprzedają się dobrze, jeśli są w dobrej lokalizacji.[/ramka]

Marcin Zawistowski, szef działu handlowego w portalu nieruchomościowym [link=http://www.morizon.pl/]Morizon.pl[/link], przypomina, że w latach 2007 – 2008 ceny mieszkań w wielkiej płycie zrównały się z cenami lokali budowanych w nowych technologiach. Do takiej sytuacji doprowadziły utrzymująca się dobra koniunktura w gospodarce i liberalne podejście banków do udzielania kredytów hipotecznych.

Dziś rynek wraca do normy i mieszkania są wyceniane realniej. – Oznacza to, że wartość lokali w wielkiej płycie dramatycznie spadła. Pomimo że podaż takich mieszkań stanowi 30 – 40 proc., cena za mkw. jest niższa od średniej o ok. 10 proc. – oblicza Zawistowski.

Pozostało 87% artykułu
Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej