Reklama

Smolińscy żądają pieniędzy od niemieckiego właściciela

Smolińscy żądają od niemieckiego właściciela zwrotu nakładów poniesionych przez 27 lat doglądania jego gospodarstwa. Wyszło tego 686 tys. zł

Aktualizacja: 28.10.2010 04:45 Publikacja: 28.10.2010 04:34

Smolińscy żądają pieniędzy od niemieckiego właściciela

Foto: Fotorzepa, Jakub Dobrzyński

W środę [b]przed nidzickim Sądem Rejonowym (sygnatura akt I C 45/10)[/b] odbyła się rozprawa o wydanie i opuszczenie gospodarstwa w Kanigowie przez rodzinę Smolińskich mieszkających tam od 1983 r.. Pozew złożył Heinrich Lukaschewski, który wyemigrował do Niemiec, a rok temu wyrokiem polskiego sądu nieruchomość odzyskał. Skarga kasacyjna złożona przez Prokuratorię Generalną została odrzucona przez Sąd Najwyższy.

Władze PRL po przekazaniu gospodarstwa rodzinie Smolińskich, nie dokonały zmian w księdze wieczystej. Teraz właściciel chce eksmitować pięć mieszkającym w domu rodzin klanu Smolińskich. Podczas środowej rozprawy reprezentujący pozwanych radca Lech Obara wystąpił o „zatrzymanie gospodarstwa (...) aż do chwili zaspokojenia przez powoda przysługujących roszczeń o zwrot uzasadnionych wydatków i nakładów”.

– Obliczyliśmy dokładnie poniesione koszty. Mamy faktury, wyliczenia specjalistów i zeznania świadków. Do tego w czasie swych pobytów w Kanigowie (lata 80. i 90.) Heinrich Lukaschewski nigdy nie kwestionował zakresu wykonywanych nakładów. Wręcz był zadowolony, że nieruchomość ma godnego gospodarza – przypomina w rozmowie z „Rz” Lech Obara.

[b]Szczegółowe wyliczenia dotyczą m.in. remontu domu (59,9 tys. zł) oraz obory i stodoły (w sumie 70,5 tys. zł). Nakłady związane z zarządzaniem nieruchomością przez 27 lat to 421 tys. zł: nakłady na utrzymanie pól – 135 tys. zł. [/b]

Nidzicki sąd dopuścił dowody i świadków do dalszego postępowania.

Reklama
Reklama

Obara przypomina, że początkiem całej sprawy była wizyta Heinricha Lukaschewskiego w Kanigowie z ofertą dla Smolińskich: zapłaćcie mi 850 tys. zł. – Takim dramatom można zapobiec bardzo łatwo. Wystarczy obniżyć granicę zasiedzenia w tzw. złej wierze z obowiązujących 30 lat do 20 lat – przypomina radca.

Projekt takiej zmiany (art. 172 k. c.) kończy pisać warmińsko-mazurska posłanka Lidia Staroń (PO).

W środę [b]przed nidzickim Sądem Rejonowym (sygnatura akt I C 45/10)[/b] odbyła się rozprawa o wydanie i opuszczenie gospodarstwa w Kanigowie przez rodzinę Smolińskich mieszkających tam od 1983 r.. Pozew złożył Heinrich Lukaschewski, który wyemigrował do Niemiec, a rok temu wyrokiem polskiego sądu nieruchomość odzyskał. Skarga kasacyjna złożona przez Prokuratorię Generalną została odrzucona przez Sąd Najwyższy.

Władze PRL po przekazaniu gospodarstwa rodzinie Smolińskich, nie dokonały zmian w księdze wieczystej. Teraz właściciel chce eksmitować pięć mieszkającym w domu rodzin klanu Smolińskich. Podczas środowej rozprawy reprezentujący pozwanych radca Lech Obara wystąpił o „zatrzymanie gospodarstwa (...) aż do chwili zaspokojenia przez powoda przysługujących roszczeń o zwrot uzasadnionych wydatków i nakładów”.

Reklama
Nieruchomości
Portal DOM z cenami transakcyjnymi trochę bliżej
Nieruchomości
Inwestorzy z Polski ulokowali 1 mld zł w nieruchomościach komercyjnych w I półroczu
Nieruchomości
Lex deweloper. Specosiedla ciągle zablokowane
Nieruchomości
Ghelamco wypłaciło odsetki, wyceny obligacji na Catalyst coraz lepsze
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Nieruchomości
Rośnie nowy park handlowy w Gliwicach
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama