•
– Dla kredytów w wysokości 300 tys. zł (stanowiącego 80 proc. wartości nieruchomości) w ramach ofert standardowych w marcu zmniejszyły się marże w złotych i euro. Tym razem wyniosły 2,18 proc. (wcześniej 2,29 proc.) dla zobowiązań w złotych oraz 3,43 proc. (wcześniej 3,53 proc.) dla kredytów denominowanych do waluty eurolandu – mówi Natalia Czaplewska, analityk porównywarki finansowej Comperia.pl.
• W ramach ofert pakietowych marże hipoteczne są dużo niższe. W przypadku kredytów złotowych wynoszą przeciętnie 1,40 proc., natomiast dla pożyczek w euro – 2,29 proc.
– W przypadku takich ofert należy się jednak liczyć z dodatkowymi wydatkami na produkty, które klient zobowiązany jest do kredytu dokupić, np. ubezpieczenie, karta kredytowa, konto osobiste – zwraca uwagę Natalia Czaplewska.
• Ciągle niewiele się dzieje na rynku ofert kredytów denominowanych do franka szwajcarskiego oraz dolara amerykańskiego. Banki nadal nie są zbyt chętne do udzielania pożyczek w tych walutach. Wysokie koszty finansowania – 5,64 proc. marży dla kredytów w CHF oraz 6,53 proc. dla dolarowych – skutecznie popychają kredytobiorców do zadłużania się w złotych oraz w euro.