Reklama
Rozwiń

dlaczego boimy się kredytów

Najczęściej zaciągamy kredyty hipoteczne na 25 – 35 lat, pożyczając średnio na wymarzone M ponad 200 tys. zł

Publikacja: 05.03.2012 11:30

dlaczego boimy się kredytów

Foto: Rzeczpospolita

Ban­ki po­ży­czy­ły mniej na miesz­ka­nia w IV kwar­ta­le ubie­głe­go ro­ku za­rów­no je­śli cho­dzi o licz­bę kre­dy­tów (58,8 tys.), jak i ich war­tość (10,8 mld zł) – po­dał Zwią­zek Ban­ków Pol­skich. To gor­sze wy­ni­ki niż kwar­tał wcze­śniej, ale tak­że od tych z 2010 ro­ku.

Krzysz­tof Pie­trasz­kie­wicz, pre­zes Związ­ku Ban­ków Pol­skich, uwa­ża, że spad­ko­wy trend ak­cji kre­dy­to­wej jest wy­ni­kiem za­ostrze­nia re­gu­la­cji przez Ko­mi­sję Nad­zo­ru Fi­nan­so­we­go, jak i dzia­łań rzą­du, któ­ry za­de­cy­do­wał o ogra­ni­cze­niu pro­gra­mu „Ro­dzi­na na swo­im". Je­go zda­niem jak naj­szyb­ciej trze­ba uru­cho­mić po­wszech­ny sys­tem dłu­go­ter­mi­no­we­go oszczę­dza­nia na ce­le miesz­ka­nio­we.

Zda­niem Mi­cha­ła Kraj­kow­skie­go, głów­ne­go ana­li­ty­ka Do­mu Kre­dy­to­we­go No­tus, na­wet wpro­wa­dze­nie no­we­go pro­gra­mu ma­ją­ce­go za­stą­pić „Ro­dzi­nę na swo­im" nie spo­wo­du­je, że klien­ci bę­dą chęt­nie za­cią­ga­li kre­dy­ty, je­że­li ich sy­tu­acja za­wo­do­wa bę­dzie nie­sta­bil­na.

– Klu­czem do roz­wo­ju ryn­ku kre­dy­to­we­go jest ra­czej po­pra­wie­nie na­stro­jów i sta­bil­ny roz­wój go­spo­dar­czy – pod­kre­śla Kraj­kow­ski.

Prze­cięt­nie w czwar­tym kwar­ta­le 2011 r. po­ży­cza­li­śmy na miesz­ka­nie nie­wie­le po­nad 207 tys. zł. W przy­pad­ku kre­dy­tu zło­to­we­go by­ło to po­nad 184 tys. zł, pod­czas gdy śred­nia war­tość kre­dy­tu de­no­mi­no­wa­ne­go w wa­lu­tach ob­cych prze­kro­czy­ła 352 tys. zł.

Po­nad 32 proc. wszyst­kich, któ­rzy za­dłu­ża­li się na miesz­ka­nie w IV kwar­ta­le ub.r., po­ży­cza­ło od 100 do 200 tys. zł, pra­wie 23 proc. do 100 tys. zł, a 20 proc. klien­tów ban­ków – od 200 – 300 tys. zł.

– Spa­dła na­to­miast licz­ba no­wo udzie­lo­nych kre­dy­tów na kwo­tę 400 tys. zł i wyż­szą – po­daje Ja­cek Fur­ga, prze­wod­ni­czą­cy Ko­mi­te­tu ds. Fi­nan­so­wa­nia Nie­ru­cho­mo­ści Związ­ku Ban­ków Pol­skich.

Eks­per­ci ZBP prze­wi­du­ją, że w tym ro­ku licz­ba za­wie­ra­nych umów kre­dy­to­wych mo­że być niż­sza od ubie­gło­rocz­nych wy­ni­ków na­wet o 15 proc.

– Wy­ni­ki ak­cji kre­dy­to­wej za­rów­no w III, jak i IV kwar­ta­le ub.r. po­twier­dza­ją, że ma­my do czy­nie­nia z tren­dem spad­ko­wym. Oba­wiam się, że bę­dzie on kon­ty­nu­owa­ny w 2012 ro­ku. Po­win­no to zo­stać po­trak­to­wa­ne ja­ko czy­tel­ny sy­gnał dla rzą­du i par­la­men­tu, iż nad­szedł już czas na od­waż­ne de­cy­zje w po­li­ty­ce miesz­ka­nio­wej – mó­wi Ja­cek Fur­ga.

Je­rzy Pta­szyń­ski, ana­li­tyk ryn­ku nie­ru­cho­mo­ści w cen­trum Am­ron, zwra­ca uwa­gę, że trud­no pro­gno­zo­wać, co sta­nie się na ryn­ku, po­nie­waż nie dość, że zo­sta­ła wpro­wa­dzo­na re­ko­men­da­cja S i wy­ga­sza­ny jest pro­gram „Ro­dzi­na na swo­im", to z koń­cem kwiet­nia wcho­dzi jesz­cze w ży­cie usta­wa de­we­lo­per­ska, któ­ra mo­że za­chwiać ryn­kiem no­wych miesz­kań.

Mi­chał Wy­dra ze Związ­ku Ban­ków Pol­skich przy­zna­je, że „zi­ma schło­dzi­ła ry­nek kre­dy­tów hi­po­tecz­nych". – Mo­że za­mknię­cie pro­gra­mu do­płat do kre­dy­tów pod­grze­je ry­nek na ko­niec ro­ku i wte­dy wzro­śnie po­ziom ak­cji kre­dy­to­wej – za­sta­na­wia się eks­pert ZBP.

Z da­nych Am­ron i ZBP wy­ni­ka, że w 2011 ro­ku w naj­więk­szych mia­stach w Pol­sce spa­da­ła war­tość no­wo udzie­la­nych kre­dy­tów. To mo­że ozna­czać, że ku­pu­je­my tań­sze miesz­ka­nia oraz że stać nas na co­raz mniej, bo spa­da zdol­ność kre­dy­to­wa.

O ile w 2008 ro­ku na War­sza­wę przy­pa­da­ło po­nad 32 proc. spo­śród wszyst­kich udzie­lo­nych wte­dy w kra­ju kre­dy­tów hi­po­tecz­nych, o tyle w 2011 ro­ku – już tyl­ko 25 proc.

Naj­chęt­niej za­dłu­ża­my się na miesz­ka­nie 25 – 35 lat (60 proc. kre­dy­to­bior­ców) oraz na 15 – 25 lat (21 proc. klien­tów ban­ków). Tyl­ko 11 proc. z nich de­cy­du­je się na kre­dy­ty do 15 lat. Im bo­wiem dłuż­szy okres spła­ty, tym wię­cej moż­na po­ży­czyć.

Opinia dla „Rz"

Mi­chał Kraj­kow­ski głów­ny ana­li­tyk Do­mu Kre­dy­to­we­go No­tus

Na ry­nek kre­dy­tów miesz­ka­nio­wych w tym ro­ku od­dzia­ły­wać bę­dzie kil­ka czyn­ni­ków, któ­re mo­gą, ale nie mu­szą za­de­cy­do­wać o spo­wol­nie­niu ak­cji kre­dy­to­wej.

Na­le­ży do nich za­li­czyć ogra­ni­cze­nia zwią­za­ne z wy­ga­sza­niem­ pro­gra­mu „Ro­dzi­na na swo­im", a tak­że nie­ko­rzyst­ne zmia­ny w spo­so­bie li­cze­nia zdol­no­ści kre­dy­to­wej, wy­ni­ka­ją­ce z re­ko­men­da­cji S.

Czyn­ni­ki te mo­gą spo­wo­do­wać mniej­szą skłon­ność do za­cią­ga­nia kre­dy­tów oraz zwięk­sze­nie wy­mo­gów ban­ków w za­kre­sie do­cho­dów klien­tów i za­bez­pie­czeń.

Ma­ła do­stęp­ność kre­dy­tów wa­lu­to­wych też mo­że od­dzia­ły­wać ne­ga­tyw­nie na tych, któ­rych wid­mo wy­so­kiej ra­ty w zło­tych mo­że znie­chę­cić do kre­dy­tu lub spo­wo­du­je za­cią­gnię­cie dłu­gu w ro­dzi­mej wa­lu­cie, ale niż­sze­go.

Ban­ki po­ży­czy­ły mniej na miesz­ka­nia w IV kwar­ta­le ubie­głe­go ro­ku za­rów­no je­śli cho­dzi o licz­bę kre­dy­tów (58,8 tys.), jak i ich war­tość (10,8 mld zł) – po­dał Zwią­zek Ban­ków Pol­skich. To gor­sze wy­ni­ki niż kwar­tał wcze­śniej, ale tak­że od tych z 2010 ro­ku.

Krzysz­tof Pie­trasz­kie­wicz, pre­zes Związ­ku Ban­ków Pol­skich, uwa­ża, że spad­ko­wy trend ak­cji kre­dy­to­wej jest wy­ni­kiem za­ostrze­nia re­gu­la­cji przez Ko­mi­sję Nad­zo­ru Fi­nan­so­we­go, jak i dzia­łań rzą­du, któ­ry za­de­cy­do­wał o ogra­ni­cze­niu pro­gra­mu „Ro­dzi­na na swo­im". Je­go zda­niem jak naj­szyb­ciej trze­ba uru­cho­mić po­wszech­ny sys­tem dłu­go­ter­mi­no­we­go oszczę­dza­nia na ce­le miesz­ka­nio­we.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Nieruchomości
Kolejny szkieletor przestanie straszyć. Przy Sobieskiego powstaną apartamenty
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Nieruchomości
Przedmieścia kuszą niższymi cenami mieszkań
Nieruchomości
Najem mieszkań na huśtawce. Ile zapłaci lokator?
Nieruchomości
Rynek wtórny. Nie ma co czekać na cenowy cud
Nieruchomości
Tyle sprzedający chcą za mieszkania z drugiej ręki